W piątek po południu na ul. Pocztowej w Lublinie doszło do zderzenia pojazdu osobowego z mężczyzną poruszającym się na rowerze. Poszkodowany cyklista z obrażeniami ciała trafił do szpitala.
Zauważyłem tendecję że rowerzyści w deszczu jeżdżą przy osi jezdni zamiast przy prawej krawędzi, może następny się trafił taki co myślał że jest samochodem. Na fotce nie widać aby rower był wyposażony w oświetlenie, więc kierowca nie miał żadnych szans na dostrzeżenie rowerzysty. Na miejscu kierowcy w ogóle nie poczuwałbym się do winy.
Witold Janusz
Zauważyłem tendencję że kierowcy samochodów wykazują ZERO EMPATII w odniesieniu do innych uczestników ruchu,w tym rowerzystów i wymagają aby ci poruszali się przez dziury,wyrwy,kałuże bo „Pankierofca” ma prawo do wygody i bezpieczeństwa jazdy a tamten nie.Faktycznie, u takiego kierofcy trudno o poczucie winy.
igor
na dodatek tam jest jeden kierunek ruchu to jak ROWERZYSTA jechał, pod prąd? Rowerzyści rozwagi trochę a nie potem głupie komentarze
.
na początku przebudowy dworca przez kilka tygodni była tam jednokierunkowa, a od paru miesięcy wrócił ruch dwukierunkowy. nie wiesz = nie gadasz. proste?
d
głupoty piszesz – cały czas jest ruch jednokierunkowy i śmiało można walić każdego kto jedzie pod prąd, bo będzie jego wina bezdyskusyjna
.
tak, rowerzysta jechał środkiem jezdni, a opel wyprzedzając ciężarówkę na tak wąskiej jezdni jak Pocztowa, uderzył go przy samym słupku…
nie wiem jakim trzeba być deklem, żeby na Pocztowej cokolwiek wyprzedzać (wyprzedzać, nie omijać). tam na taki manewr kompletnie nie ma warunków! droga jest wąska, samochodów po obydwu stronach na chodnikach nastawiane, przechodzi po łuku, kiepska nawierzchnia.
Kasjo
Przede wszystkim jest tam zakaz wyprzedzania. (Znak B-25) i ograniczenie prędkości do 30 km. A to znaczy, że według przepisów rowerzyści może jechać pod prąd.
d
Nawet jeżeli jest zakaz wyprzedzania – co na dniach sprawdzę – to i tak rowerzysta nie może jechać pod prąd, bo z drugiej strony jest zakaz wjazdu bez żadnej tabliczki z wyjątkami, czyli dla wszystkich uczestników ruchu drogowego, a rowerzysta takim jest. W takim przypadku sąd oceni, kto bardziej przyczynił się do zdarzenia.
abc
Nie ma tam znaku zakaz wyprzedzania.
Roman
ja zuwazylem że jesteś [***] , to chyba tendencja
gtxc
Rowerzyści używajcie przednich świateł.
Najlepiej dobrych i zasilonych sprawnymi bateriami.
Każdy powinien dbać o swoje bezpieczeństwo.
abc
Rowerzysta jechał pod prąd?
Русский тролл
Tak.
Janowiak
Na to wygląda… ale dziwnie o tym nie piszą.
Jurny Stefan
Może jest tam jakiś kontrapas.
Michał.
