Zderzenie volkswagena z renaultem na rondzie. Oboje kierowcy zapewniają, że mieli zielone (zdjęcia)
20:05 21-09-2021
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 19 na ul. Jana Pawła II w Lublinie. Na rondzie Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, czyli skrzyżowaniu z ul. Filaretów, zderzyły się dwa samochody osobowe: volkswagen i renault. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierująca renaultem kobieta jechała ul. Filaretów od strony ul. Zana. Z kolei kierowca volkswagena poruszał się ul. Jana Pawła II w stronę al. Kraśnickiej. Na skrzyżowaniu doszło do zderzenia obu pojazdów. Dodatkowo wytrącony z toru jazdy renault uderzył jeszcze w słup trakcji trolejbusowej.
Jedna osoba została poszkodowana i trafiła do szpitala. Kierowcy obu aut zapewniali, że wjeżdżając na rondo mieli zielone światło. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia. Sprawdzają również, który z kierowców zignorował wskazania sygnalizacji świetlnej.
(fot. lublin112)
A czy słup miał zielone i czy był trzeżwy?
To nieistotne, ważne że kredyt na niego wzieli.
Chyba Pani popatrzyła na 'dalsze’ światła. Bo jadąc od Zana, te 'drugie’ dają dużo wcześnie zielone światło, żeby Ci jadący od Diamentowej mogli skręcić bez zatrzymanie w lewo.
Najlepsze co tam widziałem to jak babka, akurat może przez przypadek, ale akurat w identycznym samochodzie, jadąc z filaretów wjachała w Jana Pawła w kierunku Diamentowej pod prąd, nie przejeżdżając przez rondo i o mało nie doprowadziła do wypadku.
Był u mnie w rodzinie przypadek, że kobieta zarysowała auto na parkingu, wyszła, popatrzyła i odjechała. Byli świadkowie, potem składanie zeznań na policji poszkodowanego i świadków i baba dostała na koniec 250 zł mandatu. Tyle samo by dostał, gdyby się przyznała od razu, ale odjechała, bo co miała do stracenia.
Obecny system nie uczy przyznawania się do błędów. Taki fakt.
Może dlatego kamerki stają się takim asem w rękawie.
UWAGA !!! Będzie gotowiec dla niekumatych !!!
Otóż wynalazca sygnalizacji świetlnej przewidział, że w Polsce mamy nad wyraz dużo posiadaczy praw jazdy* daltonistów, dlatego też umieścił światło koloru zielonego na dole, a czerwone zwykle świeci się u góry sygnalizatora.
Pośrodku czasami świeci się, jak moja daaawna koleżanka Smerfeta określała, światło różowe.
Ponjali jełopy ?!
Zapomniałem wyjaśnić co to jest *
Otóż gwiazdka mówi, że w tym przypadku nie należy mylić posiadaczy praw jazdy z kierowcami.
LWL vs LLE
Który okaże się ściemniaczem?
„Oboje kierowcy zapewniają” brzmi dziwacznie. Może jednak „oboje kierowców zapewnia”? Konstrukcja oboje + podmiot w mianowniku l. mn. + orzeczenie w l. mn. jest poprawna tylko w odniesieniu do par małżeńskich.
A nie może byc- obaj kierowcy zapewniają?
Te światła faktycznie czasem fiksują. Nie raz stałem tam pierwszy na światłach – zapala się zielone ja ruszam i zonk bo na środku ronda zapala się już czerwone – po przejechaniu jednej długości auta.
Golf LLU