Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Dostałeś podejrzaną przesyłkę z nasionami z Chin? Sprawdź, co z nią zrobić

W ostatnim czasie pojawiają się informacje dotyczące przesyłek z Chin, które zawierają nieoznakowane nasiona. Początkowo takie paczuszki pojawiły się w Stanach Zjednoczonych, następnie dotarły do Europy, w tym także do Polski.

Jak informuje Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa w przypadku otrzymania takiej paczki z Chin i jej otwarciu należy nasiona zniszczyć. Najlepiej je spalić z zachowanie zasad bezpieczeństwa.

– Z punktu zachowania bezpieczeństwa fitosanitarnego, najprostszą i możliwą także do samodzielnego wykonania metodą jest spalenie tych nasion (najlepiej w piecu domowym lub kominku, ewentualnie metalowym pojemniku np. wiaderku (aby zachować również warunki bezpieczeństwa przeciwpożarowego). Niemniej mając na uwadze inne możliwe zagrożenia (np. bioterroryzm) w naszej opinii, wskazane jest raczej nie otwieranie podejrzanych opakowań i zgłoszenie tej sprawy policji lub do zespołu zarządzania kryzysowego, działającego przy Wojewodzie – przekazuje PIORiN.

Nasion znajdujących się w przesyłce absolutnie nie należy wysiewać „na próbę”.

– Nasiona o nieznanym pochodzeniu, a co najważniejsze, o nieznanym stratusie zdrowotnościowym (fitosanitarnym), mogą być źródłem nowych, nie występujących dotychczas w kraju/w UE agrofagów szkodliwych dla roślin. Takie organizmy (np. szkodniki, grzyby, bakterie wirusy i in.) stanowią potencjalne zagrożenie dla roślin uprawianych i rosnących w naturze na danym obszarze i przy korzystnych warunkach do rozwoju oraz braku naturalnych wrogów/czynników ograniczających, mogą zadomowić się, powodując straty gospodarcze i środowiskowe – czytamy w komunikacie.

Polska policja przekazała, że do tej pory nie otrzymała zgłoszeń o przesyłkach z Chin zawierających nieoznakowane nasiona. Jeżeli otrzymaliście taką przesyłkę należy taki fakt niezwłocznie zgłosić na policję.

(fot. Twitter/InspectionCan)

16 komentarzy

  1. niejestemcebulakiem

    żarty żartami, ale to naprawdę może być jakiś bioterroryzm, jak niegdyś tu i ówdzie spotykany wąglik. Jak ktoś nic nie zamawia z aliexpress, a dostanie paczkę z Chin, to radzę naprawdę nie otwierać. nie, nie jestem za teoriami spiskowymi, ale to śmierdzące jest, szczególnie w dobie koronawirusa

Z kraju