Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Czy rachunek za prąd może być niższy?

Polski Komitet Energii Elektrycznej rozpoczął kampanię edukacyjną „Liczy się energia”. Przez najbliższe miesiące wyjaśniać będzie przyczyny wzrostu cen energii, pokazywać wpływające na nie mechanizmy oraz sposoby na racjonalne gospodarowanie zużyciem prądu. Celem kampanii jest edukacja o rynku energii oraz sposobach łagodzenia wpływu rosnących cen prądu na domowe budżety Polaków.

W grudniu prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził taryfy na energię elektryczną na 2022 rok dla gospodarstw domowych wprowadzające podwyżki o ok. 24%. Wzrosty cen prądu oraz innych nośników energii to powszechne zjawisko w całej Europie, które jest konsekwencją polityki klimatycznej oraz ożywienia gospodarczego, które zwiększyło zapotrzebowanie na energię.

Rosnące koszty wytwarzania energii szybko skłoniły wiele państw do wdrożenia mechanizmów łagodzących wzrost wysokości rachunków. Polski rząd, w ramach działań osłonowych dla odbiorców energii, zdecydował o tymczasowej rezygnacji z pobierania akcyzy i obniżeniu podatku VAT do 5%. Dzięki tzw. tarczy antyinflacyjnej, w pierwszych miesiącach 2022 roku zmiany cen będą mniej odczuwalne na rachunkach za prąd – przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci miesięcznie tylko o ok. 6 złotych więcej niż w ubiegłym roku.

Jak wskazują eksperci Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, zatwierdzone przez URE podwyżki taryf w Polsce były nieuniknione, podobnie jak w innych krajach. W konsekwencji gwałtownych zmian rynkowych szczególnego znaczenia nabiera konieczność zmiany nawyków konsumentów energii i zwrot ku bardziej racjonalnemu gospodarowaniu zużywanym prądem. Zdaniem ekspertów zwiększenie świadomości odbiorców energii i zmiany nawyków pozwalają zmniejszyć zużycie prądu w gospodarstwie domowym nawet o 20% bez znaczącego wpływu na komfort życia. Celem kampanii „Liczy się energia” jest edukacja umożliwiająca racjonalną redukcję zużycia energii i w konsekwencji ograniczenie wysokości rachunków.

Centralnym elementem kampanii jest strona internetowa www.LiczySieEnergia.pl, na której znajdują się porady przedstawiające praktyczne sposoby na oszczędzanie energii w gospodarstwie domowym, bieżące informacje dotyczące zmian na rynku energii oraz czynników wpływających na końcową cenę prądu. W części „Pytania i odpowiedzi” zawarto wyjaśnienia obejmujące zagadnienia i wątpliwości najczęściej pojawiające się wśród konsumentów.

Uruchomieniu strony internetowej towarzyszy kampania edukacyjna uświadamiająca Polakom, w jaki sposób dzięki prostym zabiegom mogą ograniczyć zużycie prądu, a w efekcie wysokość rachunku za energię elektryczną i jego wpływ na budżet gospodarstwa domowego.

Polski Komitet Energii Elektrycznej jest stowarzyszeniem sektora elektroenergetycznego, którego działalność koncentruje się na zagadnieniach związanych z funkcjonowaniem branży w nowoczesnej gospodarce rynkowej. Angażuje się w działania i projekty, dzięki którym polski sektor elektroenergetyczny może lepiej odpowiadać na wyzwania związane z integracją europejską, zapewniać bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej, konkurencyjny rynek, ochronę środowiska i rozwój nowoczesnych technologii.

