Chciała sprzedać telefon, straciła ponad 45 tysięcy złotych po rozmowie z oszustem podszywającym się pod pracownika banku
13:19 18-06-2025 | Autor: redakcja

Do biłgorajskich policjantów zgłosiła się 27-letnia mieszkanka powiatu, która poinformowała o oszustwie, do jakiego doszło podczas próby sprzedaży telefonu komórkowego. Kobieta zamieściła ogłoszenie na jednym z popularnych portali internetowych, oferując do sprzedaży używane urządzenie. W krótkim czasie skontaktowała się z nią kobieta zainteresowana kupnem, która zaproponowała przesyłkę za pośrednictwem firmy kurierskiej. Sprzedająca została poproszona o numer rachunku bankowego, co – jak się okazało – było elementem przemyślanej manipulacji.
Potencjalna „kupująca” przesłała 27-latce rzekome potwierdzenie wykonania przelewu. Chwilę później poszkodowana otrzymała telefon od mężczyzny podającego się za pracownika banku. Oszust poinformował ją, że w związku z nadpłatą za telefon, konieczne jest dokonanie „zwrotu różnicy”. Kobieta została poproszona o kliknięcie w przesłany link, który rzekomo miał przekierować ją do formularza weryfikacyjnego.
Zgodnie z instrukcjami przekazanymi przez rozmówcę, 27-latka uzupełniła formularz i podała otrzymane kody, które – jak później ustalono – były kodami BLIK. Na ich podstawie oszuści dokonali wypłat z jej konta bankowego. Łączna strata, jaką poniosła, przekroczyła 45 tysięcy złotych.
Sprawa została zgłoszona odpowiednim służbom, a policja przypomina o podstawowych zasadach bezpieczeństwa podczas zawierania transakcji przez Internet. – Niezależnie od tego, czy sprzedajemy, czy kupujemy online, nigdy nie otwierajmy przesyłanych przez nieznajomych linków i nie podawajmy żadnych danych osobowych, haseł ani kodów autoryzacyjnych – apelują funkcjonariusze.
W dobie rosnącej liczby oszustw internetowych zachowanie ostrożności jest kluczowe. Każda nietypowa prośba o dane powinna wzbudzać podejrzenia, a kontakt ze strony rzekomego pracownika banku w takich okolicznościach powinien być niezwłocznie zweryfikowany poprzez oficjalną infolinię. Zachowanie zdrowego rozsądku oraz przestrzeganie zasad bezpieczeństwa może uchronić przed utratą znacznych sum pieniędzy.
Kolejny głąb powiatowy zrobiony w hoooja ,do jej uszu nie dotarło jeszcze o pracownikach banku przez telefon .
Wizja przytulenia paru groszy za jakieś badziewie skutecznie zakłóca działanie mózgu🤣🤣🤣🤣🤣
Głupich nie sieją…
To, że golą jeleni – to mnie nawet bawi, ale ciekawy jestem kiedy milicja zacznie coś z tym robić.
Jej darowizną to niech się już natychmiast zajmie US w CHełmie.Chyba ,że policja już to zgłosiła.
to nie wie że kasa „na rachunek” a „nie z rachunku” ma być xD
A który to bank pozwala na tak absurdalnie wysokie limity dzienne dla BLIKa? I może jeszcze nie pokazuje rodzaju transakcji jaką się zatwierdza? A może to ofiara nie potrafiła przeczytać na ekranie telefonu, że podany BLIK ktoś wykorzystuje w bankomacie? Bankowość elektroniczna nie jest dla każdego – tu nie wiek jest ograniczeniem, a wiedza i umiejętność korzystania z dostępnych technologii.
A jak ono rozliczy pit od darowizny???
„pracownik banku” zadzwonił i powiedział że ktoś jej za telefon za dużo zapłacił i trzeba mu wrócić 😂😂😂 jeśli to nie wzbudziło żadnych podejrzeń, to nie zal mi tej osoby. Dalej są tylko konsekwencje jej działań. Może warto zrozumieć, że świat nie jest cukierkowy i obcy nie rzygają tęczą.
Młoda to jeszcze sobie zarobi..!!