Piątek, 03 maja 202403/05/2024
690 680 960
690 680 960

Audi staranowało volkswagena i uderzyło w drzewo. Dwie osoby ranne

Dzisiaj przed południem w Lublinie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierowca volkswagena w stanie nieprzytomności trafił do szpitala.

56 komentarzy

  1. Chwilka.
    Czy wy, kochana redakcjo, nie próbujecie przypadkiem wybielać bandyty drogowego z Polo? Po kolei:

    1. Na Kazimierza Wielkiego (na całej długości) brak skrzyżowań (są jedynie wyjazdy z dróg wewnętrznych i stref zamieszkania) więc wyprzedzać wolno na całej jej długości.
    2. Uszkodzenia pojazdów wcale nie dowodzą, że do kolizji doszło, gdy Audi przechodziło z pierwszej kosmicznej do drugiej kosmicznej… wprost przeciwnie, trudno powiedzieć, czy było 50km/h (dozwolone przecież w tamtym miejscu) czy nawet mniej.
    3. Obowiązkiem kierującego Polo w takiej sytuacji było upewnić się, czy nie jest wyprzedzany przed rozpoczęciem skrętu w lewo. Kierowca Audi MIAŁ PRAWO manewr wyprzedzania wykonać, kierowca Polo zaś miał obowiązek upewnić się, czy ktoś za nim takiego manewru nie wykonuje już.
    4. Świadkowie mają fotoradary w oczach i już widzieli, że Audi jechał „z ogromną prędkością”. Ja widzę, że w chwili zderzenia pojazdów prędkość ta nie była zbyt wysoka. Biorąc pod uwagę dysproporcję mas pomiędzy A6 C6 (do 1800kg – to akurat Avant, więc jeden z cięższych) a Polo 6N (trochę ponad 900kg), oraz najpaskudniejszy, boczny rodzaj zderzenia, trzeba chyba powiedzieć, że miał bandyta drogowy z Polo sporo szczęścia, bo gdyby kierujący Audi jechał w chwili uderzenia z nieprzepisową prędkością, to miast mataczyć teraz w śledztwie, leżałby w plastykowym worku w Zakładzie Medycyny Sądowej przy Jaczewskiego.

    • Drogi Kubo,
      Nigdzie w materiale nie ujęliśmy kto jest sprawcą owego zdarzenia, gdyż do tej pory nie zostało to jeszcze ustalone. Sprawą tą zajmie się najprawdopodobniej sąd. Wyjaśniliśmy za to wszystko to, co naszemu reporterowi udało się ustalić, będąc na miejscu wypadku. A co do prędkości audi, sprawa wygląda tak, że w momencie gdy kierowca volkswagena rozpoczynał manewr, auta tego jeszcze nie było za nim. nadjechało dopiero po chwili. Jednak to nie do nas należy ustalanie winnego, my tylko przekazujemy przebieg jak doszło do zdarzenia.

      Pozdr.
      red.

      • Szanowna Redakcjo!
        1. Z uszkodzeń nie wynika, by Audi jechało bardzo szybko.
        2. Ile czasu kierowca Volkswagena wykonywał manewr skrętu, skoro nie widział Audi, gdy rozpoczynał manewr?
        3. Czy szanownej redakcji również zdarza się skręcać bez sprawdzenia lusterek, bez zasygnalizowania manewru i w lewo, od prawej krawędzi jezdni (bo to chyba jedyne uzasadnienie tego, jak mogło się to tam stać i jednocześnie wytłumaczenie zupełnie bocznego charakteru uderzenia)? Jeśli tak, to gdzie szanowna redakcja jeździ i o jakich porach (postaram się unikać:)?
        4. Jako, że obydwaj kierujący odnieśli obrażenia i zapewne u kierującego Polo (ze względu na bardzo „nieładny” tym zderzenia) będą one „powyżej 7 dni” to rzeczą absolutnie pewną jest, że sprawą zajmie się sąd a nie policja w postępowaniu mandatowym. Jednak ferowanie przez mass-media (a takim jest też portal lublin112) łatwych wyroków („olbrzymia prędkość”, „sprawa wygląda tak, że w momencie gdy kierowca volkswagena rozpoczynał manewr, auta tego jeszcze nie było za nim”) jest chyba niesprawiedliwe.

