Wtorek, 30 kwietnia 202430/04/2024
690 680 960
690 680 960

30 km/h w terenie zabudowanym i zero alkoholu jako gwarancje bezpieczeństwa na drogach

Ograniczenie prędkości do 30 km/h w terenie zabudowanym oraz zerowa tolerancja dla kierowców pod wpływem alkoholu znalazły się w przyjętej w środę przez Parlament Europejski rezolucji ws. bezpieczeństwa na drogach. Docelowo, w 2050 roku, ma to przyczynić się do osiągnięcia celu zerowej liczby ofiar śmiertelnych na unijnych drogach.

71 komentarzy

  1. Sama prędkość nie zabija, a ludzka głupota i organizacja ruchu, mniejsza prędkość w miastach to znacznie większe zanieczyszczenie (więcej nowotworów i innych chorób) związane ze znaczącym wzrostem spalania przy niskiej prędkości, dłużej przebywamy w ruchu miejskim dłużej wracamy i jedziemy do pracy – to wpływa na depresje i nerwice – znerwicowany kierowca z depresją to niebezpieczny kierowca, zawodowi kierowcy dłużej przebywają w pacy i trzeba więcej etatów i podwyżki wszystkiego. Moim zdaniem Parlament Europejski przyjął zły kierunek.

    • W 2050 roku to już jednak więcej będzie elektryków. 30 km/h to za mało niestety do sprawnego przemieszczania się. Chyba, że chcą żeby każdy podróżował rowerem po mieście, gdyż to jest realna prędkość dla tego typu pojazdów. Aha…i jednak sama prędkość zabija! W większości przypadków to właśnie nadmierna prędkość, niedostosowanie warunków jazdy do atmosferycznych itd. 50 km/h jeśli faktycznie by ludzie to egzekwowali to byłoby bezpieczniej.

    • na razie jesteś przodującym w dzisiejszym porannym pierdzieleniu głupot:D

    • Prędkość nigdy nie zabija!!! Tylko nagła jej utrata.

      • Tekst pisany był w kontekście prędkość jako przyczyna wypadów. Są sytuacje że 50 ba nawet 30 to zbyt duża prędkość, ale ok 30% dróg wojewódzkich u nas w kraju to teren zabudowany, w jaki sposób zmiana z 50 na 30 poprawi bezpieczeństwo?

      • Nie zgadzam się. Pędzący samochód nawet nie zwolni, gdy uderzy w pieszego, a pieszy dozna gwałtownego przyspieszenia.

    • Sama prędkość nie zabija,zabija nagłe zatrzymanie.

  2. Kolejna herezja. Najpierw trzeba skutecznie wyegzekwować istniejące przepisy. Najlepiej na poziomie ograniczeń technicznych pojazdów, aby nikt się nie wypłakiwał w mankiet z powodu opresyjnego państwa. Wówczas oprócz wzrostu bezpieczeństwa spadnie poziom emisji szkodliwych gazów. Trzeba by tylko przekonać część wiecznie niespełnionych szoferaków, że samochód to jednak nie jest przedłużenie członka.

  3. Średnia prędkość w mieście nie jest dużo wyższa niż 30km/h. Jeżeli pomiędzy światłami nie rozpędzimy się do 50 czy 60, lecz do 30-40 to spadnie ona o kilka km/h, a czas przejazdu wydłuży się o kilka minut na godzinę jazdy.

    • Średnia prędkość nie jest dużo wyższa, masz rację. Ale jeżeli 30 km/h będzie maksymalną prędkością w mieście, to średnia spadnie do 10-15 km/h. Szybciej będzie pieszo, albo rowerem, ale to rozwiązanie dla tych, którzy poruszają się w niedalekiej odległości. Gorzej, że nie każdy ma możliwość przejścia pieszo kilku-kilkunastu kilometrów, albo skorzystania z hulajnogi albo roweru przez cały rok, a komunikacja miejska swoimi możliwościami nie porywa.

      • Dlatego pisałem o heretyckim charakterze planów UE. Czy komunikacja miejska też ma jeździć 30 km/h? Należy skutecznie egzekwować obecne ograniczenia. Na tyle skutecznie aby nikt nie miał nadziei, że złamanie przepisów mu się upiecze. Innym rozwiązaniem, które ją preferuję, jest takie ograniczenie możliwości technicznych pojazdów aby nie było możliwe łamanie przepisów.

  4. To w Polsce najpierw sieć autostrad niech zbudują, wtedy w mieście docelowym mogę nawet na piechotę chodzić.

    • Co ma jedno drugim wspólnego? A do pełnej sieci ekspresówek/autostrad już nie dużo brakuje. Na zachodzie kraju już prawie skończona.

  5. To nie prędkość zabija, tyłka jej nagła utrata…

    • Dokładnie tak i zabrać immunitety wszystkim osiołkom prokuratorom sędziom a do pracy niech dojeżdżają swymi samochodami za swoje ciężko niezarobkowe pieniądze to im się należy.

    • A kiedy ją łatwiej utracić? Gdy się jedzie powoli, czy gdy się pędzi?
      Słyszałeś kiedyś, żeby ktoś jadący wózkiem inwalidzkim nagle utracił prędkość? Więc przestać powtarzać te kocopoły.

  6. po co wszystkim wprowadzać 30km/h, skoro wypadki powodują ci, którzy się nawet do 140km/h nie stosują?
    po co wprowadzać dla wszystkich 0,0 promila, skoro łapią tych, co jeżdżą przy 3,0 z szóstym dożywotnim zakazem?
    nijak nie poprawi to bezpieczeństwa. ci co olewali jeden przepis, oleją trochę bardziej restrykcyjny – to wszystko…

  7. Proponuję prędkość dostosować do pieszego.

  8. prędkość nie zabija!!
    tak samo jak broń palna nie zabija!!
    narkotyki, alkohol też są dla ludzi!!!

    ogarnijcie się w ostatnim możliwym momencie!! – socjaliści już od dawna chcą zawładnąć ostatnimi resztkami wolności jaką posiadamy a Wy jak na talerzu ją im podajecie i nawet się nie bronicie przed tymi zbrodniczymi czynami!!!

  9. Proponuję zrobić na S-kach 50 a na A-dach 60, kto da wincy?

  10. 30km/h i rowerzyści będą mijać auta jak pachołki

    • Czas przesiąść się samochodu na konia.

    • A gdzie jest zapis w konstytucji, że samochód ma być szybszy od roweru czy hulajnogi? Po autostradzie proszę bardzo. Niech to będzie i te 140km/h. No ale nie w mieście. Nie tam gdzie ludzie żyją. Człowiek ma prawo do bezpieczeństwa.