Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Z Lublina do Janowa Lubelskiego pociągiem w 60 minut. Za miliard złotych wybudują nową linię kolejową (zdjęcia)

Jednotorowa, zelektryfikowana i dostosowana do przewozów pasażerskich i transportu ładunków towarowych nowa linia kolejowa ma połączyć Szastarkę z Janowem Lubelskim i Biłgorajem. Prace mają potrwać do końca 2028 roku.

24 komentarze

  1. No no ,marnotrawstwo pieniedzy idzie pelną parą ,zbędne linie kolejowe ,gdzie sklady latają prawie puste …”ale żeśmy wam zrobili ” że się nigdy nie zwróci to szczegół

  2. stary szybki i wściekły

    Niecałe 100 km za miliard pln . Policzcie sobie ile wyniesie ok 1 km trasy .

    • @stary szybki i wściekły, no to wychodzi jakieś 10 baniek za 1km. Jak na linię kolejową, zelektryfikowaną, budowaną od podstaw, to nawet tanio. Tylko nie wiem, skąd wziąłeś te 100km. Chyba, że bierzesz pod uwagę jeszcze budowę drugiego toru z Zemborzyc do Szastarki. No to wtedy tak wyjdzie, te 100 km.

  3. Proponuję lubelską kolej aglomeracyjną doprowadzić do Białegostoku, Rzeszowa i Szczecina. A co, jak szaleć to szaleć. Lubelski Urząd Marszałkowski zapewni pasażerów.

  4. Kogoś chyba mocno upały zmęczyły. Chcecie doprowadzić tory do FŁT? Tam ma być dworzec dla ludności, czy chodzi o odbudowanie infrastruktury wojennej?

  5. A może w Janowie posprzątali by te tony buteleczek po małpkach walające się po całym centrum miasta ?

  6. Jak beda budowac w takim tempie jak most na Diamentowej, to nawet nasze wnuki sie nie przejada…

  7. No fajnie, nowa linia kolejowa na Lubelszczyźnie, bardzo mnie to cieszy, jako entuzjastę transportu szynowego. Nawet bym pochwalił władzę, ale muszę dodać łyżkę dziegciu do tej beczki miodu.
    W Szastarce ta nowa linia będzie się łączyła z istniejącą linią nr 68. Jednotorową, o „trudnym” profilu, która już dzisiaj coraz częściej się zapycha. Dołożenie 4 par pociągów osobowych i zapewne kilku mniej lub bardziej regularnie kursujących towarowych spowoduje całkowity paraliż na odcinku Lublin – Szastarka. No chyba, że wydłużone zostaną obecne kursy do Szastarki i zlikwidowane te do Rozwadowa. Ale w to nie wierzę, gdyż naruszyłoby to „świętość obiegu” wyznawaną w PR czy tam Polregio. No chyba, że PLK zainwestują w drugi tor do Szastarki co najmniej, lub też odbudowę kilku zamkniętych dawno temu mijanek a w ostateczności wydłużenie i rozbudowa torów na istniejących stacjach. Ale to też nie ułatwi zbytnio.
    Kolejna rzecz. Linia nr 66 Zwierzyniec – Stalowa Wola Południe, przy której leży Biłgoraj, jest na dzień dzisiejszy niezelektryfikowana, i nie zanosi się na jej „zadrutowanie”ani w bliższej ani dalszej przyszłości. A to komplikuje nieco sprawę przewoźnikom towarowym (i nie tylko), którzy chcieliby skorzystać z dobrodziejstw nowej linii i jeździć np. z Zamościa do Warszawy. No i biegnąca równolegle LHS, która musi kolidować z nowymi torami. Ale ma to ten plus, że w Biłgoraju mógłby powstać terminal przeładunkowy z toru szerokiego na normalny.
    Kolejna rzecz, to poruszony wczeniej w kilku postach temat dawnej bocznicy do FŁT. Bez torów do Kraśnika Fabrycznego tworzenie LKA w osi Lublin – Kraśnik to pomysł, mówiąc delikatnie, niezbyt dobry. Najprostsze rozwiązanie, to remont i budowa stacji na końcu tejże bocznicy, gdzieś w okolicach obecnego targowiska miejskiego w dzielnicy Fabrycznej. Oczywiście, gdyby ta bocznica istniała. Ale nie istnieje. Obecnie Starostwo Powiatowe w Kraśniku wraz z Urzędem Miasta i Marszałkowskim chcą tam budować obwodnicę miasta w ciągu DW 833, która to obwodnica będzie się łączyła z obecną DW 833 gdzieś w okolicach ogródków działkowych przy ul. Urzędowskiej, zamiast omijać dzielnicę od północy i przy okazji Urzędów.

