Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Zderzenie mitsubishi z iveco na rondzie. Trwa ustalanie, który z kierowców zawinił (zdjęcia)

Żaden z uczestników zdarzenia nie poczuwał się do winy, co więcej, przedstawiali rozbieżne okoliczności samego zdarzenia. Teraz policjanci ustalają, który z nich zawinił.

37 komentarzy

  1. Sprawa jest prosta. Zarówno z lewego jak i z prawego pasa można zjechać z ronda. Uczestnik ruchu będący na lewym pasie ma obowiązek ustąpienia wszystkim uczestnikom znajdującym się po jego prawej stronie. Chyba, że występują znaki nakazujące inne zachowanie. Byłem już świadkiem prawie identycznego zdarzenia i taka była interpretacja policjanta. W tym właśnie zdarzeniu obaj uczestnicy wjechali na ten sam pas jezdni po zjechaniu z ronda – jeden z lewego, drugi z prawego.

  2. Wszyscy mądrzy.
    Wszyscy pamiętają że zmieniając pas na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym należy ustąpić pierwszeństwa samochodowi będącemu na prawym pasie. Tylko nikt nie pamięta o jeszcze jednym ważnym przepisie: skracając w lewo należy zająć miejsce przy lewej krawędzi jezdni.
    Kierowca Iveco wiedział co robi nie przyjmując mandatu. Sprawa pójdzie do sądu i biegły stwierdzi że przyczyną kolizji było to, że Mitsubishi jechało prawym pasem dookoła skrzyżowania.

    • coś ci się popier…ło, bo na rondzie nie można jechać w lewo, a jedynie prosto, lub w prawo i nawet jeśli zrobisz 10 kółek wokół wyspy ronda, to i tak będziesz jechał prosto, a nie w lewo
      a co do tego, że należy zjechać do lewej krawędzi, jest to prawdą tylko na drodze jednokierunkowej i z jednym pasem do skrętu w lewo. na drodze dwukierunkowej nie wolno ci zjechać do lewej krawędzi, lecz do osi jezdni, zaś na drodze z dwoma (lub więcej) pasami do skrętu, też zjeżdżasz do osi danego pasa, a nie do krawędzi jezdni !!

  3. Pabloo(oryginał)

    Nie jestem ideałem, i daleko mi do osądów bo nie byłem,nie widziałem i nawet nie wiem gdzie, który chciał zjechać. pomimo to pozwolę sobie na drobny komentarz na podstawie doświadczenia z Francji. Tam, każdy zjeżdżający z ronda jest traktowany jako poruszający się po nim, a wszyscy poruszający się pasem prawym skrajnym są traktowani jako włączający się do ruchu lub opuszczający skrzyżowanie. Przykład ? Rondo Kowcza w Lublinie. Proponuję przejechać takie skrzyżowanie Jadąc JP w kierunku Al.Kraśnickich.Jeśli zastosuję się do oznakowania i przepisów, osobówka wyjężdżając z Matki Teresy jadąc szybciej niż ja w kierunku Krochmalna- zajeżdża mi drogę. Niech wtedy zwolennicy jazdy dookoła zaczną się drapać po głowie. Nawet Policja się czasem myli panowie i panie. Ale kulturę(nie tylko na drodze) wysysa się z mlekiem matki
    Pozdrawiam.

    • Co do ronda Kowcza, to polecam artykuł „Słuszny i ważny wyrok sądu w sprawie jazdy po rondzie” na spidersweb, policja poległa.

    • „Jeśli zastosuję się do oznakowania i przepisów, osobówka wyjężdżając z Matki Teresy…” ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa pojazdowi poruszającemu sie po rondzie, a żeby nie objechała cię prawym pasem wystarczy, że po wjechaniu na rondo z pasa lewego (tak jak należy) zmienisz go na prawy (tak jak ci wolno)

  4. Pabloo(oryginał)

    Frania nie ma, może teraz popisze się elokwencją ??

  5. Temat stary jak rondo. Orzecznictwo już też jest. Polecam artykuł „Słuszny i ważny wyrok sądu w sprawie jazdy po rondzie” na spidersweb

  6. „Niestety zabroniony prawem skręt w prawo z lewego pasa okrężnie biegnącej jezdni, co nie jest jazdą na wprost od wlotu do wylotu, to podstawowa przyczyna kolizji i wypadków przy tej, co do zasady bezpiecznej, organizacji ruchu. ” i całe wyjaśnienie 🙂

  7. Tu nie chodzi o to kto komu wymusił tylko kto bardziej ściął lub za bardzo się wychylił zjeżdżając z ronda, jeden za bardzo wychylił się ze swojego pasa zjeżdzając i tu pytanie który .

    • Ten który jechał prawym pasem miał pierwszeństwo przy zjeżdżaniu, mógł sobie zjechać jak chciał, na lewym pasie miał obowiązek się zatrzymać, przepuścić tego z prawej i koniec kropka. Cała tajemnica tej kolizji.

Z kraju