Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Żona go nie słuchała, więc ją podpalił. Poszło o pieniądze

Niebawem przed sądem stanie 60-latek, który w kwietniu tego roku podpalił swoją żonę. Kobieta zmarła. Jak zeznał mężczyzna, chciał ją ukarać, ponieważ go nie słuchała.

Wszystko wydarzyło się w kwietniu. W miejscowości Bronice w gm. Nałęczów mieszkało małżeństwo, Bożena i Andrzej W. Pomimo, że wychowali troje dzieci, to od lat mieszkali samotnie. Ich syn zginął w wypadku zaś dwójka pozostałych dzieci, wyprowadziła się z domu rodzinnego i rozpoczęła własne życie. Posiadali kilkuhektarowe gospodarstwo, jednak coraz więcej trudności sprawiały im codzienne prace na roli. Do tego w lutym kobieta złamała nogę i będąc częściowo unieruchomiona większość obowiązków spadła na jej małżonka. Wtedy zapadła decyzja, by część gospodarstwa sprzedać. Na początku kwietnia znalazł się kupiec na 2 hektarowe pole i transakcja została sfinalizowana.

Po otrzymaniu pieniędzy małżonkowie zaczęli pić, kupowali alkohol, zamykali się w czterech ścianach i wspólnie opróżniali butelkę za butelką. W trakcie libacji nie raz zastanawiali się, co zrobić z pieniędzmi, jakie otrzymali za sprzedaż gospodarstwa. Na tym punkcie dochodziło do kłótni, gdyż każde z nich, miało odmienne zdanie jak spożytkować gotówkę. W niedzielne popołudnie 19 kwietnia, dzień rozpoczęli jak zwykle od zakupu kolejnych butelek z alkoholem a następnie zasiedli do stołu. Gdy oboje byli już wstawieni, po raz kolejny pomiędzy małżonkami wywiązała się kłótnia o pieniądze.

Andrzej W. zarzucał żonie, że się go nie słucha i nie liczy się z tym, co on ma do powiedzenia. Tym razem kłótnia przerodziła się w awanturę, w trakcie której mężczyzna wstał od stołu, wyszedł z domu i udał się do znajdującego się nieopodal budynku gospodarczego. Po chwili wrócił trzymając w ręku 5-litrowy kanister wypełniony benzyną. Zaczął ją rozlewać po całym pomieszczeniu kuchennym, później udał się do pokoju, tam oblał łatwopalną cieczą wersalkę, gdzie wcześniej położyła się jego żona. Bożena W. nie reagowała, była kompletnie pijana, dodatkowo złamana noga znacznie utrudniała jej poruszanie się. Mężczyzna wyciągnął zapałki, a za chwilę pojawiły się płomienie. On sam uciekł.

Dopiero gdy na kobiecie zaczęło się palić ubranie, ostatkiem sił udało jej się wydostać na zewnątrz. Sąsiedzi, którzy dostrzegli pożar, powiadomili strażaków. Sami złapali za wiadra i usiłowali samodzielnie ugasić płomienie. Udało im się zapobiec rozprzestrzenianiu się pożaru, a strażacy, którzy po kilku minutach dotarli na miejsce, ugasili płonący dom. Kobieta została natychmiast przetransportowana do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej. Tam lekarze przez pięć dni walczyli o jej życie. Miała poważnie poparzoną ponad połowę ciała. Zmarła w piątek.

Policjanci zatrzymali Andrzeja W., gdy wytrzeźwiał rozpoczęło się jego przesłuchanie. Przyznał się, że podpalił dom, jednak twierdził, że w ten sposób chciał tylko przestraszyć żonę, by ta w końcu zaczęła go słuchać. Dodał, że nie działał z zamiarem jej zabicia. Spalenie domu, to miała być kara, za to, że go nie słuchała. Śledczy zajmujący się tą sprawą przesłali do Sądu Okręgowego w Lublinie akt oskarżenia, mężczyźnie grozi do 25 lat pozbawienia wolności.

2015-07-21 08:18:21
(fot. ilustr. lublin112.pl)

13 komentarzy

  1. A gdzie artykuł o kobiecie która nozem uszkodził mezczyzne w Lublinie na bazylianowce mężczyzna walczy o zycie

    • Jakieś szczegóły zdarzenia?

      • Pan Cieć z alei Lubartowskich w Lublinie k/Świdnika

        25 lat dla 60 latka to dożywocie – nie dość, że go będą żywić i opierać,, a także leczyć na nasz koszt, to jeszcze przecież i pogrzeb dziada musi się odbyć za nasze pieniędze.
        Ale sprawiedliwości stanie się zadość. Cieszmy się.

  2. On przypadkiem nie jest muzułmaninem?

  3. na Bazylianówce? Co, gdzie, kiedy?

  4. a w niedziele tez byl jakis ostry wypadek na witosa przed felicity renówka miala bardzo powaznie rozbity tyl. Szkoda ze nie ma o tym artykulu.

  5. Wiklinowy Nocnik

    po co było się żenić?

  6. A pieniądze, spaliły się ?

  7. bo to zła kobieta była

Z kraju