Lubelskie dziki nie odpuszczają i w najlepsze żerują pomiędzy blokami przy ul. Tumidajskiego. Nasi Czytelnicy przesłali nam kolejne nagranie i zdjęcie z lubelskiej Kalinowszczyzny.
Nie wolno petardy puszczać,bo ekolodzy powiedzą , że się dziki zestresują
wyrębNARODOWY
w lasach warkot pił motorowych i harwesterów bo Chińczyk płaci każde pieniądze za drewno, to nic dziwnego, że dziki pchają się do miast i szukają żarcia i spokoju i ciszy!
Nie wolno petardy puszczać,bo ekolodzy powiedzą , że się dziki zestresują
w lasach warkot pił motorowych i harwesterów bo Chińczyk płaci każde pieniądze za drewno, to nic dziwnego, że dziki pchają się do miast i szukają żarcia i spokoju i ciszy!