(fot. pixabay.com\źródło PKEE)

24 komentarze

  1. W 2008 roku Donald Tusk zgodził się na pakiet „3×20”, zakładający redukcję o 20 proc. emisji
    CO2 do roku 2020. Przyjęto także zmianę bazy redukcji CO2 z roku 1990 na rok 2005 oraz obowiązkowy handel uprawnieniami do emisji dla wytwarzających energię
    elektryczną, który zaczął obowiązywać od 1 stycznia 2013 roku. W 2014 roku Komisja Europejska zaproponowała jeszcze bardziej radykalne rozwiązania. Na posiedzenie
    RE, którą kierował wówczas nowy przewodniczący Donald Tusk, pojechała zupełnie nieprzygotowana premier Ewa Kopacz, która zgodziła się na kolejne restrykcje,
    czyli ograniczenie emisji CO2 o 43 proc. do 2030 oraz na wprowadzenie tzw. Rezerwy Stabilizacyjnej. Stan obecnej drożyzny energetycznej zawdzięczamy decyzjom poprzedników. 59 proc. ceny energii elektrycznej to koszty uprawnień do emisji CO2, których obecne
    ceny przekroczyły 90 euro za tonę emisji, kolejne 8 proc. to koszty obowiązków związanych ze wspieraniem Odnawialnych Źródeł Energii (OZE) i efektywności
    energetycznej. Akcyza i marża dla sprzedającego to zaledwie 2 proc.

    • Tylko zapomniałeś albo nie wiesz (lub specjalnie nie podałeś?) że pieniądze ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 trafiają do budżetu krajowego a nie do budżetu EU.

    • Powtarzaj to sobie Januszu myśląc, że jest to prawda.
      A prawda jest taka, że nasz pseudo rząd sprzedał prawa do emisji na giełdzie, a teraz podatnicy muszą za to zapłacić. A ci nieudacznicy szczycą się, że mają kasę na wydatki.
      Dodatkowo uwalili projekty odnawialnych źródeł energii, zamiast je wspierać.
      Ponad 2 miliardy złoty utopione w Ostrołęce. Oczywiście winnych nie ma. Za te pieniądze można by było zrobić dużo dobrego, ale …

  2. A w Chinach prąd ani gaz nie zdrożał,no ale tam nie ma postępowego eurokołchozu.

    • Tylko zapomniałeś albo nie wiesz (lub specjalnie nie podałeś?) że pieniądze ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 trafiają do budżetu krajowego a nie do budżetu EU.

  3. Węgiel może i dobry tylko nagonka z zachodu żeby nie używać bo mają nam inną energię do sprzedania. To całe przekonywanie to tylko biznes. Jakieś normy niewiadomo czego i niewiadomo ile bo badania zamówione przez zachód tylko po to żeby przekonać ludzi do kupowania ich produktów pseudoeko. Dzisiaj już nikt nawet na skórę sztuczną nie mówi skaj czy sztuczna plastikowa tylko ekoskóra co z ekologią ma mało wspólnego. Teraz jest konsumpcjonizm i tu nigdy nie będzie eko. Eko to była pralka pierwszy model automatu która chodziła przez 15 lat a nie teraz rok po gwarancji i na złom. Buty co roku sie kuouje a nie skórzane raz na 7 lat. Ubrań całe szafy. Sprzętu na prąd w domu tyle że trzeba mieć 50 gniazdek. To hipokryzja a nie ekologia bo fabryki kotłują na najwyższych obrotach żeby to wyprodukować. Ludzi media przekonają do wszystkiego. Nawet do ekologii czy kowida. Będą to puszczać aż do skutku. Pamiętacie jak straszyli dziurą ozonową? Nagle zniknęła bez śladu bo sie nie przyjęło. Pozniej ocieplenie klimatu-wpadły dwie lepsze zimy i ludzie sie gapneli że lipa to teraz nowe hasło- zmiany klimatyczne- to bardziej uniwersalne. A wszystko sprowadza sir do wydawania kasy na zachodnie technologie. Kiedyś babcia miała piec kaflowy i drzewem i węglem napaliła i było ciepło i nie miała problemu z opałem. Dzisiaj pompa ciepła wspomagana gazowym kotłem z instalacją fotowoltaiczną i wiatrakiem solary na ciepłą wodę 100tys na instalację wydane i jeszcze sie ludzie zastanawiają czy na rachunki wyrobią…. Ludzkość oszalała… Przez rządzę pieniądza kilku ludzi z chorymi wizjami…

  4. Won z unią europejską.

Z kraju