        Na mój gust ciapowaty kierowca w Polo jechał, zauważył wolne miejsce (nie okłamujmy się – przy Kazimierza Wielkiego miejsce parkingowe to skarb – biją się o nie nie tylko mieszkańcy ale też pracownicy i petenci ZUS, Sądu i okolicznych biur) i bez zasygnalizowania komukolwiek, czegokolwiek, od prawej krawędzi jezdni (a nie od jej środka- sugeruje to niemalże prostopadły kąt uderzenia) postanowił zaparkować. Jechał zapewne wolniej (bo rozglądał się przecież za miejscem) i nie zwracał uwagi na nic, poza poszukiwaniem miejsca. Dlatego nie widział Audi… bo po prostu nie raczył się upewnić, czy nic za nim nie jedzie i czy manewr wykonać może.

        Powyższa interpretacja (stanowi co prawda moją licentia poetica) daleko bardziej trzyma się kupy panowie, niźli Państwa wymysły o „taranowaniu” i „olbrzymiej prędkości”.

        • Pan Kuba, jak wnioskuję z napastliwego tonu wypowiedzi, jest zapewne kolegą lub krewnym wzorowego kierowcy audi 😉
          Zalecam nieco luzu.

          • Nie jestem kierowcą Audi ani też znajomym kierowcy Audi 🙂
            Ale wczoraj dwukrotnie miałbym kolizję ze starszymi osobami, które nie upewniały się w lusterkach czy mogą wykonać jakiś manewr (w jednym przypadku zmianę pasa na lewy, w drugim, tak jak w tym wypadku na KW – parkowanie po lewej bez upewnienia się, czy mogą zjechać – o sygnalizowaniu czegokolwiek w obydwu przypadkach też nie było, rzecz jasna, mowy). I tak jakoś mi się skojarzyło, że gdyby nie refleks, szybki manewr i ominięcie dziadka od prawej (miast próba kontynuowania wyprzedzania od lewej) to i ja wczoraj miałbym taki wypadek.

          • On jest trolem internetowym.

          • Ja bym stawiała że może być kierowcą audi skoro zna tyle szczegółów;-)

        • Masz nie Kube a kupę zamiast mózgu. Od początku Glinianej do końca Kazimierza Wielkiego jest strefa ograniczonej prędkości do 30 km/h. Przy tej prędkości oba samochody by tak nie wyglądały. Zapieprzaj prędzej będzie bezpieczniej.

    • Kubo, nie masz podstaw nazywać tego kierowcę bandytą drogowym, ponieważ on nie nikogo nie napadł i jak na razie nie jest uznany przez Sąd za przestępcę.Trochę uważniej dobieraj słowa w swoich komentarzach.

      • Celowo przesadzam w pierwszej wiadomości bo uważam, że redakcja też wyjątkowo stronniczo to opisać raczyła.

        • Wez sie gosciu ogarnij i popatrz co ty robisz? Wszedzie twoje odpowiedzi masz jakis problem ze soba czy co???? Po uszkodzeniach polo + to ze uwalil jeszcze w drzewo swiadczy to o tym, ze jechal grubo ponad 100 lub przynajmniej w tych granicach i nie podja manewru hamowania.

          NIE ROB KOLEGO DEBILA Z SIEBIE.

    • Takie głupoty jak ty tutaj wypisujesz to pozostaw dla siebie, widziałeś auta po kolizji przy 40km/h albo przy 50km/h? Jesteś specjalistą od wypadków drogowych??? Głupoty wypisujesz – oczywiste, że kierujący audi zapie…. co widać po uszkodzeniach, polo przestawione kilka metrów, audi na drzewie a ty wymyślasz dyrdymały o prędkości 50km/h. Pojedź kilka razy na zdarzenie drogowe to się dowiesz jak wyglądają auta po drobnej kolizji przy bocznych zderzeniach a jak wyglądają przy zapier…laniu. Specjalista się znalazł, jak większość polaków przed klawiaturą, specjaliści od wszystkiego od prawa, od wypadków, od leczenia od wszystkiego. I Ty teraz zza monitora jesteś w stanie oceniać i gdybać śmieszny jesteś .

      • Brałem udział (niestety jako poszkodowany) w wypadku przy 70km/h… na całe szczęście nie było to zderzenie boczne.
        Śmieszny jesteś.
        Ja miałem uszkodzony kręgosłup już raz w wypadku… a nigdy nie zawiniłem zdarzenia… jak i zakładam, bez winy jest kierujący Audi (choć u mnie było prościej, bo moje auto nawet w ruchu nie było w chwili zaistnienia wypadku).

