W poniedziałek rano w Leonowie doszło do zderzenia szynobusu z pojazdem osobowym. Kierowca peugeota miał dużo szczęścia, bo wyszedł ze zdarzenia bez szwanku. Na miejscu pracują policjanci oraz przedstawiciele kolei. Występują utrudnienia w ruchu, tak na lokalnej drodze, jak i na szlaku kolejowym.
Zaraz ktoś napisze, że szynobus mógł się zatrzymać, a nie bezmyślnie dokonywać wtargnięcia na przejazd kolejowy. Na drodze jest ślisko, więc samochód nie zatrzyma się w miejscu. Głupie przepisy wymagające od kierujących przewidywanie tego, że na:
-PdP może znaleźć się pieszy
-PdR może znaleźć się rowerzysta
-PK może znaleźć się pociąg
Ten kto wymyślił takie przepisy – czyli cały cywilizowany świat – powinien spalić się ze wstydu.
Chichot Losu
Dobrze, że kierowca wyszedł ze zdarzenia bez szwanku, będzie komu miej lub bardziej uroczyście wręczyć stosowny mandat.
Z trupem tak miło by nie było.
Franio
I co z zastępczym szynobusem na czas naprawy? Ubezpieczyciel OC kierowcy zapłaci za to? Wystarczy na to kasy z polisy? czy ludzie zostaną bez transportu kolejowego?
Franio
No i jeszcze pozostaje koszt naprawy samego szynobusu. To nie są tanie rzeczy. Jeden jest wart więcej niż 1000 wiejskich aŁdic.
Franio
Ciekawe kiedy ostatnio ta ameba (i zarazem Święta Krowa) pouczała pieszych, że przed wejściem na PdP należy się zatrzymać, rozejrzeć i ustąpić pierwszeństwa pojazdom wjeżdżającym na PdP?
Witold Janusz
Teraz może wozić długie.
jerzy
Franio znowu gawędzi sam ze sobą. Nie popieram ale rozumiem.
Franio
To co powiedzieć, o tych, którzy piszą o gadających do siebie?
Franio
Jak się nie da poobrażać potrąconej staruszki, która nie zdążyła zejść z PdP, to zawsze można Frania.
W każdym innym zdarzeniu (za wyjątkiem kierującego samochodem) byłyby już dziesiątki obelg wobec poszkodowanego uczestnika. I to nawet bez względu na to czyja wina.
Tutaj wina ewidentna ameby w samochodzie, a wulgaryzmów brak.
QWERTY
Poczułeś się obrażony stwierdzeniem faktu?
Taki słowotok, którego nie sposób zatrzymać się leczy. Może wizyta u specjalisty?
Zadziwionyy
Jak mawiają: głupi to ma szczęście. Taka rozrywka na mandacie się skończy.
Leonardo Daj Wincyj
A ten maszynista jakiś narwany ,nie mogli spisać oświadczenia tylko od razu psy i hortexy ?
Wędkarz
Ewidentnie wina maszynisty, nie rozejrzał się w prawo i lewo zanim wjechał na przejazd.
Co z tego, że miał pierwszeństwo? Auto przecież nie zatrzyma się w miejscu, a w dodatku jest ślisko…
Panie władzo , słońce za jasno
świeciło .
Zaraz ktoś napisze, że szynobus mógł się zatrzymać, a nie bezmyślnie dokonywać wtargnięcia na przejazd kolejowy. Na drodze jest ślisko, więc samochód nie zatrzyma się w miejscu. Głupie przepisy wymagające od kierujących przewidywanie tego, że na:
-PdP może znaleźć się pieszy
-PdR może znaleźć się rowerzysta
-PK może znaleźć się pociąg
Ten kto wymyślił takie przepisy – czyli cały cywilizowany świat – powinien spalić się ze wstydu.
Dobrze, że kierowca wyszedł ze zdarzenia bez szwanku, będzie komu miej lub bardziej uroczyście wręczyć stosowny mandat.
Z trupem tak miło by nie było.
I co z zastępczym szynobusem na czas naprawy? Ubezpieczyciel OC kierowcy zapłaci za to? Wystarczy na to kasy z polisy? czy ludzie zostaną bez transportu kolejowego?
No i jeszcze pozostaje koszt naprawy samego szynobusu. To nie są tanie rzeczy. Jeden jest wart więcej niż 1000 wiejskich aŁdic.
Ciekawe kiedy ostatnio ta ameba (i zarazem Święta Krowa) pouczała pieszych, że przed wejściem na PdP należy się zatrzymać, rozejrzeć i ustąpić pierwszeństwa pojazdom wjeżdżającym na PdP?
Teraz może wozić długie.
Franio znowu gawędzi sam ze sobą. Nie popieram ale rozumiem.
To co powiedzieć, o tych, którzy piszą o gadających do siebie?
Jak się nie da poobrażać potrąconej staruszki, która nie zdążyła zejść z PdP, to zawsze można Frania.
W każdym innym zdarzeniu (za wyjątkiem kierującego samochodem) byłyby już dziesiątki obelg wobec poszkodowanego uczestnika. I to nawet bez względu na to czyja wina.
Tutaj wina ewidentna ameby w samochodzie, a wulgaryzmów brak.
Poczułeś się obrażony stwierdzeniem faktu?
Taki słowotok, którego nie sposób zatrzymać się leczy. Może wizyta u specjalisty?
Jak mawiają: głupi to ma szczęście. Taka rozrywka na mandacie się skończy.
A ten maszynista jakiś narwany ,nie mogli spisać oświadczenia tylko od razu psy i hortexy ?
Ewidentnie wina maszynisty, nie rozejrzał się w prawo i lewo zanim wjechał na przejazd.
Co z tego, że miał pierwszeństwo? Auto przecież nie zatrzyma się w miejscu, a w dodatku jest ślisko…
No tak , klasyczne najechanie na tył 🙂