Brawura za kierownicą 27-letniego kierowcy doprowadziła do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego. Pojazd prowadzony przez mężczyznę, zjechał z drogi i z impetem uderzył w słup latarni.
Też myślałem patrząc na obrazek, że ktoś będzie zawracał na skrzyżowaniu. Wygląda na to, że ktoś albo zasnął za kierownicą albo zjechał zbyt blisko krawężnika i go ściągnęło na pobocze. Zwyczajny wypadek.
Gość
Wcale nie brawura tylko miscz parkowania …
Grzenio
Otóż to! Zaznał czegoś od towarzyszących Pań i nie wyrobił. Podobnie jak tow. Geremek – jego towarzyszka przeżyła bo była pochylona.
Mario
Jechał z tą samą prędkością co inni wiec nie wiem w czym problem zwłaszcza że nagranie z monitoringu wcale nie musi być odtwarzane z rzeczywistą prędkością. Gość albo gadał przez tel albo się przy gapił.
Dziad
Pie. . Lony słup… Ważne że jechał. Szybko ale bezpiecznie
Dd
Aż mu światła zgasły heh
miki
Prawda jest taka, że prawie wszyscy jeździmy z taką brawurą, jeżeli tylko warunki na to pozwolą, a kilkupasmowa ulica temu sprzyja, mało kto jeździ przepisowo te 50km/h.
Każdy pewnie zna miejsca w Lublinie gdzie jest to notoryczne.
Mamy takie podejście, że przekroczyć o te 20-30 km/h jest ok, szczególnie wtedy, gdy wszyscy tak jadą, a jak coś się dzieje to zwalniamy do przepisowych 50km/h.
Marek
Zgadza się, tylko niektóre drogi dwujezdniowe w mieście mają ograniczenia do 70km/h (al. Witosa, al. Solidarności).
moja
Jechał z dziewczynami, łapał za cycuchy, chwila i złapał pobocze. Baby, ach te baby…
I gdzie ta brawura? To wyglądało jakby gość zaznał za kierownicą.
Jechał, śpieszył się nagle panie, „coś nie wyszło” i łup!
Game ower i czas na rozliczenia.
A gdzie ta brawura?
Po tekście spodziewałem się spektakularnego stracenia kontroli w drifcie. A tu…
Też myślałem patrząc na obrazek, że ktoś będzie zawracał na skrzyżowaniu. Wygląda na to, że ktoś albo zasnął za kierownicą albo zjechał zbyt blisko krawężnika i go ściągnęło na pobocze. Zwyczajny wypadek.
Wcale nie brawura tylko miscz parkowania …
Otóż to! Zaznał czegoś od towarzyszących Pań i nie wyrobił. Podobnie jak tow. Geremek – jego towarzyszka przeżyła bo była pochylona.
Jechał z tą samą prędkością co inni wiec nie wiem w czym problem zwłaszcza że nagranie z monitoringu wcale nie musi być odtwarzane z rzeczywistą prędkością. Gość albo gadał przez tel albo się przy gapił.
Pie. . Lony słup… Ważne że jechał. Szybko ale bezpiecznie
Aż mu światła zgasły heh
Prawda jest taka, że prawie wszyscy jeździmy z taką brawurą, jeżeli tylko warunki na to pozwolą, a kilkupasmowa ulica temu sprzyja, mało kto jeździ przepisowo te 50km/h.
Każdy pewnie zna miejsca w Lublinie gdzie jest to notoryczne.
Mamy takie podejście, że przekroczyć o te 20-30 km/h jest ok, szczególnie wtedy, gdy wszyscy tak jadą, a jak coś się dzieje to zwalniamy do przepisowych 50km/h.
Zgadza się, tylko niektóre drogi dwujezdniowe w mieście mają ograniczenia do 70km/h (al. Witosa, al. Solidarności).
Jechał z dziewczynami, łapał za cycuchy, chwila i złapał pobocze. Baby, ach te baby…