Poważny wypadek miał miejsce przed południem na drodze Lublin – Bełżyce. Młody motocyklista z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Zderzył się z samochodem osobowym.
a morał z tej historii jest krótki i niektórym znany
jeśli nie ma gdzie,to nie zapierd*lamy
ament
a „redaktorowi” przez gardło nie może przejść że kierowca mercedesa wymusił pierwszeństwo na motocyklistach…? tylko zawije w te sreberka.. a potem „zenon poeta” nie rozumie tekstu… i głupie rymowanki kleci.
gienio
Jak to wymusił? Przecież mercedes dostał w tył… Ja już nic nie rozumiem z tego tekstu
mecenas
Przecież stoi w tekście jak wół: „W tym czasie z naprzeciwka nadjechało dwóch motocyklistów.” Czyli wymusił, i nie zdążył schować się cały w uliczkę i motongiem w niego przycedził. Natomiast fiejom bredzącym o prędkości motocykla spieszę wyjaśnić, że rzecz się miała w obszarze niezabudowam to raz, a po wtóre oglądnijcie sobie fieje fotki motocykla, który jest w jednym kawałku, więc prędkość w momencie dzwona mieściła się raczej w dozwolonej.
konkretny
wina po obu stronach leży, jeden wymusił, a drugi przekroczył prędkość. Takie motocykle nie latają tak sobie kilkadziesiąt metrów, więc niewykluczone, ze niedługo będzie miał czarne lakierki na nogach skoro jego san jest poważny.
Jajec
A przekroczenie prędkości ze zdjęć wyczytałeś?
mecenas
Nie fieju, jeżdżę motocyklami już parę ładnych lat i widziałem motocykle po dzwonie powyżej 100 km/h i traciły one swoją integralność. Ten ze zdjęcia jest w kupie.
dżana
jechali bardzo szybko, wyprzedzali mnie kilkaset metrów wcześniej- mało mi nie urwali lewego lusterka w aucie…
Marcin
Jeżeli jechali z prawidłową szybkością lub nieznacznie przekraczali ją to tak, ale jak jechali np. 140 km/h to ich wina. Gdyby tak pędzili to gdy samochód zaczął skręcać byli daleko, a że jechali bardzo szybko to uderzył w tył jeden.
Sim
A Ty co? Zapewne jestes przekonany ze jechal 50 na motorze i oczywiscie nawet o 1km/h nie przekroczyl dozwolonej, zasuwal z szalona predkoscia i tyle, daruj sobie od razu pisanie, ze mnie tam nie bylo wiec nie wiem…
A swoja droga taki kompan co wzia nogi za pas to skarb prawdziwy!!!!
przebiegły biegły wyższej szkoły z III piętra
ament to chyba ten „kolega” co uciekł zaraz po wypadku i dlatego się spiął jak plandeka na żuku hehe
wielcy motorkowcy,tylko manetka do oporu,a potem je* w to,je* w tamto,a nawet jak w nic nie przywali to się sam położy heh
to co różni motorkowca od motocyklisty to umiejętność przewidywania i zdrowy rozsądek…
pozdrawiam motocyklistów,a motorkowców/motoryniarzy zapraszam do worków,starczy dla wszystkich 😉
JANosik
widocznie patrzył w lusterka…
kicha, kwas, kaszana (3w1)
Teraz i ja wiem, że sezon został otwarty.
A kto będzie go zamykał?
Karol
Jeśli jechali 140 tak jak pisze Marcin to normalny manewr skręcania dla nich był za wolny i go czyli mercedesa dogonili, ale to tylko ich prędkość jest przyczyną a skutek jak widać też prędkośc ich własna zapewniła tragiczny. Ciekawe dlaczego koleżka odjechał, coś musiał mieć za uszami , zgaduję promile albo narkotyki
Pan z wypadku
Łatwo mówić jak nie zna się faktów. Ludzie myślący darowali by sobie te głupie komentarze. Dziękuję żyje.