Na odcinku od targu do Kunickiego są dwa kierunki ruchu. Zauważcie że są znaki nakazu w prawo z pocztowej a na wyjeździe z targu nie ma znaków nakazu. Oznakowanie jednokierunkowej wisi na znaku od targu, a wypadek miał miejsce jeszcze na dwukierunkowej z tego co widzę.
d
właśnie w tym jest niewiadoma – jeżeli wypadek miał miejsce za znakiem drogi jednokierunkowej (czyli za dojazdem do targu) w stronę dworca to wina rowerzysty (uszkodzony samochód stoi między ściętym drzewem a wjazdem na plac poczty); jeżeli na wyjeździe z targu to kwestia sporna, ale jeżeli udowodni się że rowerzysta wcześniej jechał pod prąd to też jego wina; natomiast jeżeli zderzenie miało miejsce na odcinku między Kunickiego a dojazdem do targu to wina kierowcy osobówki, bo wtedy to on jechał pod prąd; wszystko zależy od tego w którym miejscu się zderzyli
Mietek
z tyłu ma światło , z przodu trudno powiedzieć . Wina jednak z całą pewnością kierowcy osobówki bo na pocztowej nie ma wyprzedzania.
d
Pocztowa jest ulicą jednokierunkową, zakazu wyprzedzania nie ma a rowerzysta jechał pod prąd. Powinien mieć oc, a tak trzeba go ciągać po sądach za uszkodzenie mienia, którego koszty naprawy powinien pokryć z własnej kieszeni.
x
dla kierowcy nie będzie to oznaczało żadnych komplikacji, bo dostanie odszkodowanie z funduszu ubezpieczeniowego. to towarzystwo ubezpieczeniowe wystawi rachunek rowerzyście.
ale tak się nie stanie, bo rowerzysta jechał prawidłowo, a kierowca nie mógł wyprzedzać.
d
masz wyjaśnione wyżej – tylko jeżeli to się stało przed zjazdem do targu a ulicą Kunickiego; jeżeli dalej to wina rowerzysty
Tom
Na takiej autostradzie jak ul. Pocztowa mógł sobie pozwolić na wyprzedzanie ciężarówki bo pewnie się snuła po marginesie . Pewnie piwo się grzało w lodówce kierowcy opla i dlatego ten pośpiech .
Kaczysta
Chyba wczoraj pisałem jak to się jeździ ul Pocztową no i proszę jakie potwierdzenie. Policji to nie ma w Lublinie?
Wstyd!
olo
to se kolarzższ przemyśli jazdę teraz
Ad.
Od niedawna prawo drogowe zezwala rowerzystom na jazdę ulicą jednokierunkową w stronę przeciwną niż wskazuje oznakowanie.
Rowerzyści umieją wpłynąć na zmianę prawa dającą im większe możliwości, jednak nie potrafią zadbać o własne bezpieczeństwo.
Kuba
Bzdura.
Jest tak tylko wtedy, gdy zezwala na to ustalona organizacja ruchu.
Abc
Od dawna np ul Jasną mogą rowerzyści jeżdzić pod prąd bo pozwalają na to znaki i kontrapas, a do tej pory spotykam się z kierowcami którzy prawie przyciskają mnie do zaparkowanych samochdów mając wrażenie że im wolno bo ja wg ślepych jeżdzących na pamieć (z przed wielu już lat) kierowów jadę pod prąd. To samo zdaża mi się na Ogrodowej.
Kuba
Jasna, czy Wieniawska – owszem.
Dodaję Wschodnią i przebijam Konopnicką i Orlą (jako asa w rękawie chowając jeszcze Zieloną, gdzie nie ma wydzielonego kontrapasa, ale ruch rowerów w stronę Świętoduskiej jest dozwolony).
d
musi być wyznaczony kontrapas i do tego odpowiednie oznakowanie pionowe; na wlocie Pocztowej od dworca są dwa znaki: zakaz wjazdu bez żadnych wyjątków i nakaz jazdy w lewo, czyli w stronę Młyńskiej, a na samej Pocztowej nie ma żadnego kontrpasa, bo nie ma na to miejsca; wyprzedzanie jest dozwolone, bo nie ma zakazu wyprzedzania i to sprawa wyprzedzającego czy mu się uda czy nie
ślepy dziadek zabrać prawo jazdy
Poproszę tego starszego pana dobrze przebadać, jak on nie widzi rowerzysty na drodze to niech lepiej jeździ autobusami.
rowerzysta
Też kiedyś widziałem takiego co na ul. Wapiennej wyprzedzał na czwartego.
x
nie wiem jak można wyprzedzać na czwartego… co, ciężarówka wyprzedzała ciężarówkę wyprzedającą rowerzystę, a komuś się jeszcze bardziej spieszyło?
