Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Wyrzucił śmieci do lasu, w jednym z worków było awizo. „Zachowałem się jak gówniarz” (zdjęcia)

Mieszkaniec Parczewa wyrzucił do lasu kilka worków ze śmieciami. Mężczyzna postawił jednak po sobie ślad pozwalający na jego odnalezienie. Policjanci w workach natrafili na awizo z poczty.

W czwartek policjanci z Parczewa przyjęli zgłoszenie o wyrzuconych workach ze śmieciami w rejonie miejscowości Michałówka. Na miejscu mundurowi ustalili, że znajdowały się tam odpady zmieszane, głównie plastikowe opakowania, papier, metalowe puszki oraz śmieci biodegradowalne.

W trakcie prowadzonych czynność funkcjonariusze ustalili miejsce pochodzenia odpadów oraz sprawcę. Zgubiło go pozostawione w śmieciach awizo z poczty. Należało jednak nie bezpośrednio do sprawcy wykroczenia, ale jego partnerki.

Kobieta była zaskoczona zaistniałą sytuacją dlatego postanowiła osobiście przyjechać na miejsce interwencji, aby to sprawdzić. Rozpoznała pozostawione worki ze śmieciami potwierdzając, że faktycznie należą do niej, ale to nie ona to zrobiła. Oświadczyła, że rano poprosiła swojego partnera o wyniesienie śmieci i podała numer kontaktowy do mężczyzny.

27-latek w rozmowie z policjantami przyznał, że sam nie jest w stanie podać motywu swojego działania, ale przyznał „że zachował się jak gówniarz”. Mężczyzna przyznał się do popełnienia wykroczenia zobowiązał się do stawiennictwa w komendzie następnego dnia oraz do natychmiastowego uprzątnięcia wyrzuconych śmieci i poniesienia konsekwencji swoich czynów.

Za zanieczyszczenie terenów leśnych, mężczyźnie grozi mandat karny lub grzywna w wysokości do 5000 złotych.

Wyrzucił śmieci do lasu, w jednym z worków było awizo. „Zachowałem się jak gówniarz” (zdjęcia)

Wyrzucił śmieci do lasu, w jednym z worków było awizo. „Zachowałem się jak gówniarz” (zdjęcia)

(fot. Policja Parczew)

22 komentarze

  1. Ciekawe czy gdyby go nie złapali to by powiedzial, że zachował się jak gówniarz. Zero litości za takie zachowanie. zero wiary w sztuczna skruchę. Na przyszłość odstraszy to innych.

  2. W worku śmieci na mojej działce kretyn zostawił rachunek za telefon 🙂

  3. może nie zdążył się rozmnożyć

  4. Teoretycznie – jakbym chciał dopiec sąsiadowi, to wystarczy, że przyfiluję jak wynosi śmiecie i wywiozę jego worek upewniając się, że jest w nim coś po czym można go zidentyfikować. Ewentualnie łatwiejszy wariant – spreparować jakieś przesyłki adresowane do sąsiada i wywalić swoje śmiecie z tymi „dowodami”.

  5. Nie rozumiem Polaków

    Niepojęte… Każdy obywatel jest w jakiś sposób ujęty do naliczenia opłaty za śmieci, czy wyprodukuje ich kilogram czy sto kilo miesięcznie i tak musi płacić według lokalnych stawek. To dlaczego nie korzysta z tego że płaci za wywóz, więc wynosi śmieci na ten smietnik za który płaci???? Przecież jak wyrzuci do lasu to i tak nie zaoszczędzi….

  6. Za to podrzucanie śmieci po lasach, obcych działkach, byle gdzie po prostu straciłem wiarę, że ten polski lud ma mózgi. To rzecz nie do ogarnięcia, to sprymitywienie do bólu

Z kraju