        Pozdrawiam Ciebie troll-u zza monitora.
        Wyrażanie wątpliwości i „gdybanie” jest zaś oznaką myślenia… czynności Tobie bliżej nieznanej zapewne.

  2. kubo gdyby manewr polo zaczelo gdy juz audi go wyprzedzalo uderzenie byloby w lewy przedni blotnik polo a to ze bylow drzwi wskazuje ze juz ewidentnie kierowca polo byl w trakcie skretu

  3. i nie żartuj sobie że moglobyć 50 km/h dobrze wiesz ze takich zniszczen by nie bylo..

    • A widziałeś kiedyś samochód, w który pociąg lub (nawet) tramwaj wjechał 15-20km/h?
      Przespałeś Karolu zajęcia z fizyki w szkole?
      Rzeczywiście przesadziłem z tymi 50km/h.
      Tak wygląda boczne uderzenie przy 29km/h w nowy, a nie nastoletni samochód.
      http://www.motorward.com/wp-content/images/2014/02/Car-to-Car-Side-Impact-Test.jpg

      • czyli twierdzisz nadal uparcie, że kierowca z Audi jechał dozwolone 30 km na godzinę i dlatego musial wyprzedzic skrecajacy samochod? poza tym gdyby jechal te 30km/h zauwazylby ze polo skreca mu pod koła(jeśli tak by bylo rzeczywiście) i hamując mógłby zniwelować skutki wypadku..nie mowię, że by go uniknął..a wiem co mówię bo miałem podobne zdażenie tez jechałem audi tez uderzenie było boczne w polo(kierująca nie zatrzymała się na stopie..) i skończyło się na niewielkich zarysowaniach(ja jechalem wolno tuz przed skrętem i mocno hamowałem..niestety nie miałem jak odbić bo był wysoki krawężnik..)

        • Twierdzę nadal, uparcie, że do kolizji wcale nie musiało dojść przy prędkości przekraczającej 30km/h.
          Ile jechał poszkodowany w Audi, tego nie wiem (w przeciwieństwie do „naocznych świadków” nie mam fotoradaru w oczach) ale nie musiało być to wcale dużo.

    • Chociaż do uderzenia pod lekkim kątem bardziej pasuje uderzenie w słup.
      Tutaj obrazek z góry (prędkość to też 29km/h)
      http://www.motorward.com/wp-content/images/2014/02/Pole-Side-Impact-Test.jpg

  4. Kubo masz rację Twoja interpretacja ja jednak jestem skłonny bardziej przychylić się do wersji jak to nazywasz redakcji aczkolwiek czytając ze zrozumieniem łatwo się zorientowac, że jest ona oparta na relacji świadków..

    • Tylko „świadek” to nie „biegły z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego”.
      A to chyba ten drugi, w ostatecznym rozrachunku, będzie się musiał tutaj wypowiedzieć.
      A tak ad rem – jedna z lokalnych gazet napisała, że kierujący Polo wcale nie stracił przytomności, że obydwu panów policja przebadała alkomatem i że obydwaj byli trzeźwi a do szpitala pojechali na badania a nie w związku z jakimiś konkretnymi obrażeniami.
      Czy redakcji też coś na ten temat wiadomo?

      • Byliśmy na miejscu zdarzenia i stamtąd czerpaliśmy informacje co do przebiegu zdarzenia i stanu zdrowia poszkodowanych. Nie odpowiadamy za materiały na innych stronach. Pozdrawiamy

        • No to szkoda, niestety.
          Zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby było tak jak to opisywała konkurencja (czyli bez poważnych obrażeń u kierujących).
          Ale to zderzenie boczne… najgorszy możliwy typ zderzenia (w dodatku wprost w drzwi kierowcy poszło uderzenie).
          Również pozdrawiam.

          • obiektywny niezwyczajny ale fajny

            A czy ty kiedykolwiek zauważyłeś, żeby konkurencyjne portale napisały choć jeden materiał bez żadnych błędów? Jak mogą napisać skoro z tego co widać tylko 112 wysyła reporterów tam gdzie się coś dzieje. Ostatnio też dali popis z wypadkiem na Nałęczowskiej, kiedy to podali że nie było rannych i utrudnień a ruch był 2 godziny zblokowany bo 4 osoby zostały ranne. Czytaj kl czy dw a będziesz zimą w sandałkach biegał. Oni są zdatni, przepisać to co inni podadzą.

