Wyszła z domu w płaszczu i japonkach. Liczyła się każda minuta
11:38 29-11-2023
Do zdarzenia doszło we wtorek na terenie Lublina. 53-letnia mieszkanka miasta wieczorem wyszła z domu, nie informując rodziny, gdzie się udaje. Jednocześnie istniało zagrożenie dla jej życia i zdrowia.
– Z informacji przekazanych policjantom wynikało, że mieszkanka Lublina jest osobą schorowaną. Miała wyjść z domu w płaszczu i japonkach. W związku z tymi informacjami na IV komisariacie ogłoszono alarm. W poszukiwania zaangażowano również policjantów z sąsiednich komisariatów oraz pracowników monitoringu miejskiego – relacjonuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
W trakcie intensywnych poszukiwań trwających kilka godzin mundurowi sukcesywnie przeczesywali kolejne ulice. Na szczęście błąkającą się po Lublinie 53-latkę odnaleźli policjanci z IV komisariatu. Mieszkanka miasta trafiła do szpitala.
Wyszła z domu w płaszczu i japonkach – sobie na złość, czy komuś z kochającej rodziny ?
Schorowana fizycznie czy umysłowo?
A jakie to ma znaczenie? Jest schorowana i to powinno wystarczyć do publicznej wiadomości
Głupole z PO z Lublina to jest chora kobieta i jakiekolwiek debilskie komentarze są zbędne. Jutro Ty możesz nagle stracić świadomość kim jesteś.