Ja
Czyli sezon uważamy za otwarty. Ps. Super kombinezon na motocykl.
Mag
Prawda? Na motor starczyło, ale na kombinezon, czy bezpieczną kamizelkę już nie. Szkoda, może byłoby mniej obrażeń. Szkoda chlopaczyny.
Dlatego właśnie „motorynka”, a nie „motocyklynka”.
ament
zapoznaj się ze znaczeniem słów i z kilkoma źródłami zanim coś zacytujesz bo nie zawsze materiał cytowany z jednego źródła to prawda…! dlatego skrótowo z angielskiego „motocykl” czyli rower z motorem…! od słów „motor” – po polsku silnik… i „bicycle” po polsku rower bo dawniej pierwsze motocykle to były rowery z silnikami. Dziś po nich zostało jeszcze pojecie „motorower” określające w Polskim Prawie o Ruchu Drogowym jednoślad z silnikiem do 50cm3 pojemnosci. powyżej to MOTOCYKL
Aaron Fleischman
ament,
potocznie o motocyklu w języku polskim to „motor”, Jest to użycie jak najbardziej prawidłowe, co potwierdza Słownik Języka Polskiego. Jeśli nadal nie jesteś przekonany, zapoznaj się z opinią prof. dr hab. Mirosława Brańko, językoznawcy z Uniwersytety Warszawskiego, który w poniższym wpisie odnosi się bezpośrednio do tej spornej dla niektórych kwestii:
Podejrzewam, że jesteś jednym z tych pseudopurystów językowych, którzy spinają poślady ganiąc innych za nazywanie motocykla „motorem”, a sami mówią „brejdaczka”, „poszłem”, „wyszłem”, „przyszłem”, „włanczając”, „wziaść” itd.
Yaneck
Na sjp już takie głupoty wypisują, że dawno nie jest to żadnym wyznacznikiem
bydy
A ten drugi co odjechał, to co? Spóźniony był i musiał lecieć dalej?
Michal!!
Przypomniał sobie że dokumentów bie wziął… i kategorii A nie zrobił.
Janek1715
Bo to amator. To jest zwykły jeździec. Jak ktoś ma pasję to inaczej do tego podchodzi.
kicha, kwas, kaszana (3w1)
Taaa, pasjonata można poznać po dobrze zapinanym kombinezonie i butach, które nie pozwalają na rozsypanie się puzzli. Taki pasjonat dba też o dobry kask niepozwalający na rozbryźnięcie się mózgu.
To byly tylko przewidywane obrazenia , mocno poobijany i to wszystko . A dlatych ktorzy nie znaja sytuacji prosze o wstrzymanie sie od kometarza bo dziadek 70 letni zabieral sie do skretu jak slimak na wstecznym . Bo takie pisanie ze wina motocyklisty bo co bo jechal troche szybciej, a dziadek mowi ze go widzial jak jedzie wiec skoro widzial to po chorobe skrecal .
marek-bazarek
Masz problem ze sobą. Wg ciebie jeden źle jechał bo za wolno, a drugi za szybko. Ty robisz źle jak idziesz do przodu i jeszcze gorzej jak idziesz do tyłu
chłop ze wsi
od kiedy trzeba szybko skręcać ? wina jest tylko tego co najechał czyli tu motocyklisty
Yaneck
chłopie ze wsi – ostrożnie tam na tej wsi, bo jeśli zamierzasz skręcić w lewo przed pojazdem nadjeżdżającym z naprzeciwka, to lepiej zrób to szybko.
Daleki jestem od bronienia motocyklistów „ogólnie”, ale w tym przypadku (opierając się na opisie) kierowca mercedesa zwyczajnie wymusił i to po jego stronie leży wina.
Podsumowując: nie trzeba „skręcać szybko”, trzeba skręcać tak, żeby nie wymusić – czyli w niektórych przypadkach szybko.
