Środa, 08 maja 202408/05/2024
690 680 960
690 680 960

Chciał się wcisnąć pomiędzy autobus a taksówkę, zderzyły się trzy pojazdy. Twierdził, że to nie jego wina

Autobus komunikacji miejskiej oraz dwa auta osobowe zderzyły się dzisiaj po południu na ul. Kunickiego. Występowały bardzo duże utrudnienia w ruchu.

56 komentarzy

  1. Dobrze że burakowi zabrali prawko.

  2. Ciasna_mokra_szparka

    Dzień grzecznosci za kierownicą chyba dzisiaj ominął Lublin

    • Dzisiaj grzeczność pokazał idiota w wannie WE93xx/WE82xx na dwupasmówce w Leonowie. Zablokował lewy pas ruchu a jak zjechał na prawy, to próbował przycisnąć do barierki osobówkę, która go wyprzedzała i wyzywał wszystkich na lewym pasie. Okolice 30 lat, więc niezły burak z niego będzie na starość.

  3. Świetnie, w końcu bezczelny Polnische Zombi został ukarany.
    Jeżdżę SUV-em i nie znoszę tych chamskich kierowców w niskich samochodach, którzy zawsze bezczelnie się wpychają przed samochód prowadzony przez kobietę.

    • Jedz płynnie, nie wlecz sie to sie nie beda wciskac… Kobiety w suvach mają jednoznaczna opinie i to dlatego. Kazdy woli jechac przed niz wlec się 20km/h za…

  4. Dlaczego zamazujecie logo MPK / ZTM? Nie ma już sztamy i reklamy?

    • @Taboola.
      Logo MPK, jak też numery taborowe i tablice rejestracyjne autobusów i trolejbusów tego przewoźnika, są ukrywane na wyraźne żądanie MPK.

      red.

      • Jest chyba tylko jeden mercedes conecto z klimatyzacją dla pasażerów. Taki właśnie brał udział w kolizji. Lubelscy miłośnicy komunikacji na pewno znają numer boczny tego autobusu. Ale skoro MPK żąda aby zakrywać numery to trudno. Mimo wszystko ciekawe dlaczego.

      • Jest to przecież autobus publiczny więc nie powinny być zakrywane chyba że jest coś do ukrycia. Niestety kierowcy autobusów również się wciskają w ten sposób i jeśli kiedyś trafi taki na mnie nie mam zamiaru odpuszczać. Nie raz miałem sytuację awaryjnego hamowania bo kierowca MPK się tak wcisną nawet nie raczył przeprosić sygnałami pomarańczymi jak jest zwyczaj. Dlatego nie będę juz zwracał uwagi na to że jest to autobus bo jak wiozę swoją rodzinee to też zagraża to wszystkim. Dlatego uprzedzam kierowców MPK przepisy są równe dla wszystkich a nie że wam wolno a innym nie. Mam samochód okamerowany w 360° specjalnie do nagrywania takich sytuacji i zamierzam to wykorzystać. Nie ma prawa nikt tak robić. Czu kierowca osobowego auta czy kierowca autobusu. Dla jasności jeżdżę kombi bo uważam że to jest auto rodzinne.

      • I tak z daleka widać że to 2311. Jest znaczny.

  5. Ma hak a nie ma przyczepy. Mandacik i za to geniuszowi

  6. niestety ale jak ktoś nie zna tego „slalomu” na ul. Kunickiego to albo się wbija jak ten gość, albo czekając na wpuszczenie blokuje pas na którym stoi, ZNAKI NIE POMAGAJĄ (brak czytelnej informacji)

    • Po pierwsze można skręcić w prawo i wrócić chociażby wojenną, a po drugie to ta parówa w touaregu ma nawigację. W smartfonie też ma serdel nawigację. Nie potrafi jeździć po mieście, to niech siedzi na wsi. Nie ma tłumaczenia, że takie czy inne oznakowanie.

      • pedrilu który zna się najlepiej na wszystkim. Zazdrościsz nam posiadaczom SUV i piszesz co ci ślina na język przyniesie. Kierowcy MPK jeżdżą tak jak by byli świętymi krowami, każdy ma im ustępować drogi

  7. miałem sytuacje gdzie kierowca autobusu przyspieszył jak chciałem wjechać na jego pas. Może tutaj też tak był o?

  8. A miałem pisać, że za taki bezczelne stwierdzenie to kwity powinny lecieć!

  9. Bardzo dobrze, że zatrzymali uprawnienia, skoro nie widział swojej winy. Przeraża mnie jak często wielu wymuszających nie widzi swojej winy i jeszcze drze bezczelnego ryja na prawidłowo jadących kierowców.
    Np. Skrzyżowanie Wojciechowskiej i B.M Cassino: informuję, ze obowiązuje tam aktualnie zasada „prawej ręki” i kierowcy jadący z BMC i skręcający w lewo (w Wojciechowską) mają obowiązek przepuścić kierowców jadących Wojciechowską w kierunku Sporniaka czy zamierzających skręcić w BMC. Dla wyzywających innych od „baranów wyjeżdżających z drogi z zakazem wjazdu” uprzejmie informuję, że wspomniany zakaz dotyczy WJAZDU, a nie WYJAZDU z Wojciechowskiej – analogicznie jak ma to miejsc np. w przypadku ulic jednokierunkowych – możesz z nich wyjechać, ale do wjazdu masz zakaz. Dla „barana” z Hyundaia (okolice godz. 16:00): zakaz wjazdu od ul. Morwowej nie dotyczy firm mieszczących się na zamkniętej części Wojciechowskiej, w tym Zespołu Szkół Elektronicznych. Przy wyjeździe z w/w możesz jechać w kierunku Sporniaka – nie ma np. NAKAZU jazdy w kierunku Morwowej, analogicznie jeżdżą autobusy…
    Kierowcę osobowego Hyundaia proszę o pewną wstrzemięźliwość w stosowaniu epitetów, zwłaszcza w przypadkach gdy sam jeździ po „baraniemu”. Może się zdarzyć, że ktoś kto będzie miał więcej czasu/mniej nerwów „łopatologicznie” wytłumaczy mu kto jest w tej sytuacji „baranem”.
    Misiu, dzięki mojej uprzejmości i reakcji nie musisz klepać swojej drezyny.

    • Zapraszam na Dziesiątą i skrzyżowania równorzędne – tu zobaczysz co to jest „znajomość przepisów”.
      Co do reszty wpisu – who cares?
      Chyba to Volvo pod pierzyną trzymasz i raz do roku wyjeżdżasz, skoro tak ciebie jeden przykład odmóżdżenia na drodze zirytował. Herbatkę na wieczór (najlepiej po góralsku) i wyluzuj… jutro będzie to samo, albo gorzej.
      Policji na drogach nie ma i nie będzie (co najwyżej prędkość sprawdzają, ale już nie inne zachowania – widziałeś ich kiedyś na lewoskręcie w Narutowicza w kierunku Głębokiej kiedyś w godzinach szczytu, gdy masa buraków pcha się na skrzyżowanie bez możliwości jego opuszczenia?). Państwo teoretyczne, to i kodeks drogowy teoretyczny.

  10. Miałam za młodych lat przygodę niemalże identyczna, tylko ja wyhamowałam, a za kółkiem suva siedziała stara prukwa…Byli ranni pasażerowie, jedna kobieta poważnie… A baba odjechała. Ale później tak się naszczekała ze koniec końców odpowiadała za katastrofę w ruchu lądowym… Zatrzymanie prawka to i tak łagodna kara dla tego starego pryka… https://www.youtube.com/watch?v=XMk9wJPLYUI