Do Państwowej Straży Pożarnej trafiło 2500 pluszowych misiów ratowników (zdjęcia)
09:06 21-12-2022
Przekazanie maskotek jest wynikiem podpisanego przez Rzecznika Praw Dziecka i Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej porozumienia o współpracy w zakresie bezpieczeństwa i ratownictwa.
Strażacy często przyjeżdżają jako jedna z pierwszych służb ratowniczych na miejsce wypadku drogowego. Gdy stan dziecka nie wymaga bezpośredniej pomocy lekarskiej, Miś Ratownik umożliwia strażakom nawiązanie kontaktu z dzieckiem w traumatycznych okolicznościach. Pluszowa maskotka pomaga odciągnąć uwagę najmłodszych od dramatycznych okoliczności wypadku i widoku ofiar, często należących do najbliższej rodziny. W takich sytuacjach niezwykle ważny jest odpowiedni przedmiot, który budzi w dziecku pozytywne skojarzenia.
Dzięki tej inicjatywie strażacy podczas działań, przekazując maskotki, nie tylko udzielają pomocy i wsparcia poszkodowanym, lecz także chronią psychikę dziecka przed trwałymi urazami. Dzieci zabierają Misia Ratownika do domu i często staje się on ich przyjacielem.
Problemy psychologiczne po przeżyciu traumatycznego wydarzenia mogą także pojawiać się z opóźnieniem. Dlatego Miś Ratownik przekazany przez Rzecznika Praw Dziecka jest ubrany w koszulkę, na której jest umieszczony numer darmowego Dziecięcego Telefonu Zaufania Rzecznika Praw Dziecka 800 12 12 12. Pod tym numerem zarówno dzieci, jak i ich rodzice czy opiekunowie mogą w każdej chwili – telefon działa całą dobę, codzienne, przez cały rok – uzyskać profesjonalne wsparcie psychologiczne i prawne. Dyżurujący tam specjaliści posiadają najwyższe kwalifikacje, kierunkowe wyższe wykształcenie i bogate doświadczenie zawodowe.
Według danych Państwowej Straży Pożarnej w 2022 roku w Polsce doszło dotychczas do prawie 60 tysięcy wypadków drogowych z udziałem samochodów osobowych. Rannych zostało ponad 27 tysięcy osób, w tym 2630 dzieci. Zginęły 1254 osoby, w tym 46 dzieci.
(RPD)
Do Państwowej Straży Pożarnej trafiło 2500 pluszowych misiów ratowników – ktoś to kazał wyprodukować, ktoś inny wyprodukował, a jeszcze ktoś inny zapłacił…
Szkoda żeby poniewierało się gdzieś po jakimś zatęchłym magazynie i pleśniało… mus rozdać póki jeszcze pachną.
I znowu na strażaków padło…
W PSP jest około 500 jednostek. Czyli średnio 5 misiów na jrg. Brzmi to zupełnie inaczej niż 2500…
A akcja fajna, bo czasem poszkodowane dzieciaki przy zdarzeniach są i misie robią dobra robotę.
Widocznie zapomniano dodać, że te 2500 misiów to pierwsza np. ze 100 zaplanowanych serii.
Wyobraźcie sobie: o ile przyjemniejsza byłaby wojna u naszych „braci”, jakby z wybuchającej w przedszkolu rakiety, wysypało się ze sto misi.
Myślę, że takie misie powinni też rozdawać policjanci. Na ten przykład po wypisaniu ojcu mandatu w wysokości 2-6 stawek 500+
Taki ukarany ojciec zamiast michy zaniósłby dzieciom misia na pociechę.
W czasach po pandemicznych, bałbym się wziąć i przekazać swojemu dziecku misia, który wcześniej poniewierał się po strażackich drabinach (vide foto) i dotykany był przez dziesiątki, być może zakażonych rąk.
Wyobraźcie sobie np. pana strażaka, który wychodząc z kilbla „zapomniał” o obmyciu rąk z pałeczek coli.
Ja boję się takich ludzi jak ty i zastanawiam się co mają w głowie, żeby tak pisać. To, że ty tak robisz, nie oznacza, że robią tak strażacy. Masz jakąś fobię na punkcie straży i codziennie wypisujesz bzdury pod adresem strażaków. Spod ilu nicków piszesz codziennie komentarze? To jest okropnie żałosne.
Co do ilości używanych nicków to: przyganił kocioł garnkowi 😆
Zanim coś napiszesz, zastanów się, czy np. taki Wujek Alojzy nie ma racji.
@TRX – masz rację, to straszne posądzić strażaka, że wychodząc z pomieszczenia, gdzie nawet Towarzysz prezydent Bolek, piechotą chodził, nie umył sobie rąk.
Tak samo wredne jest domniemać, że na misiach mogą znaleźć się bakterie !!!
Myślał by kto, że jesteś taki ostrożny. Rękawiczki zmieniasz co minutę? Jesteś na dworze, otwierasz drzwi i rękawiczki do kosza a zakładasz nowe bo ktoś wcześniej klamki dotykał, dotkniesz portfela/pieniędzy to zmieniasz rękawiczki, na dworze brudnymi rekami dotykasz telefonu a później tego telefonu w domu po czym klamki, przedmioty w domu. Wyrzuć telefon bo teraz przez niego nerwicy się nabawisz jak sobie uświadomisz, że on jest 1000 albo milion razy brudniejszy od tego misia – MYJ RĘCE PO KAŻDYM DOTKNIĘCIU TELEFONU!!!
Slyszalem że są już badania tore dowodza że takie misie często kojarzą się dzieciom z trauma i przypominaj o wypadku a nie pomagają.
Z badaniami (zwłaszcza amerykańskich naukowców) bywa różnie, jedni dowodzą, że np. sałata jest cacy i zdrowa, a inni ostrzegają, że jakbyś zeżarł jednorazowo 2 tony sałaty to by ci zaszkodzia śmiertelnie.
Dzieci kochane, uważajcie na prezenty zwłaszcza z „bratniego” kraju zza Buga, jak życie uczy potrafią wybuchać (Vide gabinet pana komendanta policji), Przewodów).
Ciężko to nawet zamieść pod dywan jak jest dziura w podłodze.
W TVP nic nie mówili, że prezent od „braci” tak mocno pier…noł, że dziurę w podłodze wywaliło.
I jak tu wierzyć telewizji !
To jest tylko cegiełka od Rzecznika Praw Dziecka, wiele firm, producentów angażuje się, dostają pluszaki policjanci, pogotowie ratunkowe (i to chyba w większych ilościach)