Niedorzecznik prasowy służb niespecjalnych
Yaneck, a opierając się na fotkach i opisie jednocześnie nie dostaniesz deja vu? Bo ja dostałem, i odnoszę wrażenie, że albo „zdjęcia poglądowe” albo opis „rzetelny inaczej”.
Yaneck
Nie, nie mam żadnego deja vu.
Nie za bardzo wiem co sugerujesz.
Opis wydaje się być w porządku i na zdjęciu też widać, że mercedes dostał strzała w kufer od prawej strony.
Motocyklisto patrz na licznik. Samochody są wszędzie.
Karol
Motocykliści macie już drogi ekspresowe do pośmigania. Na drogach lokalnych dużo się dzieje w swoim powolnym tempie i to jest bardzo dobre i bezpieczne tempo wszędzie tam gdzie mieszkają ludzie przy drogach. Nie bądźcie dżumą miast i małych miejscowości bo tam nie potraficie jechać przepisowo, a przy tym strasznie hałasujecie i zwłaszcza późno w nocy NIEZNOSZĘ WAS za to RYCZENIE. Dajcie się polubić i miejcie szacunek dla innych
Kris
A drugi odjechał z miejsca wypadku? Dziwne teraz panują zasady koleżeńskie. 🙁
i9
brak doświadczenia+fiksacja wzroku, typowy weekendowy bohater dwóch kółek
Markus
Do i9
Jak nic nie wiesz to nie komentuj. jak się o kimś nic nie wie i jak było to się nie wypowiada.
ooo
około południa na dawnej trasie warszawskiej wyprzedzał mnie taki agent z adidaskach i jeansach , w pewnej chwili wyskoczył pies , gnojek ledwo wyprowadził swoją zabawkę , zatrzymał się , a ja za nim , wyglądał jakby się zesrał ze strachu
...
Dla ciebie każdy kto wsiada na motor musi być ubrany jak do wyścigu? dla niektórych to środek transportu a nie zapier…lajka.
a morał z tej historii jest krótki i niektórym znany
jeśli nie ma gdzie,to nie zapierd*lamy
a „redaktorowi” przez gardło nie może przejść że kierowca mercedesa wymusił pierwszeństwo na motocyklistach…? tylko zawije w te sreberka.. a potem „zenon poeta” nie rozumie tekstu… i głupie rymowanki kleci.
Jak to wymusił? Przecież mercedes dostał w tył… Ja już nic nie rozumiem z tego tekstu
Przecież stoi w tekście jak wół: „W tym czasie z naprzeciwka nadjechało dwóch motocyklistów.” Czyli wymusił, i nie zdążył schować się cały w uliczkę i motongiem w niego przycedził. Natomiast fiejom bredzącym o prędkości motocykla spieszę wyjaśnić, że rzecz się miała w obszarze niezabudowam to raz, a po wtóre oglądnijcie sobie fieje fotki motocykla, który jest w jednym kawałku, więc prędkość w momencie dzwona mieściła się raczej w dozwolonej.
wina po obu stronach leży, jeden wymusił, a drugi przekroczył prędkość. Takie motocykle nie latają tak sobie kilkadziesiąt metrów, więc niewykluczone, ze niedługo będzie miał czarne lakierki na nogach skoro jego san jest poważny.
A przekroczenie prędkości ze zdjęć wyczytałeś?
Nie fieju, jeżdżę motocyklami już parę ładnych lat i widziałem motocykle po dzwonie powyżej 100 km/h i traciły one swoją integralność. Ten ze zdjęcia jest w kupie.
jechali bardzo szybko, wyprzedzali mnie kilkaset metrów wcześniej- mało mi nie urwali lewego lusterka w aucie…
Jeżeli jechali z prawidłową szybkością lub nieznacznie przekraczali ją to tak, ale jak jechali np. 140 km/h to ich wina. Gdyby tak pędzili to gdy samochód zaczął skręcać byli daleko, a że jechali bardzo szybko to uderzył w tył jeden.