Zauważyłem tendecję że rowerzyści w deszczu jeżdżą przy osi jezdni zamiast przy prawej krawędzi, może następny się trafił taki co myślał że jest samochodem. Na fotce nie widać aby rower był wyposażony w oświetlenie, więc kierowca nie miał żadnych szans na dostrzeżenie rowerzysty. Na miejscu kierowcy w ogóle nie poczuwałbym się do winy.
Zauważyłem tendencję że kierowcy samochodów wykazują ZERO EMPATII w odniesieniu do innych uczestników ruchu,w tym rowerzystów i wymagają aby ci poruszali się przez dziury,wyrwy,kałuże bo „Pankierofca” ma prawo do wygody i bezpieczeństwa jazdy a tamten nie.Faktycznie, u takiego kierofcy trudno o poczucie winy.
na dodatek tam jest jeden kierunek ruchu to jak ROWERZYSTA jechał, pod prąd? Rowerzyści rozwagi trochę a nie potem głupie komentarze
na początku przebudowy dworca przez kilka tygodni była tam jednokierunkowa, a od paru miesięcy wrócił ruch dwukierunkowy. nie wiesz = nie gadasz. proste?
głupoty piszesz – cały czas jest ruch jednokierunkowy i śmiało można walić każdego kto jedzie pod prąd, bo będzie jego wina bezdyskusyjna
tak, rowerzysta jechał środkiem jezdni, a opel wyprzedzając ciężarówkę na tak wąskiej jezdni jak Pocztowa, uderzył go przy samym słupku…
nie wiem jakim trzeba być deklem, żeby na Pocztowej cokolwiek wyprzedzać (wyprzedzać, nie omijać). tam na taki manewr kompletnie nie ma warunków! droga jest wąska, samochodów po obydwu stronach na chodnikach nastawiane, przechodzi po łuku, kiepska nawierzchnia.
Przede wszystkim jest tam zakaz wyprzedzania. (Znak B-25) i ograniczenie prędkości do 30 km. A to znaczy, że według przepisów rowerzyści może jechać pod prąd.
Nawet jeżeli jest zakaz wyprzedzania – co na dniach sprawdzę – to i tak rowerzysta nie może jechać pod prąd, bo z drugiej strony jest zakaz wjazdu bez żadnej tabliczki z wyjątkami, czyli dla wszystkich uczestników ruchu drogowego, a rowerzysta takim jest. W takim przypadku sąd oceni, kto bardziej przyczynił się do zdarzenia.
Nie ma tam znaku zakaz wyprzedzania.
ja zuwazylem że jesteś [***] , to chyba tendencja
Rowerzyści używajcie przednich świateł.
Najlepiej dobrych i zasilonych sprawnymi bateriami.
Każdy powinien dbać o swoje bezpieczeństwo.
Rowerzysta jechał pod prąd?
Tak.
Na to wygląda… ale dziwnie o tym nie piszą.
Może jest tam jakiś kontrapas.
Na odcinku od targu do Kunickiego są dwa kierunki ruchu. Zauważcie że są znaki nakazu w prawo z pocztowej a na wyjeździe z targu nie ma znaków nakazu. Oznakowanie jednokierunkowej wisi na znaku od targu, a wypadek miał miejsce jeszcze na dwukierunkowej z tego co widzę.
właśnie w tym jest niewiadoma – jeżeli wypadek miał miejsce za znakiem drogi jednokierunkowej (czyli za dojazdem do targu) w stronę dworca to wina rowerzysty (uszkodzony samochód stoi między ściętym drzewem a wjazdem na plac poczty); jeżeli na wyjeździe z targu to kwestia sporna, ale jeżeli udowodni się że rowerzysta wcześniej jechał pod prąd to też jego wina; natomiast jeżeli zderzenie miało miejsce na odcinku między Kunickiego a dojazdem do targu to wina kierowcy osobówki, bo wtedy to on jechał pod prąd; wszystko zależy od tego w którym miejscu się zderzyli
z tyłu ma światło , z przodu trudno powiedzieć . Wina jednak z całą pewnością kierowcy osobówki bo na pocztowej nie ma wyprzedzania.
