Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Wyjeżdżał BMW z osiedlowej uliczki, zderzył się z 15-latką na rowerze

Wczoraj wieczorem na jednej z ulic Biłgoraja doszło od zderzenia pojazdu osobowego z nastolatką jadącą rowerem. Rowerzystka została przewieziona do szpitala.

Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 19 na ul. Zamojskiej w Biłgoraju. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu BMW z nastolatką jadącą rowerem.

Na miejscu policjanci zabezpieczyli ślady i ustalili wstępnie przebieg zdarzenia. Wynika z niego, że 31-letni mieszkaniec gminy Biłgoraj, który kierował samochodem marki BMW zderzył się z 15-letnią rowerzystką. Do zdarzenia doszło w chwili, gdy nastolatka wjeżdżała na przejazd rowerowy, a kierujący BMW wyjeżdżał z osiedlowej uliczki.

Nastolatka podróżująca rowerem z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku.

(fot. Policja Biłgoraj)

12 komentarzy

  1. Gdyby drogami dla rowerów poruszały się także wywrotki, to kierujący samochodami bardzo szybko nauczyli by się rozglądać i zauważać pojazdy poruszające się drogami rowerowymi.

    • Nie zawsze da się tak rozglądać, bo uniemożliwiają to różnego rodzaju płoty, a zwłaszcza żywopłoty, do których taka droga przylega.

    • Następnym razem niunia zachowa się przepisowo: zwolni i się rozejrzy, a potem ustąpi pierwszeństwa. Taki Franio czy inny ekspert od siedmiu boleści nawtykał jej głupot aby jechała nie patrząc, bo ma pierwszeństwo i wszyscy się muszą zatrzymać, i takie są skutki. Rowerzysta wjeżdżający na przejazd rowerowy nie ma pierwszeństwa już od prawie roku. Pierwszeństwo ma rowerzysta znajdujący się na przejeździe rowerowym. Doucz się synu. Szkoda dziecka.

  2. kaskaderzy na rowerach

    Gdyby po drogach poruszały się pociągi pośpieszne to rowerzyści bardzo szybko by się nauczyli ostrożności.

    • Nie zgadzam się z Tobą, bo nie ma tygodnia, żeby ktoś nie zderzył się z pociągiem na przejeździe kolejowym. Jest to najczęściej kierujący samochodem, ale i jakiś rowerzysta raz na kilka lat też „coś odstawi” na przejeździe kolejowym.

  3. A to na wsi też obowiązują te przejazdy, przepisy, te przejścia …? Beznadzieja jakaś.

  4. A to dziwne

  5. Rower był oświetlony?

  6. Gdyby po wszelakich drogach poruszali się tylko ludzie myślący to nie byłoby wypadków.

  7. A karta rowerowa gdzie???

  8. Znaki D-6 w różnych wariantach to znaki pionowe informujące kierowców, że tuż za nimi znajduje się przejście dla pieszych, przejazd dla rowerów albo i jedno, i drugie. Kierowcy mieli zatem obowiązek traktować rowerzystów zbliżających się do przejazdu dla rowerów tak samo jak pieszych zbliżających się do przejścia. Ten przepis zniknął.

    Za to odpowiedni przepis obowiązującej ustawy brzmi:

    „Art. 27. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe.”

    Obecnie status rowerzysty na przejeździe jest taki, jak kiedyś pieszego na przejściu: kto pierwszy, ten lepszy. Jeśli rowerzysta wjedzie na przejazd pierwszy i potrąci go samochód, domyślnie winny jest kierowca auta. Jeśli jednak auto było pierwsze na przejeździe i to rowerzysta uderzył w samochód, to on jest domyślnie winny.

Z kraju