Czad znów groźny, w łazience znaleziono nieprzytomną kobietę. Tym razem pomoc przyszła na czas
13:30 10-12-2019
Wraz z nastaniem sezonu grzewczego, wzrosła liczba interwencji służb ratunkowych związanych z tlenkiem węgla. Jedno z tego typu zdarzeń miało miejsce w poniedziałek w bloku przy Drodze Męczenników Majdanka w Lublinie. Po godzinie 9 rano straż pożarna została powiadomiona o nieprzytomnej kobiecie, która znajdowała się w łazience. Na miejsce udał się także zespół ratownictwa medycznego.
Kiedy strażacy dojechali, kobieta była już ewakuowana na zewnątrz, a mieszkanie przewietrzone. Jak podkreślają ratownicy, osoba która przed ich przybyciem ruszyła na pomoc, zachowała się profesjonalnie. Przede wszystkim zadbała o własne bezpieczeństwo otwierając okna. Dzięki temu nie doszło do sytuacji, że zamiast jednej osoby, ratować trzeba było dwie.
Poszkodowana 31-latka została przetransportowana do szpitala. Jak wyjaśniał nam kpt. Andrzej Szacoń z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, aparatura nie wykazała obecności tlenku węgla w mieszkaniu. Przeprowadzono jednak test. Po uruchomieniu piecyka do ogrzewania ciepłej wody, od razu pojawił się on w pomieszczeniu.
Lubelscy strażacy tłumaczą, że od początku sezonu zanotowali już 10 zdarzeń z udziałem tlenku węgla. Dwie osoby zostały w nich poszkodowane. W porównaniu do lat ubiegłych jest to niewiele. Jako zasługa podawane są m.in. liczne kampanie uświadamiające, jak bardzo tlenek węgla jest groźny i czym grożą zaniedbania w przeglądach pieców, piecyków czy też przewodów wentylacyjnych.
(fot. nadesłane)
Czujnik można by sobie kupić, solidny bez problemu za stówkę da się nabyć. No ale po co…
W tym miejscu można pochwalić podejście SM w Tomaszowie, tu w większości mieszkań do ogrzewania wody są wykorzystywane „piecyki gazowe” I kilka już lat temu spółdzielnia z funduszu remontowego kupiła dla wszystkich czujniki czadu, a do tego zrobiła przegląd okien i kto nie miał nawiewników musiał je zainstalować.
W pierwszej kolejności trzeba się wziąść za wentylację tak by działała, bo ta „grawitacyjna” w naszych warunkach klimatycznych to mit!
Nie „wziąść” tylko wziąć, i nie za wentylację, tylko za słownik.
po prostu raz na parę lat trzeba wyłożyć 1300zł i kupić nowy piecyk…mogę się założyć, ze ten miał 30 lat…
A to się troszkę pomyliłeś..
Tlenek węgla powstaje przy spalaniu w zbyt małej ilości tlenu.
Należy przestrzegać poniższego przepisu przy remontach łazienek i wymiany drzwi do takich pomieszczeń, w szczególności jeżeli w pomieszczeniu znajduje się urządzenie gazowe.
Sprzedawcy drzwi łazienkowych często zachwalają ładny wygląd informując nabywcę, że takie skrzydło jest odpowiednie bo ma otwory wentylacyjne (3-4 tulejki o średnicy 2-3cm). Aby takie drzwi się nadawały do łazienki trzeba dorobić w nich jeszcze … 25-30 takich otworów.
>>Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie<<
§ 79. 1. Drzwi do łazienki, umywalni i wydzielonego ustępu powinny otwierać się na zewnątrz pomieszczenia, mieć, z zastrzeżeniem § 75 ust. 2, co najmniej szerokość 0,8 m i wysokość 2 m w świetle ościeżnicy, a w dolnej części – otwory o sumarycznym przekroju nie mniejszym niż 0,022 m2 dla dopływu powietrza.
31 lat i w domu siedzieć o 9 rano?? przypadek…?
Może miała na drugą zmianę? Albo była po nocnej zmianie. Dlaczego jak ktoś jest o 9 w mieszkaniu to od razu nierób.