Zagrodzili przejście przez tory i zrobili kładkę. Ta jest zamknięta, piesi codziennie ryzykują życiem (zdjęcia)
19:41 13-07-2021
Mieszkańcy Konopnicy i Marynina, którzy korzystają z przejścia przez tory w pobliżu wiaduktu, każdego dnia ryzykują życiem aby przedostać się na drugą stronę szlaku kolejowego. Jak podkreślają, doprowadził do tego wykonawca prac związanych z przebudową linii kolejowej Lublin – Warszawa.
Przez lata funkcjonowało w tym miejscu bezpieczne przejście, którym osoby piesze pokonywały torowisko. Z obu stron prowadzi do niego asfaltowa droga, widoczność jest bardzo dobra, co więcej, nawet najstarsi mieszkańcy nie pamiętają, aby w tym miejscu kiedykolwiek doszło do niebezpiecznej sytuacji, nie mówiąc już o wypadku.
Kolej postanowiła zbudować w tym miejscu kładkę nad torami, po której piesi jak też rowerzyści będą mogli pokonywać torowisko. Jak tłumaczą mieszkańcy, w kwietniu kładka została ukończona. Od razu zamontowano też barierki przy dotychczasowym przejściu przez tory. Jednak wejście na kładkę zostało zagrodzone siatką, którą dodatkowo zamocowano łańcuchami, aby nikt jej nie przesunął.
– Zbudowali kładkę, z której nie możemy korzystać. Przejście przez tory, również jest zamknięte. Czy ktokolwiek z kolei myśli co robi? Doprowadzili do tego, że przejście z bezpiecznego, stało się bardzo niebezpieczne. Każdego dnia ryzykujemy życie aby przejść na drugą stronę. Dotychczas dochodziło się do torów i widziało, czy nie nadjeżdża pociąg. Teraz przez rów wspinamy się po nasypie na torowisko i dopiero wtedy możemy dostrzec, czy od strony Lublina nie jedzie żaden pociąg – wyjaśniała nam pani Anna.
Z kolei pan Przemysław dodaje, że kładka była otwierane i zamykane przez robotników kilkukrotnie. Teraz od ponad miesiąca wejście na nią jest zagrodzone i zamknięte na kłódkę. Jednak co najważniejsze, żadnych prac tam nikt nie prowadzi od dłuższego czasu. Jak dodaje nasz rozmówca, wyraźnie widać, że mieszkańcy mają już dość ryzykowania swoim życiem i usiłowali siłowo pokonać zabezpieczenia kładki, aby móc w końcu bezpiecznie przechodzić na drugą stronę torów.
– Od kilku miesięcy nie widziałam w tym miejscu robotników. A jednak przejście jest ciągle zamknięte. Od strony Konopnicy znajduje się tabliczka „Teren budowy. Wstęp wzbroniony”. Obserwowałam to miejsce przez kilkanaście minut w niedzielę. Widziałam dzieci z rowerami przechodzące przez tory. Nie wiem, czy ktoś czeka aż stanie się jakaś tragedia? Nie wspomnę już o osobach niepełnosprawnych, które w ogóle nie mogą się dostać na druga stronę – relacjonuje pani Violetta.
Jak ustaliliśmy, kładka dla pieszych nad torami w Konopnicy jest prawie gotowa. Do wykonania pozostały ostatnie prace przy uruchomieniu oświetlenia. Przedstawiciele kolei zapewnili nas, że jeszcze w tym tygodniu zostaną one przeprowadzone. Następnie wykonawca wystąpi z wnioskiem o wydanie pozwolenia na użytkowanie kładki. Rafał Wilgusiak ze spółki PKP PLK dodał nam, że jest nadzieja, iż w przyszłym tygodniu z kładki zdemontowane zostaną zabezpieczenia i będzie można z niej w pełni korzystać.
– Do czasu zakończenia prac, bezpieczne przekroczenie torów zapewnia przejście przy przystanku Stasin Polny, około 1500 metrów od kładki. Prosimy mieszkańców o cierpliwość. Jednocześnie apelujemy o przechodzenie przez tory tylko w przeznaczonych do tego miejscach. Przekraczanie zmodernizowanych torów, po których pociągi jeżdżą z prędkości 120 km/h w miejscach niedozwolonych grozi utratą zdrowia lub śmiercią – dodaje Rafał Wilgusiak.
(fot. lublin112)
Mata 150m dalej to z tamtej korzystac
1,5 km to nie jest 150 metrów. Wracaj do szkoły podstawowej
jaką cierpliwośc dzbanie patentowany ? stoi gotowe i zamkniete bo kabelków nie podłączyliście ?
spadaj na zmywak !
Proponuje reportaż o przejściu dla pieszych i inwalidów pod torami w miejscowości Marynin gm konopnica – tam też ciekawe rozwiązanie PKP – przejście oddane – zagrodzone betonem ….
pozdrawiam
Takze mieszkańcy nie marudzić tylko dymać te dodatkowe 1,5 km ,czy jeżeli w obie strony to 3 km…co to jest 3 km ,? toż to samo zdrowie ,kolej dba o naszą i waszą kondycję fizyczną .”Polskie Koleje Państwowe zapraszają i życzą miłej podróży „
PIS bracie, PIS, zasłużone osiem gwiazdek.
Jakie kabelki???? czekają na pinokia albo innego pisiorka. A może proboszcz ma urlop i nie ma kto pokropić.
Cytując klasyka:
„Najbliższy czynny taras widokowy – we Wrocławiu”
o tym samym pomyślałam 🙂
czy ten pan Rafał Wilgusiak to aby ma ważne badania okresowe ? kierować pieszych do najbliższego „bezpiecznego” przejścia oddalonego o 1500 metrów nie zbyt dobrze o tym „mówi”.
Dobrze, że przynajmniej mirabelek i szczawiu nie wycieli bo by okoliczni mieszkańcy nie przetrwali