          • Przestań się błaźnić, ja osobiście bylem na miejscu wypadku,
            Kierowca Audi jechał dużo za szybo – widać po samochodach, ponadto jeśli jechałby przepisowa (czyli dużo wolnej) albo zdążyłby wyhamować a jeśli nawet nie to wyglądałoby to jak stłuczka a nie ja wypadek.
            Dodatkowo Polo jest uderzone w bok a nie w przedni lewy błotnik – wnioskować z tego można ze kierowca Polo już podjeżdżał na parking a nie dopiero „sygnalizował” zamiar skrętu. W takim przypadku przy niewielkiej prędkości samochodu Audi jego kierowca powinien mieć dużo czasu na manewr uniknięcia wypadku. Tak nie było bo kierowca jechał ze zbyt dużą prędkości i nie miał już czasu na manewr. Kolejna sprawa jest wiek, a w zasadzie brak doświadczenia kierowcy Audi – nie za wielkie.

          • @Darek
            Byłeś po wypadku, czy widziałeś sam wypadek?
            Bo na razie to błaźnisz się brakiem znajomości przepisów.

            @obiektywny niezwyczajny ale fajny
            Zauważam, że zarówno konkurencyjne portale jak i 112 walą byki i posługują się kolokwializmami, które (tak jak w tej sytuacji) prowadzą do sugerowania winy jednego z uczestników zdarzenia (bo przecież ukraść, zgwałcić czy taranować nie można przypadkiem, lecz tylko i wyłącznie celowo, na skutek zamierzonego zdarzenia). Jedyną różnicą jest to, że zespół redakcyjny portalu lublin112 nie zachowuje się jak księżna pani (jak gimnazjaliści pisujący najwyraźniej artykułu dla „Wybiórczej” na przykład) i czasami swoje byki poprawia 🙂

          • Kuba Ty również ferujesz wyroki nazywajac kierowce audi poszkodowanym..i nie zarzucaj innym nieznajomosci przepisów bo może się okazać, że to Ty nie masz racji..a został juz tu przytoczony paragraf ktory może świadczyc (nie twierdze, że przesądza) o winie kierowcy z audi..i błagam nie błaźnij się mówiąc, że jechał 30, bo wina może leży po stronie kierowcy polo nie mówię, że nie..ale każdy rozsądnie myślący i jeżdzący samochodem wie, że nie było to przy 30..i do tego nie trzeba być biegłym sądowym z zakresu transportu..

          • @karol
            Świadomie i celem rozpoczęcia dyskusji nazwałem kierującego Polo, tak jak go nazwałem.
            Nie mi (ale też nie Tobie) oceniać kto w tej sytuacji zawinił.
            A na pewno nie jest to też rola dziennikarza. A pisząc „staranowało” chyba już w samym tytule wydano wyrok na kierującego Audi (a sprawa nie jest oczywista).
            Czy było więcej niż 30km/h?
            Bardzo możliwe – ja pisałem przecież o 50km/h (zapomniawszy o strefowym ograniczeniu prędkości, które dodano tam dopiero przy okazji remontu Filaretów – a ja tam rzadko bywam), twierdząc jedynie, że nie jest wykluczone by spore szkody wyrządził prawie dwutonowy pojazd niespełna jednotonowemu nawet przy niewielkiej prędkości (a o znacznej dysproporcji mas obydwu pojazdów zdają się wszyscy tu zapominać).
            Nie sądzę jednak, by prędkość samego zderzenia była „olbrzymia” (co stara się nam redakcja sugerować). Zderzenia boczne są bardzo nieprzyjemne pod względem skutków i żeby zrobić sobie spore „kuku” wystarczy niewielka prędkość. Jeżdżę już 19 lat i widziałem sporo skutków kolizji i wypadków… i wiem jedno – trudno ocenić prędkość zderzenia bez specjalistycznej wiedzy.

            W mój wiekowy samochód wjechała kiedyś panienka nowiutkim Civic-iem. Skasowała cały przód, łącznie z obydwoma chłodnicami (wody i od klimatyzacji), porozwalała światła, pogniotła maskę i obydwa błotniki. Ja wymieniłem (na rachunek jej ubezpieczyciela rzecz jasna) zderzak i elementy energochłonne pod zderzakiem. Ona skończyła zdarzenie na lawecie i bez dowodu rejestracyjnego (policja zabrała), ja tymczasowo mocując zderzak wróciłem do domu. I nie, nie mam haka od przyczepy.

