Przeczytałem te wszystkie wasze przemyślenia, obelgi i pomysły łącznie 90 szt. ale jakoś nikt nie zaproponował najtańszego sposobu rozwiązania problemu a zapewne dodatkowo przynoszącego zysk : ŻÓŁTA SKRZYNKA Z APARATEM ustawiona na 75 km/h przed przejściem. Wszyscy tamtędy jeżdżą, wiedzą o przejściu a piesi giną lub z poważnymi obrażeniami trafiają do szpitala. Większość chce tylko zap,,,ć ile kóń wyskoczy.
DzwonPoHamowaniu
To przejście ulokowane jest fatalnie, zagrożenie dla każdego pieszego jest wielkie, bo na tym odcinku (nie da się ukryć) prędkości pojazdów są duże (rzadko ktokolwiek zwolni do ok. 60 km/h), po za tym kierowcy grzmocą tu ciurkiem, to każde mocniejsze hamowanie jest równoznaczne ze strzałem w d….. Rozwiązanie: zlikwidować to przejście i zmusić ruch pieszych do PRZECHODZENIA GÓRĄ.
Na tym przejściu powinny być światła. A potem się dziwią że wypadku straciło kilka osób życie bo ich nie było…
Zapewne życie jeszcze straci wiele więcej osób ale cóż selekcja naturalna musi być.
Przeczytałem te wszystkie wasze przemyślenia, obelgi i pomysły łącznie 90 szt. ale jakoś nikt nie zaproponował najtańszego sposobu rozwiązania problemu a zapewne dodatkowo przynoszącego zysk : ŻÓŁTA SKRZYNKA Z APARATEM ustawiona na 75 km/h przed przejściem. Wszyscy tamtędy jeżdżą, wiedzą o przejściu a piesi giną lub z poważnymi obrażeniami trafiają do szpitala. Większość chce tylko zap,,,ć ile kóń wyskoczy.
To przejście ulokowane jest fatalnie, zagrożenie dla każdego pieszego jest wielkie, bo na tym odcinku (nie da się ukryć) prędkości pojazdów są duże (rzadko ktokolwiek zwolni do ok. 60 km/h), po za tym kierowcy grzmocą tu ciurkiem, to każde mocniejsze hamowanie jest równoznaczne ze strzałem w d….. Rozwiązanie: zlikwidować to przejście i zmusić ruch pieszych do PRZECHODZENIA GÓRĄ.