Wtorek, 30 kwietnia 202430/04/2024
690 680 960
690 680 960

Autobus relacji Kowel-Warszawa nie dojechał do stolicy. Kierowca w Lublinie powiedział, że dalej nie jedzie

W piątek wieczorem autokar relacji Kowel-Warszawa nie dotarł do stolicy. Kierowca wjechał do Lublina i powiedział, że dalej nie jedzie. Podróżni musieli się przesiąść do innego autokaru.

O sprawie zaalarmował nas jeden z Czytelników, który w rozmowie telefonicznej poprosił o interwencję w tej sprawie. Jak się dowiedzieliśmy rejsowy autokar ukraińskiego przewoźnika Kowel-Warszawa na przejściu granicznym został skierowany do szczegółowej kontroli. Celnicy znaleźli w nim kontrabandę w postaci papierosów. Wyroby tytoniowe zostały zarekwirowane a kierowcy dostali mandat. Autokar ruszył w kierunku Lublina i tutaj jego podróż się zakończyła. Kierowca powiedział, że dalej nie jedzie. Podróżni od godziny 19 do 21 oczekiwali na decyzję czy dalej pojadą do stolicy i jak mają się tam dostać. Nie mogli się skontaktować z przewoźnikiem, czy na przykład mają brać transport zastępczy na jego koszt.

W końcu podróżnych zabrał autokar relacji Łuck-Warszawa.

-To co dzieje się z autokarem ukraińskiego przewoźnika na trasie relacji Kowel-Warszawa to jakaś farsa. Powinien ktoś coś z tym zrobić – mówi nam anonimowo w rozmowie telefonicznej mężczyzna. -Autokar po pokonaniu granicy, zanim dojedzie do Lublina staje na przydrożnych parkingach a niego rozpakowywana jest kontrabanda. Głównie są to papierosy. Upchane w części autokaru gdzie jest toaleta lub za drzwiczkami komory silnika – dodaje. -Jeszcze nie było tak aby autokar na czas i normalnie dojechał do celu podróży.

Chwilę po zgłoszeniu problemu byliśmy na miejscu, na parkingu autobusów przy al. Tysiąclecia. Autokar chwilę stał na parkingu a potem się rozpłynął. Czyżby kierowcy po stracie przemycanego towaru bali się jechać do Warszawy, gdzie mieli zostawić kontrabandę?

Jedno jest pewne autokar relacji Kowel – Warszawa na granicy polsko-ukraińskiej jest dobrze znany pogranicznikom. Co chwila w czasie kontroli znajdują w nim kontrabandę w postaci papierosów, bursztynu lub innych podejrzanych przedmiotów, które mają trafić do odbiorców w Polsce.

2014-03-15 09:40:50
(fot. NOSG zdjęcie ilustracyjne)

3 komentarze

  1. Wygląda na to, że kierowcy ukarani za kontrabandę wiezioną przez pasażerów, odmówili dostarczenia kontrabandzistów do celu podróży. Myślę, że to prawidłowe zachowanie. Powinni już na granicy wyp…dolić ich z autobusu i wrócić na bohaterską Ukrainę.

    • Ty Sołtys widzę że na wszystkim się znasz , nawet o sytuacji na Majdanie Mętowskim. Widzę że lubisz wszystkich i wszystko krytykować. Napisz czasem coś z sensem.

  2. Ukraina wejdzie do Unii i nie będą musieli już nic przemycać, będą mogli legalnie przewozić tyle ile będą chcieli i co będą chcieli 🙂

Z kraju