Piątek, 03 maja 202403/05/2024
690 680 960
690 680 960

Zorientował się, że skradzione telefony zostały zlokalizowane. Sam zgłosił się na policję

37-latek z Warszawy swoim działaniem narobił strat na ponad 25 tys. złotych. Mężczyzna włamał się do punktu, gdzie sprzedawane są telefony komórkowe i ukradł kilka urządzeń. Sprawca sam zgłosił się na komisariat, po tym jak niektóre telefony zostały zlokalizowane.

Do kradzieży doszło pod koniec czerwca tego roku w jednym z punktów przy alei Kraśnickiej w Lublinie. Z informacji uzyskanych przez policjantów wynikało, iż sprawca nocą wybił szybę w witrynie i dokonał kradzieży drogich telefonów komórkowych. Wartość strat firma oszacowała na ponad 25 tysięcy złotych.

Nad sprawą pracowali policjanci z IV komisariatu. W działania zaangażował się również sam pokrzywdzony, który szybko zlokalizował niektóre urządzenia na terenie Warszawy.

Dwa telefony zostały zabezpieczone przez policjantów w miejscu ogólnodostępnym. Nie było tam jednak sprawcy. Mężczyzna, gdy dowiedział się, że jest poszukiwany sam zgłosił się na IV Komisariat Policji w Lublinie. 37-latek usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Dzisiaj zostanie doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie dozoru policji. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.

(fot. Policja Lublin)

9 komentarzy

  1. Zawsze marzył o długich wczasach…

  2. żeby w dzisiejszych czasach kraść telefony to trzeba być kompletnym debilem

  3. mogł wyłaczyc lokalizacje

  4. PALANT DO KWADRATU

  5. To nie mógł rąbnąć nawigacji GPS !!!

  6. Polski gang Olsena w akcji….