Wczoraj w jednym z mieszkań na terenie Świdnika interweniowali strażnicy miejscy. Zgłoszenie dotyczyło nieproszonego gościa w sypialni. Na szczęście udało się go odłowić i wypuścić na wolność.
a jakby mysz była w kuchni to by się baba z domu wyprowadziła? ja p…
Kuba
LOL… stan umysłu, a nie miejscowość.
Ted Ris
Jednak te baby to durne są.
.......................,
Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Jestem babą i różne dziwne rzeczy biorę do ręki i się nie boję :D. Jak sie w pracy trafi myszka to mnie koledzy wołają żebym ją złapała- i nie jest to komputerowa ani majtkowa- żeby nie było – świntuchu ;).
Remik
Tylko do ręki
Slipderman
Zasadniczo to baby głupie som, bo se mogła pochendożyć z Batmanem, a tu nic …
Jg
To jest dramat umysłowy .
P.
Krwista wątróbka nieco ryzykowna. Skutkiem mogły być dwa nietoperze w mieszkaniu, a może całe stad(k)o
jam
Ale że co? że nie chciała nietoperzowi zrobić krzywdy przez sen?
Thor
Empatia komentujących poraża…
komedia
Niedawno miałem takiego jegomościa w piwnicy. Nie wiem jak tam się dostał, drzwi i okna pozamykane były. Z godzinę go ganiałem żeby do wygonić, chyba jakiś naćpany był, bo wpadał na ściany i latał chaotycznie. Obawiałem się jedynie żeby znowu jakiej zarazy po tym nie było :)))
Elo melo
Ja miałem trzy w mieszkaniu i jeszcze wódkę z nimi piłem
Thor
To może ich wcale nie było, a ty coś wcześniej wciągnąłeś białego
Pranio
Mi też jeden wleciał do pokoju, na szczęście szybko zerwałem firankę i go tak pojmałem.
a jakby mysz była w kuchni to by się baba z domu wyprowadziła? ja p…
LOL… stan umysłu, a nie miejscowość.
Jednak te baby to durne są.
Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Jestem babą i różne dziwne rzeczy biorę do ręki i się nie boję :D. Jak sie w pracy trafi myszka to mnie koledzy wołają żebym ją złapała- i nie jest to komputerowa ani majtkowa- żeby nie było – świntuchu ;).
Tylko do ręki
Zasadniczo to baby głupie som, bo se mogła pochendożyć z Batmanem, a tu nic …
To jest dramat umysłowy .
Krwista wątróbka nieco ryzykowna. Skutkiem mogły być dwa nietoperze w mieszkaniu, a może całe stad(k)o
Ale że co? że nie chciała nietoperzowi zrobić krzywdy przez sen?
Empatia komentujących poraża…
Niedawno miałem takiego jegomościa w piwnicy. Nie wiem jak tam się dostał, drzwi i okna pozamykane były. Z godzinę go ganiałem żeby do wygonić, chyba jakiś naćpany był, bo wpadał na ściany i latał chaotycznie. Obawiałem się jedynie żeby znowu jakiej zarazy po tym nie było :)))
Ja miałem trzy w mieszkaniu i jeszcze wódkę z nimi piłem
To może ich wcale nie było, a ty coś wcześniej wciągnąłeś białego
Mi też jeden wleciał do pokoju, na szczęście szybko zerwałem firankę i go tak pojmałem.