Zderzenie dwóch motocyklistów. Jeden zginął na miejscu, drugi uciekł (zdjęcia)
16:28 29-06-2025 | Autor: redakcja

Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 15 w Turce koło Lublina. Na lokalnej drodze prowadzącej z osiedla Borek do Świdniczka zderzyły się dwa motocykle. Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego, straż pożarna, policja, a także lotnicze pogotowie ratunkowe.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż oba pojazdy poruszały się w tym samym kierunku, w stronę Świdniczka. Po zderzeniu obaj kierowcy upadli na jezdnię, przy czym jeden uderzył w słup latarni. Pomimo trwającej kilkadziesiąt minut resuscytacji krążeniowo-oddechowej, jego życia nie udało się uratować.
Drugi kierowca, widząc co się stało, porzucił motocykl i uciekł pieszo do pobliskiego lasu. Obecnie trwają zakrojone na szeroką skalę jego poszukiwania. W działaniach biorą udział znaczne siły policji.
Z kolei funkcjonariusze drogówki przystępują do czynności, których celem będzie ustalenie szczegółowych okoliczności oraz przyczyn wypadku. Działania nadzoruje prokurator. Droga jest całkowicie zablokowana.
Galeria zdjęć





fajny kolega …
… jednośladowa patologia drogowa i takie skutki
pewnie ,
nie ma jak czterokołowcy
Bezmyślna patologia internetowa. Wielcy znawcy się znaleźli. A może rodzina tego mężczyzny który zmarł czyta te komentarze, tak samo rodzina mężczyzny który uciekł i być może nie daje żadnego znaku życia co przyczynia się zapewne do najgorszych myśli… mam nadzieję, że nigdy w twojej rodzinie nie zdarzy się taka tragedia, i żeby ludzie nie oceniali ciebie w ten sam sposób w komentarzach nie znając cię tak samo jak ty nie znasz tych osób 🙂 na przyszłość życzę więcej empatii do drugiego człowieka
Uciekł bo pewnie nie miał kwitów na motocykl.
Szkoda obydwu.
Uciekinier raczej w szoku.
Jednemu już wszystko jedno, drugi też jeśli jeszcze nie wisi na gałęzi, to lekko nie będzie miał.
Jechali sobie beztrosko, fun z jazdy, pewnie jakieś wygłupy – chwila i świat się zmienił dla wielu osób, szkoda…
To co oni w ostatnim czasie robili na osiedlu to cyrk. Jeżdżenie bardzo szybko, ściganie się po osiedlowych uliczkach to nie gin, to durnota. I przede wszystkim durnota rodziców, że im kupili takie zabawki. Jak im się zwróciło uwagę, że szybko jeżdżą to wyzywali ludzi- to jest normalne?
To dzieciaki? To czemu nikt na policję nie zadzwonił? Bo pewnie patrol przyjdzie i oleje temat. Przecież teraz nic się nie dzieje niebezpiecznego. Każdy wie tylko policjantom nie chce się dociekac? Byle tylko do końca dnia odbębnić robotę.
Nikt nie powiedział rodzicom co robią?
I bardzo dobrze i niech w taki sposób pełnią służbę dalej. Nie warto się starać bo w trakcie pościgu jakby sie zajepał jeden z drugim na tym bziuku to policjant miałby nieprzyjemności a po co im to? Za moich czasów by mieli zrobione takie gumowanie że aż by z kleksem w majtach wrócili do domu. A teraz jakieś podstawy prawne, podawanie powodu legitymowania czy informowanie o prawie skargi. W moich czasach bym im dał takie prawo skargi że na widok radiowozu by się zatrzymywał i kłaniał w pas. Zachciało się dawać patologii więcej praw niż obowiązków to teraz macie, wcale was nie żal.
Jakie dzieciaki? Ludzie! Chłopak lat okolo 32 zginął tragicznie na oczach żony a wy takie komentarze piszecie! Trochę empatii!!
Lat około 32, IQ pewnie około 64.
Ludzie mają dość jeżdżących wszędzie na niezarejestrowanych cross-ach.
Masz takie hobby?
Proszę bardzo – zarejestruj motocykl, baw się tylko tam gdzie dozwolone, nie wlatuj na latarnie, nie jeźdź rolnikom po uprawach, a turystom po lasach – pożyjesz dłużej.
Ten uciekinier to też widać „kolega” pierwszej wody.
Wpierw posłał znajomego na latarnię, potem dał w długą.
Ciekawi mnie tylko to, czy którykolwiek z nich miał prawo jazdy na motocykl?
A jak świrował motorem na jej oczach to nie miała nic przeciwko?
Selekcja naturalna.
Widząc co się wyprawia na osiedlu to właśnie tak musiało się skończyć. Dotyczy to również tych na 4 kołach 😎
Niech policja zapyta rodzinę zmarłego kim mógłby być ten 2 kolega zanim coś sobie chłopak zrobi
Żal chłopaka ,mam 60 lat od dziecka jeżdżę na motocyklach nigdy nie miałem wypadku co najwyżej obcierkę parkingową lub wywrotkę na postoju.Jadąc na motocyklu trzeba myśleć za siebie i za innych .A nawiasem crossowcy to patologia motocyklistów jeżdżą po drogach motocyklami bez homologacji często bez oświetlenia i lusterek .
Jechać w tym samym kierunku i się zderzyć waląc w słup to trzeba umieć.
Patrzcie w LUSTERKA motocykle są wszędzie tak to chyba jakoś leciało tak ?
No to piękny początek wakacji…