Historia opisywana w mailu przez naszego Czytelnika wygląda niczym scenariusz do jednego odcinka filmu z serii „Alternatywy 4”. Jego monolog przez pocztę elektroniczną trwa od 2014 roku. To już dwa lata, a pokrywa studzienka jak stukała tak stuka.
Urzędnikowi pierdzącemu w stołek nic nie stuka , tylko gra : pru pru pru ….
konkretny
Nawsadzali POwcy swoje rodziny po urzędach to teraz tylko lament został
Miś
norma. Dopiero wysłanie wiadomości do Żuka i do wiadomości zdim sprawia że ci bumelanci za coś się biorą…
troll
„Cały czas tłukło. Tak tłukło i tłukło… Wrzzzzz, Brzyyyyyy, Grrrrr, Bryyyyyy…..”
edek z kredek
Należy zrobić dyżury wśród mieszkańców:
Na noc zabierać a rano wsadzić
Problem zniknie 🙂
Lipton
Studzienki w Lublinie to jakiś dramat, ul Zemborzycka nie tak dawno remontowana, a nie da się jechać prosto tak są „wyregulowane”…
Lublinianin
to prawda zgadzam, się nowa droga wykonana przez Skanske i studzienki były naprawiane a i tak się zapadają. Czy na etapie projektowania nie da się ustalić ich położenia w taki sposób by wypadały w uporządkowany sposób w miejscach gdzie rzadko pojazdy najeżdżają kołami np. środek jezdni, środek pasa ruchu? Najlepiej gdyby w ogóle ich nie było.
Jadąca do pracy
Dokładnie, na zemborzyckiej masakra. Niedługo występię z wnioskiem o zwrot kosztów zawieszenia
Fryta
Nasze instytucje tak działają, Jakiś czas temu próbowałem tak korespondować z Policją w sprawie znakowania roweru. Ponieważ nie odpisywali przez kilka miesięcy na kolejne maile – zadzwoniłem. Kilkukrotnie mnie przełączano, nikt nie poczuwał się do obsługi podawanego przeze mnie adresu. W końcu któryś z policjantów z rozbrajającą szczerością odpowiedział, że tych maili nikt nie obsługuje, a na stronie www są by było nowocześnie 🙂
jesion
Tym biednym ludziom z tego apartamentowca to już wszystko nie odpowiada. Jak nie parking zastawiony, to ktoś źle parkuje.. teraz studzienka.. jutro krzaki na przeciwko, a za tydzień będą żale za pogodę i deszcz.
Kolego. Po pierwsze – każdy chce w miarę spokojnie mieszkać, odpoczywać, spać. Po drugie – jeżeli naprawa będzie wykonana w ramach gwarancji to dobrze dla Ciebie bo w przeciwnym razie złożysz się na to z twoich podatków.
Po drugie – parkowanie i przejazd przez działkę budynku mieszkalnego do biurowców dopiero zostaną uregulowane i proszę zrozum ideę własności prywatnej i swobodnego nią dysponowania. Tu nikt nikomu nie robi na złość i rozumiem problemy z parkowaniem ale jak było każdy wie – parkowanie na pochylni do garażu podziemnego? Kurde.
Wzdłuż wjazdu przy murku można spokojnie parkować pod kątem 45* – wejdzie jeszcze z 10 samochodów.
Po trzecie – urzędnik to twój pracownik. Co robisz jak twój pracownik nie pracuje?
Po kiego są montowane te zapadajace się studzienki, a najciekawsze jest to że zapadają się zaraz po oddaniu drogi do uzytku, i nikt nie egzekwuje potem napraw gwarancyjnych.
Urzędnikowi pierdzącemu w stołek nic nie stuka , tylko gra : pru pru pru ….
Nawsadzali POwcy swoje rodziny po urzędach to teraz tylko lament został
norma. Dopiero wysłanie wiadomości do Żuka i do wiadomości zdim sprawia że ci bumelanci za coś się biorą…
„Cały czas tłukło. Tak tłukło i tłukło… Wrzzzzz, Brzyyyyyy, Grrrrr, Bryyyyyy…..”
Należy zrobić dyżury wśród mieszkańców:
Na noc zabierać a rano wsadzić
Problem zniknie 🙂
Studzienki w Lublinie to jakiś dramat, ul Zemborzycka nie tak dawno remontowana, a nie da się jechać prosto tak są „wyregulowane”…
to prawda zgadzam, się nowa droga wykonana przez Skanske i studzienki były naprawiane a i tak się zapadają. Czy na etapie projektowania nie da się ustalić ich położenia w taki sposób by wypadały w uporządkowany sposób w miejscach gdzie rzadko pojazdy najeżdżają kołami np. środek jezdni, środek pasa ruchu? Najlepiej gdyby w ogóle ich nie było.
Dokładnie, na zemborzyckiej masakra. Niedługo występię z wnioskiem o zwrot kosztów zawieszenia
Nasze instytucje tak działają, Jakiś czas temu próbowałem tak korespondować z Policją w sprawie znakowania roweru. Ponieważ nie odpisywali przez kilka miesięcy na kolejne maile – zadzwoniłem. Kilkukrotnie mnie przełączano, nikt nie poczuwał się do obsługi podawanego przeze mnie adresu. W końcu któryś z policjantów z rozbrajającą szczerością odpowiedział, że tych maili nikt nie obsługuje, a na stronie www są by było nowocześnie 🙂
Tym biednym ludziom z tego apartamentowca to już wszystko nie odpowiada. Jak nie parking zastawiony, to ktoś źle parkuje.. teraz studzienka.. jutro krzaki na przeciwko, a za tydzień będą żale za pogodę i deszcz.
https://www.youtube.com/watch?v=wjgDnLwKHZM
popieram.
szali.
Kolego. Po pierwsze – każdy chce w miarę spokojnie mieszkać, odpoczywać, spać. Po drugie – jeżeli naprawa będzie wykonana w ramach gwarancji to dobrze dla Ciebie bo w przeciwnym razie złożysz się na to z twoich podatków.
Po drugie – parkowanie i przejazd przez działkę budynku mieszkalnego do biurowców dopiero zostaną uregulowane i proszę zrozum ideę własności prywatnej i swobodnego nią dysponowania. Tu nikt nikomu nie robi na złość i rozumiem problemy z parkowaniem ale jak było każdy wie – parkowanie na pochylni do garażu podziemnego? Kurde.
Wzdłuż wjazdu przy murku można spokojnie parkować pod kątem 45* – wejdzie jeszcze z 10 samochodów.
Po trzecie – urzędnik to twój pracownik. Co robisz jak twój pracownik nie pracuje?
https://www.youtube.com/watch?v=Q2pQEb_eu4M
Od razu mi się skojarzyło 😀
Po kiego są montowane te zapadajace się studzienki, a najciekawsze jest to że zapadają się zaraz po oddaniu drogi do uzytku, i nikt nie egzekwuje potem napraw gwarancyjnych.