Mieszkańcy ulicy Langiewicza w Lublinie od kilku dni nie mogą korzystać z połowy parkingu. Jeden z kierowców zablokował przejazd. Jego tłumaczenie jest dość zaskakujące.
Mieszczuchom już całkiem w głowach się przewraca, ale to nirma gdy żyje się jak szczury w klatkach
Leszek
Wystarczy wziąć łopatę do rąk i oczyścić ten parking ze śniegu! Dzisiejsza młodzież jest leniwa i bez mamusi sobie nieradzi!
Elo
Na oko spać że jest przejazd więc jak ktoś jest sierota i nie umie jeździć to oddać prawo jazdy.
No mógł z metr do przodu podjechać ale ja bym Fordem galaxy przejechał spokojnie obok niego.
Najwyżej bym mu kartkę zostawił, żeby do przodu trochę ruszył.
U mnie to dopiero jest miszcz parkowania BMW, tam byście zobaczyli jak ciężko przejechać z niektórych miejsc…
Elo
Widać miało być a nie spać ?
Martin
Wziąć łopaty odśnieżyć parking zasypać bmw napisać kartkę wsadzić za wycieraczkę przepraszam zaparkowane w miejscu składowania śniegu 😉
Mieszczuchom już całkiem w głowach się przewraca, ale to nirma gdy żyje się jak szczury w klatkach
Wystarczy wziąć łopatę do rąk i oczyścić ten parking ze śniegu! Dzisiejsza młodzież jest leniwa i bez mamusi sobie nieradzi!
Na oko spać że jest przejazd więc jak ktoś jest sierota i nie umie jeździć to oddać prawo jazdy.
No mógł z metr do przodu podjechać ale ja bym Fordem galaxy przejechał spokojnie obok niego.
Najwyżej bym mu kartkę zostawił, żeby do przodu trochę ruszył.
U mnie to dopiero jest miszcz parkowania BMW, tam byście zobaczyli jak ciężko przejechać z niektórych miejsc…
Widać miało być a nie spać ?
Wziąć łopaty odśnieżyć parking zasypać bmw napisać kartkę wsadzić za wycieraczkę przepraszam zaparkowane w miejscu składowania śniegu 😉