Pocztowa jest ulicą jednokierunkową, zakazu wyprzedzania nie ma a rowerzysta jechał pod prąd. Powinien mieć oc, a tak trzeba go ciągać po sądach za uszkodzenie mienia, którego koszty naprawy powinien pokryć z własnej kieszeni.
dla kierowcy nie będzie to oznaczało żadnych komplikacji, bo dostanie odszkodowanie z funduszu ubezpieczeniowego. to towarzystwo ubezpieczeniowe wystawi rachunek rowerzyście.
ale tak się nie stanie, bo rowerzysta jechał prawidłowo, a kierowca nie mógł wyprzedzać.
masz wyjaśnione wyżej – tylko jeżeli to się stało przed zjazdem do targu a ulicą Kunickiego; jeżeli dalej to wina rowerzysty
Na takiej autostradzie jak ul. Pocztowa mógł sobie pozwolić na wyprzedzanie ciężarówki bo pewnie się snuła po marginesie . Pewnie piwo się grzało w lodówce kierowcy opla i dlatego ten pośpiech .
Chyba wczoraj pisałem jak to się jeździ ul Pocztową no i proszę jakie potwierdzenie. Policji to nie ma w Lublinie?
Wstyd!
to se kolarzższ przemyśli jazdę teraz
Od niedawna prawo drogowe zezwala rowerzystom na jazdę ulicą jednokierunkową w stronę przeciwną niż wskazuje oznakowanie.
Rowerzyści umieją wpłynąć na zmianę prawa dającą im większe możliwości, jednak nie potrafią zadbać o własne bezpieczeństwo.
Bzdura.
Jest tak tylko wtedy, gdy zezwala na to ustalona organizacja ruchu.
Od dawna np ul Jasną mogą rowerzyści jeżdzić pod prąd bo pozwalają na to znaki i kontrapas, a do tej pory spotykam się z kierowcami którzy prawie przyciskają mnie do zaparkowanych samochdów mając wrażenie że im wolno bo ja wg ślepych jeżdzących na pamieć (z przed wielu już lat) kierowów jadę pod prąd. To samo zdaża mi się na Ogrodowej.
Jasna, czy Wieniawska – owszem.
Dodaję Wschodnią i przebijam Konopnicką i Orlą (jako asa w rękawie chowając jeszcze Zieloną, gdzie nie ma wydzielonego kontrapasa, ale ruch rowerów w stronę Świętoduskiej jest dozwolony).
musi być wyznaczony kontrapas i do tego odpowiednie oznakowanie pionowe; na wlocie Pocztowej od dworca są dwa znaki: zakaz wjazdu bez żadnych wyjątków i nakaz jazdy w lewo, czyli w stronę Młyńskiej, a na samej Pocztowej nie ma żadnego kontrpasa, bo nie ma na to miejsca; wyprzedzanie jest dozwolone, bo nie ma zakazu wyprzedzania i to sprawa wyprzedzającego czy mu się uda czy nie
Poproszę tego starszego pana dobrze przebadać, jak on nie widzi rowerzysty na drodze to niech lepiej jeździ autobusami.
Też kiedyś widziałem takiego co na ul. Wapiennej wyprzedzał na czwartego.
nie wiem jak można wyprzedzać na czwartego… co, ciężarówka wyprzedzała ciężarówkę wyprzedającą rowerzystę, a komuś się jeszcze bardziej spieszyło?