A Ty co? Zapewne jestes przekonany ze jechal 50 na motorze i oczywiscie nawet o 1km/h nie przekroczyl dozwolonej, zasuwal z szalona predkoscia i tyle, daruj sobie od razu pisanie, ze mnie tam nie bylo wiec nie wiem…
A swoja droga taki kompan co wzia nogi za pas to skarb prawdziwy!!!!
ament to chyba ten „kolega” co uciekł zaraz po wypadku i dlatego się spiął jak plandeka na żuku hehe
wielcy motorkowcy,tylko manetka do oporu,a potem je* w to,je* w tamto,a nawet jak w nic nie przywali to się sam położy heh
to co różni motorkowca od motocyklisty to umiejętność przewidywania i zdrowy rozsądek…
pozdrawiam motocyklistów,a motorkowców/motoryniarzy zapraszam do worków,starczy dla wszystkich 😉
widocznie patrzył w lusterka…
Teraz i ja wiem, że sezon został otwarty.
A kto będzie go zamykał?
Jeśli jechali 140 tak jak pisze Marcin to normalny manewr skręcania dla nich był za wolny i go czyli mercedesa dogonili, ale to tylko ich prędkość jest przyczyną a skutek jak widać też prędkośc ich własna zapewniła tragiczny. Ciekawe dlaczego koleżka odjechał, coś musiał mieć za uszami , zgaduję promile albo narkotyki
Łatwo mówić jak nie zna się faktów. Ludzie myślący darowali by sobie te głupie komentarze. Dziękuję żyje.
Czyli sezon uważamy za otwarty. Ps. Super kombinezon na motocykl.
Prawda? Na motor starczyło, ale na kombinezon, czy bezpieczną kamizelkę już nie. Szkoda, może byłoby mniej obrażeń. Szkoda chlopaczyny.
Mial tylko kurtke profesjonalna i kask. Zwykle buty i dżinsy
Starczyło mu nie tylko na motor ale i na kierownicę, ramę, koła i parę innych rzeczy które razem składają się na MOTOCYKL.
http://sjp.pwn.pl/sjp/motor;2484792
2. pot. «motocykl»
Dlatego właśnie „motorynka”, a nie „motocyklynka”.
zapoznaj się ze znaczeniem słów i z kilkoma źródłami zanim coś zacytujesz bo nie zawsze materiał cytowany z jednego źródła to prawda…! dlatego skrótowo z angielskiego „motocykl” czyli rower z motorem…! od słów „motor” – po polsku silnik… i „bicycle” po polsku rower bo dawniej pierwsze motocykle to były rowery z silnikami. Dziś po nich zostało jeszcze pojecie „motorower” określające w Polskim Prawie o Ruchu Drogowym jednoślad z silnikiem do 50cm3 pojemnosci. powyżej to MOTOCYKL
ament,
potocznie o motocyklu w języku polskim to „motor”, Jest to użycie jak najbardziej prawidłowe, co potwierdza Słownik Języka Polskiego. Jeśli nadal nie jesteś przekonany, zapoznaj się z opinią prof. dr hab. Mirosława Brańko, językoznawcy z Uniwersytety Warszawskiego, który w poniższym wpisie odnosi się bezpośrednio do tej spornej dla niektórych kwestii:
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/motor-jako-motocykl;15037.html
Podejrzewam, że jesteś jednym z tych pseudopurystów językowych, którzy spinają poślady ganiąc innych za nazywanie motocykla „motorem”, a sami mówią „brejdaczka”, „poszłem”, „wyszłem”, „przyszłem”, „włanczając”, „wziaść” itd.
Na sjp już takie głupoty wypisują, że dawno nie jest to żadnym wyznacznikiem
A ten drugi co odjechał, to co? Spóźniony był i musiał lecieć dalej?
