Zjeżdżała z ekspresówki, zderzyła się z nissanem (zdjęcia)
13:00 28-03-2019
Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 11 w miejscowości Krępiec koło Świdnika. Na węźle zderzyły się dwa samochody osobowe: nissan i toyota. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierująca toyotą kobieta zjeżdżała z drogi ekspresowej. Na skrzyżowaniu wymusiła pierwszeństwo przejazdu na nissanie, którego kierująca zjeżdżała z wiaduktu w kierunku Świdnika. W wyniku zderzenia pojazdów, toyota wpadła do rowu.
W zdarzeniu poszkodowana została jedna osoba. Kobietę z toyoty przetransportowano do szpitala. Jak nas poinformowano, na szczęście nie doznała ona poważniejszych obrażeń ciała. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia. Występowały utrudnienia w ruchu.
(fot. lublin112, nadesłane Nikodem, Krzysztof)
Się „bidulka ” zagapiła ze jej się „autostrada” skończyła …pora się przesiąść na rowerek
Jak ja nie lubię takich infantylnych zdrobnień,jakich ty używasz
czemu tu nie ma barierek? a tam gdzie nie trzeba i zasłaniają widoczność to są
Bo w projekcie są rowy przeciwpancerne i przejścia dla żabek.Dobrze,że drzew nie nasadzili.
Taki tam duży ruch, że jak widać można się pogubić i o wypadek nie trudno. Miała kobiecina pecha że trafiła tam akurat na ten jeden jedyny samochód który tam przejeżdżał.:)
akurat ruch jest tam dość spory, będzie problem jak to będzie zjazd/wjazd do Świdnika
Współczuję kierowcy.
Czy zostało zatrzymane paniusi prawo jazdy za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego?
Niezła kumulacja :
-dwa japończyki
-dwie kierowniczki
No i gdzie teraz tego nissana naprawić, skoro najbliższy serwis w Warszawie i Rzeszowie?
Jestem sprawcą tej kolizji, do niedawna sama zachodziłam w głowę jak tu można się zderzyć i niestety przekonałam się na własnej skórze, mam nadzieję tylko że osobom z nissana na pewno nic się nie stało, drogie Panie jeśli czytacie mój komentarz raz jeszcze bardzo Was przepraszam, niestety nie mam do Was kontaktu i nie mogę osobiście spytać. Co do żartów na mój temat to tylko chcę napisać że jestem kierowcą od 12 lat i to była moja pierwsza kolizja, do tej pory nie miałam nawet mandatu, więc ku przestrodze „nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku” żebyś sam kiedyś się nie zdziwił.