  5. „Zauważalnie wolniej” ?? Przecież cały odcinek Kazimierza Wielkiego i Glinianej to strefa ograniczonej predkości do 30km/h o czym wyrażnie informują znaki przy wjazdach w obie te ulice, ale kto by tam zwracał uwagę na takie detale jak znak pionowy.

  6. WIEŚWAGEN I AUDI – SAMOCHODY TYLKO DLA „MISZCZÓW”…

  7. Maly nie uogólniaj bo jak widzisz ja nie trzymam strony kierowcy audi mimo, że sam jeżdzę takim samochodem..jak wszedzie nawet wsród kierowców ścigaczy i bmw są normalni ludzie i debile..

    • Droga Redakcjo,
      pomimo, że jeden z wytkniętych przeze mnie błędów („sklecał” –> „skręcał”) został już poprawiony a drugi („w stanie nieprzytomnym”) po prostu „olany” proszę jednak także i o jego poprawę. Wyjaśniam: można jedynie być „nieprzytomnym” lub „w stanie NIEPRZYTOMNOŚCI”. Nie chodzi tu o zarzucanie Wam braku znajomości polskiej gramatyki, a jedynie o nierozpowszechnianie błędnych sformułowań wśród czytającej Wasze artykuły i często uczącej się jeszcze młodzieży.

      Pozdrawiam sedecznie

      • Zrobione,pozdr.

        • Przepraszam za „czepialstwo” jednocześnie dziękując i pozdrawiając wszystkich odwalających ciężką dziennikarską robotę.

          • Możemy tylko dla usprawiedliwienia pewnych słownych ułomności dodać, że wynikają one z pośpiechu i jak wiadomo ten pośpiech rodzi błędy – nie uciekamy od uderzenia się w pierś i przyznania do błędu. Jednocześnie dziękujemy za językową czujność!

  8. Tu jednak było więcej niż 50km/h ,link zamieszczony przez Kubę o niczym nie świadczy .Samochód jest dużo twardszy przy przednim słupku niż przy środkowym ,kto miał z tym do czynienia to wie jak zbudowane sa samochody i że najsłabszym miejsce przy uderzeniu bocznym jest właśnie środkowy słupek bo ciągnie za sobą do srodka cały bok samochodu .

  9. Nieważne ile było na liczniku. Kierunkowskaz nie upoważnia do skrętu.
    Jeśli kierowca audi jako pierwszy rozpoczął manewr to kierowca polówki powinien mu ustąpić pierwszeństwa (dokładnie – zaniechać skrętu). Jeśli tak było to na nim spoczywa odpowiedzialność za wypadek.
    Kuba – brawo, widać że znasz przepisy. Oby więcej takich kierowców.
    Niestety ludzie myślą, że jak wrzucą kierunek to mogą skręcać i nawet nie patrzą w lusterka. Przecież oni skręcają.

    • Widzisz – ja jeżdżę już od 1995 roku.
      I miałem wypadek bo panienka „nie zauważyła” czerwonego, prawie pięć lat temu.
      Ale – zasadę ograniczonego zaufania rozciągam na wszystkich kierujących… i może dlatego, przedwczoraj, na dzień przed opisywanym wypadkiem, nie miałem identycznego.
      Z resztą poza przypadkiem przypierdzielenia mi w zad przez panienkę jadącą sporo ponad 50km/h wypadków po dziś dzień nie miałem (a nawet kolizji)… po prostu zawsze udawało mi się uciec nieznającemu (lub w „d. mającemu”) przepisów.
      Gdyby ze znajomości przepisów przeegzaminować dowolnie wybranych 100 kierowców z Lublina, na poziomie obecnego testu wiedzy teoretycznej na prawo jazdy, to więcej niż 3/4 oblałoby z kretesem zapewne. Po dowody na takie (dość śmiałe) twierdzenia z mojej strony zapraszam do mnie – na Dziesiątą, gdzie dominują skrzyżowania równorzędne (które dla większości kierujących – zwłaszcza tych jadących jezdnią szerszą i na wprost – stanowią idealną wprost lokalizację do demonstracji swych „umiejętności” i swej „wiedzy”)… albo nawet na dowolne rondo o więcej niż jednym pasie ruchu (bez oznaczonych nakazami jazdy w określonym kierunku pasów ruchu (jak było na Zana kiedyś, przed 1998 na przykład).

      Co chcę powiedzieć?
      Poziom znajomości przepisów w tym kraju woła o pomstę do piekła (bo w niebie tak beznadziejnymi przypadkami jeszcze za czasów Noe-go przestali się chyba przejmować; )