25-latka skorzystała z usług wróżki, straciła ponad tysiąc złotych
21:06 03-04-2019 | Autor: redakcja

Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 12:00 w centrum Hrubieszowa. 25-letnią mieszkankę gminy Mircze zaczepiła nieznajoma kobieta proponując, że jej powróży. Na początku wróżbitka poprosiła o 10 groszy na herbatę, po czym 25-latka wyjęła z kieszeni spodni monetę i przekazał kobiecie. Następnie nieznajoma oddała jej pieniądze i zapytała, czy nie ma większej kwoty.
25-latka po namowie poszła do pobliskiego bankomatu i wypłaciła większą sumę gotówki. Wracając do dalszej rozmowy z nowo poznaną kobietą dała jej do ręki banknoty. Wróżbitka włożyła je pomiędzy dwie karty bankomatowe i wrzuciła z powrotem do torebki mieszkanki gminy Mircze.
Poinformowała ją jednak, żeby zasunęła zamek torby i nie zaglądała do niej przez około 10 minut, bo w przeciwnym razie jej dobra wróżba się nie spełni. Młoda kobieta posłuchała zaleceń swojej rozmówczyni i niczego nie podejrzewając wróciła do swojego auta. Kiedy zajrzała do torebki zorientowała się, że została oszukana, gdyż stwierdziła brak ponad tysiąca złotych.
Natychmiast wróciła w to samo miejsce, w którym rozmawiała z wróżbitką, jednak okazało się ze ta zniknęła razem z jej gotówką. Poszkodowana zgłosiła sprawę na policję, która teraz poszukuje oszustki.
(fot. pixabay.com)
wróżbitka potrafi oskubać człowieka prawie tak dobrze jak lekarz 🙂
Cyganka prawdę ci-po wie.
Naiwność kosztuje…
Polacy są jacyś dziwni, niby katole, ale do wróżek chodzą. Uważają się za sprytnych, a i tak ich na wnuczka policjanta iko zrobią.
„Polacy są jacyś dziwni, niby katole, ale do wróżek chodzą”
No tak 🙂 Bo przecież wiara w niepokalane poczęcie, czyściec i zmartwychwstanie, czyli kluczowe w katolicyzmie dogmaty, to przejaw racjonalnego myślenia i dlatego niezmiernie trudno zrozumieć, jak katolik może uwierzyć również w to, że kto inny jest w stanie przewidzieć jego przyszłość 🙂
Yyyyyyyy nie wiem co powiedzieć, kobiety są jakieś inne.
„klientów ” dla takich wróżek czy innych oszustów nigdy nie zabraknie …co roku rodzi się ich tysiace …głupich ,naiwnych …czy jak tam kto ich nazwie
zawsze sie zastanawiam ,skad sie takie naiwne osoby biorą ? niby wszyscy nalezymy do tego samego gatunku ,homo sapiens ,ale niektórzy chyba należą do całkiem innego gatunku ,pozbawionego mózgu
Jeżeli była w kwiecistej spódnicy, to mogłem ją spotkać.
Zgłosiła na policję? Lepiej niech zgłosi się do odpowiedniego lekarza.
Kurde policja powinna zatrzymać jej prawko, bo z takim kurzym móżdżkiem to jeszcze spowoduje nieszczęście poruszając się pojazdem mechanicznym
A ty wierzysz mechanikowi, że wszystkie śrubki dokręcił? Uważaj, bo może kiedyś koła wyprzedzą Twój samochód!
Tak więc ten nawet po wizycie u wulkanizatora zalecają sprawdzenie po przejechaniu ok 100 kilometrów czy śruby są dokręcone… Jak sam zmieniam to też po jakimś czasie sprawdzam. Poza tym jakbyś miał prawo jazdy i jeździł samochodem, to byś wiedział, że jak się poluzują śruby w kołach to kierowca czuje całym ciałem i duchem że trzeba się zatrzymać, a jeśli nie, to kierowcą być nie powinien. Jakbyś napisał np. o śrubie w misce olejowej to traktowałbym cię poważnie, a tak co najwyżej jak potencjalnego klienta wróżki.
Napisałem o najprostszej czynności przy samochodzie, która niby powszechnie znana, ale zdarza się kierowcom z różnych powodów i nie zawsze jest to niewiedza. Wróżka kombinuje od maleńkości jak oszukać ludzi, a ty obrażasz kobietę z dobrym sercem. Gloryfikujesz tym samym zły uczynek. Co do mojego prawa jazdy nie będę polemizował i pozostawię odczucia swojego ,,ducha” w spokoju. Dziękuję Bogu za szczęśliwe kilometry i powroty równe wyjazdom. Klientem wróżki możesz zostać bez swojej wiedzy. Pozdrawiam.
Jak pisał policjant zeznanie na komendzie i inni policjanci tam byli to pewnie padali ze śmiechu z tej naiwnej dziewczyny która wierzyła jeszcze w cygańskie wróżby . hahahahahahahaha