    Generalnie uważam, że budowa nowych linii kolejowych bez rozbudowy istniejącej infrastruktury to tak trochę nie bardzo, i będzie generowało kolejne problemy. Chyba, że w tzw. międzyczasie miłościwie panujący będą chcieli wybudować kolejne tory, np. z Kraśnika przez Urzędów, Opole Lubelskie, Kazimierz Dolny do Puław i z Opola Lubelskiego do Lublina przez Poniatową i Bełżyce z jednej strony i z Biłgoraja przez Frampol, Bychawę do Lublina z drugiej. ? Ale to już jest taka fantastyka, że nie występuje nawet w najbardziej mokrych snach tych najbardziej zatwardziałych fanatyków kolei.
    Niemniej, kupiłem popcorn i czekam na rozwój sytuacji. Ale znając polskie realia, to prędzej zostanę maszynistą w jakimś Intercity czy innym Cargo niż ten projekt wyjdzie poza etap konsultacji i planów.

    • Plusik za merytoryczny komentarz

      • Komentarz słuszny. Kolega abb666 pisze o budowie stacji w okolicach FŁT. A mnie jeszcze jedno zastanawia, dlaczego do tej pory nie wyprostowali biegu tej linii. Ja wiem, że kiedyś to wybudowali i tak już leci przez jakieś wsie typu Szastarka. Jak się spojrzy na mapę linii Lublin-Rozwadów to widać, że robi jakieś dziwne koło. Gdyby to trochę wyprostowali linia przebiegać by mogła mniej więcej pomiędzy dwoma dzielnicami Kraśnika, a nie na jej końcu. To byłby również ukłon w kierunku Miasta Urzędów, ale też np. Dzierzkowic, bo mniej więcej te miejscowości miałyby tą linię w zasięgu.

  8. @Juras mogli ją „wyprostować” w latach ’20 i bodajże ’60 XX wieku. Ale z jakichś powodów tego nie zrobili. Możliwe, że w pierwszym przypadku poszło o ukształtowanie terenu i geologię. W drugim przypadku mogły zadecydować czynniki zewnętrzne, związane z sytuacją polityczną. Aczkolwiek to są tylko moje domysły. Niemniej spoglądając na mapę okolic Kraśnika można zauważyć sporą ilość górek, pagórków i dolin, które zdecydowanie utrudniają budowę. Roztocze i jego okoliczne pagórki, pomimo niezbyt dużych wysokości, wymagałyby dużej ilości obiektów inżynierskich. Pominę już tutaj zurbanizowanie terenu: drogi, obszary zabudowane itp. Tak więc prostowanie linii mogło by spowodować jej jeszcze większe „zakrzywienie”( dużo esów – floresów, zakrętów itp) i wydłużenie.
    Proszę nie zapominać, że linia była budowana w czasie wojny, „po najmniejszej linii oporu” i nikt wówczas nie planował wykorzystania jej do celów cywilnych. Stąd taki a nie inny układ stacji i przebieg.
    Na dzień dzisiejszy, tak drastyczna, przebudowa tej linii jest po prostu nieopłacalna. Kraśnik i jego okolice nie są w stanie wygenerować ani tak dużych potoków pasażerskich, ani przepływu towarów, które uzasadniałyby budowę nowej, równoległej do obecnej linii, oraz stacji gdzieś w „centrum” miasta. Taniej byłoby „przenieść” centrum, wraz z urzędami, w okolice obecnej stacji kolejowej.
    Naprawdę musiałby się wydarzyć jakiś kataklizm samochodowy, i ludzie zaczęliby jeździć pociągami i wozić nimi towary. No i Kraśnik musiałby stać się większym węzłem kolejowym, gdzie krzyżowały by się szlaki północ – południe i wschód – zachód, oraz dużym ośrodkiem przemysłowym.
    Może właśnie budowa LKA będzie takim przyczynkiem do zamiany podejścia ludzi a zwłaszcza władz do kolei. Tylko nie wiem czemu władzy na tej kolei nie zależy i robi wszystko, żeby ją jak najbardziej zmarginalizować?

  9. A ja popieram dobrze że chco pudowac trzymam kciuki za inwestycje aby zaczela się jak naszybcej.

Z kraju