Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

37 komentarzy

  1. Mieszasz bigos głową

    Nikt nie uderzył w przeszkodę, a czy komuś przyszło do głowy, żeby ja usunąć? Kilku chłopa i przenieśli by ją na pobocze.

    • Rozumiem, że jak idzie kilku chłopa chodnikiem i na ich drodze znajduje się przeszkoda utrudniająca/uniemożliwiająca przejście, to można to aŁdi przesunąć poza chodnik?

      • No Franiu pochwal się czym jeździsz ze tak ci żal duże ściska co tam masz w garażu czy tam pod blokiem no śmiało

      • Ja tak przesuwam rowerzystów z chodnika, prosto na ulice. Niestety, często wprost pod jadące…

    • A później być tymczasowo aresztowanym za próbę kradzieży.
      Nie w tym kraju.

    • A czy ktoś policzył warstwami worki po 50 kg każdy? Blisko tona. Kilku Pudzianów nie dałoby rady.

    • to z 800 kg

  2. Artykuł niepełny. Nie pisze co stało się z tą przyczepą i jakie poniósł właściciel konsekwencje za narażenie na utratę życia i zdrowia wielu kierujących.

    • Obszar zabudowany.
      Gdzie jest ten ostry zakręt? Gdzie jest to niebezpieczeństwo.

      Na miejscu tej palety mógł stać kurier, albo ktoś inny, kto nie miał gdzie zaparkować i migać (albo i nie migać) światłami do sygnalizowania postoju pojazdu z awarią w miejscu niedozwolonym.
      Gdyby nie zakaz zatrzymywania się i linia podwójna ciągła – to na miejscu tej palety mógł stać (zaparkowany prawidłowo: samochód ciężarowy, samochód osobowy, motocykl, rower).

    • Franiu, próbowali my, ale tam wzdłuż jezdni na kilkuset metrach jest płotek (vide foto), to kilkaset metrów mielimy sunąć?

      • To nie ważne ile trzeba pchać. Najważniejsze, żeby zastawić chodnik tak, żeby kobieta z wózkiem dziecięcym, czy inwalida na inwalidzkim nie przejechali.

        • Franiu, ile trzeba pchać to ja kiedyś wiedziałem, teraz mierzę siły na zamiary!

    • Pietrek, to nie była przyczepa a furmanka! Spłoszył się tobie kiedyś koń? Może chłop już do lublina dojeżdża a ty mu tu o konsekwencjach!

  3. Hahaha tam jest teren zabudowany, żeby uderzyć w taką przeszkodę z prędkością 50km/h trzeba by było jechać bmw

    • Weź pod uwagę fakt, że:
      -jakaś część kierowców nie zauważyło znaku [OBSZAR ZABUDOWANY]
      -jakaś część zauważyła, ale dla nich to znak [UWAGA, WYPATRUJ SUSZARKI]
      -jakaś część kierowców pomimo znaku [OBSZAR ZABUDOWANY] nadal jedzie „szybko, ale bezpiecznie* ”

      *) – pod warunkiem, że na drodze nie ma niczego, ani nikogo

  4. Jeżeli ktoś pozostawi coś (np. pojazd, paleta) na trawniku, na chodniku czy drodze rowerowej – problemu nie ma.
    Jeżeli ktoś pozostawi coś (np. ładunek, ładunek) na pasie ruchu – afera na całe województwo.

  5. Gorzków k. cmentarza. Akurat zatrzymałem się Żukiem, pierwsza myśl to załadować i zawieźć na swoje pole. Zwyciężyła druga myśl – za obywatelską postawę będą ścigali mnie jak złodzieja, więc pojechałem do sąsiedniego Wielkopola kupić nawozy.

  6. Czy nie znalazł się ktoś kumaty, kto dorysowałby 4 koła po bokach, ewentualnie przykleił karteczkę „Zaraz wracam”? Wtedy żadne siły nie byłyby w stanie usunąć tego „pojazdu” z miejsca.

  7. Mariusz Tatary 2

    Po kamerach we wsi szybko dałoby się namierzyć sprawcę umieszczenia przeszkody na drodze. Tylko weź go znajdź jak rowerzyści jeżdżą na kradzionych blachach, albo całkiem bez tablic

  8. Zagrożenie porównywalne z tą babcią co podczas gołoledzi zamiast schodzić z górki oblodzonym chodnikiem – szła przy krawędzi jedni, w dodatku nieprawidłową stroną drogi i bez kamizelki (w środku dnia). Kumulacja wykroczeń.
    Oby tylko takie nieprawidłowości/wykroczenia zdarzał się na naszych drogach.

  9. Mariusz Tatary 2

    Gdyby była noc, deszcz i mgła i pijany kierowca jechał 90km/h (w obszarze zabudowanym) starym aŁdi bez świateł i bez hamulców – to przez ten ładunek miałby kłopoty.

    • Mariuszku, jakie kłopoty? Obok świeżo odremontowana kaplica i cmentarz (foto). Tanim kosztem by obleciało.

  10. Jechałem ta druga osoba 11:30 i to stało ale zonk mogłbyc

Z kraju