Przypomniał sobie że dokumentów bie wziął… i kategorii A nie zrobił.
Bo to amator. To jest zwykły jeździec. Jak ktoś ma pasję to inaczej do tego podchodzi.
Taaa, pasjonata można poznać po dobrze zapinanym kombinezonie i butach, które nie pozwalają na rozsypanie się puzzli. Taki pasjonat dba też o dobry kask niepozwalający na rozbryźnięcie się mózgu.
Nic mu nie jest wyszedl z tego , wina z obydwu stron mlody za szybko a dziadek za wolno skrecal (70 lat) kilka siniakow i zdarc .
Pisal Brat
Lekarze mówili m.in. o złamaniach i urazie kręgosłupa.
To byly tylko przewidywane obrazenia , mocno poobijany i to wszystko . A dlatych ktorzy nie znaja sytuacji prosze o wstrzymanie sie od kometarza bo dziadek 70 letni zabieral sie do skretu jak slimak na wstecznym . Bo takie pisanie ze wina motocyklisty bo co bo jechal troche szybciej, a dziadek mowi ze go widzial jak jedzie wiec skoro widzial to po chorobe skrecal .
Masz problem ze sobą. Wg ciebie jeden źle jechał bo za wolno, a drugi za szybko. Ty robisz źle jak idziesz do przodu i jeszcze gorzej jak idziesz do tyłu
od kiedy trzeba szybko skręcać ? wina jest tylko tego co najechał czyli tu motocyklisty
chłopie ze wsi – ostrożnie tam na tej wsi, bo jeśli zamierzasz skręcić w lewo przed pojazdem nadjeżdżającym z naprzeciwka, to lepiej zrób to szybko.
Daleki jestem od bronienia motocyklistów „ogólnie”, ale w tym przypadku (opierając się na opisie) kierowca mercedesa zwyczajnie wymusił i to po jego stronie leży wina.
Podsumowując: nie trzeba „skręcać szybko”, trzeba skręcać tak, żeby nie wymusić – czyli w niektórych przypadkach szybko.
Yaneck, a opierając się na fotkach i opisie jednocześnie nie dostaniesz deja vu? Bo ja dostałem, i odnoszę wrażenie, że albo „zdjęcia poglądowe” albo opis „rzetelny inaczej”.
Nie, nie mam żadnego deja vu.
Nie za bardzo wiem co sugerujesz.
Opis wydaje się być w porządku i na zdjęciu też widać, że mercedes dostał strzała w kufer od prawej strony.
Motocyklisto patrz na licznik. Samochody są wszędzie.
Motocykliści macie już drogi ekspresowe do pośmigania. Na drogach lokalnych dużo się dzieje w swoim powolnym tempie i to jest bardzo dobre i bezpieczne tempo wszędzie tam gdzie mieszkają ludzie przy drogach. Nie bądźcie dżumą miast i małych miejscowości bo tam nie potraficie jechać przepisowo, a przy tym strasznie hałasujecie i zwłaszcza późno w nocy NIEZNOSZĘ WAS za to RYCZENIE. Dajcie się polubić i miejcie szacunek dla innych
A drugi odjechał z miejsca wypadku? Dziwne teraz panują zasady koleżeńskie. 🙁
brak doświadczenia+fiksacja wzroku, typowy weekendowy bohater dwóch kółek
Do i9
Jak nic nie wiesz to nie komentuj. jak się o kimś nic nie wie i jak było to się nie wypowiada.
około południa na dawnej trasie warszawskiej wyprzedzał mnie taki agent z adidaskach i jeansach , w pewnej chwili wyskoczył pies , gnojek ledwo wyprowadził swoją zabawkę , zatrzymał się , a ja za nim , wyglądał jakby się zesrał ze strachu
Dla ciebie każdy kto wsiada na motor musi być ubrany jak do wyścigu? dla niektórych to środek transportu a nie zapier…lajka.