Ogromnego pecha miał mężczyzna, który chwilę po wyjechaniu z salonu fabrycznie nowym samochodem, uczestniczył w wypadku drogowym. Na szczęście nie z jego winy.
Hahaha nowe w salonie potrafią być poobijane, jak woziłem samochody że statków we Włoszech to były poobijane jak ulengalki.
Ja
To tylko drzwi. Bez przesady. Tez jeżdżę ” salonowym” i wiem że jak odstawić do ASO KIA i zrobią naprawę w technologii producenta to auto nie straci na wartości jako powypadkowe. Struktura nośna nadwozia jest nienaruszona. Wiem co piszę ponieważ przerabiałem to na sobie. Tyle że to ja wymusiłem i moja wina była. Lekka kolizja a auto w ASO FORD 3 tyg stało. Naprawa z AC na kwotę 15,5 tyś a z blach tylko nadkole do wymiany, kilka plastików i amortyzator
uuuu
pech jak ch….
.. a miało być tak pięknie, prezent na Święta, te spojrzenia sąsiadów 😉
Bławat
Jaki pech, ma szczęście, że go nie zabili.
666
To ja. Typowy katol. Dobrze temu z kia. Kupil nowy wesiobus zeby przed rodzina sie pochwalic ze juz passerati nie ma i co. Dzwon. A to dzban
Waldek
To kara od losu że facet z Kia korzystał z usług uczciwej inaczej stacji Artus.
Robert
Nowym samochodem pojechał zatankowac syf na artusa…na auto z salonu stac, ale jak paliwo tansze o jeden grosz to sie jedzie tankowac bo TANIEJ!!
Asika
A ty wieży że na paliwo nie stać.Pewnie w zbiorniku paliwa miał tyle by do najbliższej stacji dojechać
Unitra
z takiego „wypadku” to sie tylko cieszyc, kasy z odszkodowania dostanie jak lodu, a drzwi podprostowac od srodka, podszpachlowac i polakierowac to max z 500zl wyjdzie
on
tak to jest jak przesiadł się z zaprzęgu konnego na „”nowy.niebity .wóz „”?!!!
Hahaha nowe w salonie potrafią być poobijane, jak woziłem samochody że statków we Włoszech to były poobijane jak ulengalki.
To tylko drzwi. Bez przesady. Tez jeżdżę ” salonowym” i wiem że jak odstawić do ASO KIA i zrobią naprawę w technologii producenta to auto nie straci na wartości jako powypadkowe. Struktura nośna nadwozia jest nienaruszona. Wiem co piszę ponieważ przerabiałem to na sobie. Tyle że to ja wymusiłem i moja wina była. Lekka kolizja a auto w ASO FORD 3 tyg stało. Naprawa z AC na kwotę 15,5 tyś a z blach tylko nadkole do wymiany, kilka plastików i amortyzator
pech jak ch….
.. a miało być tak pięknie, prezent na Święta, te spojrzenia sąsiadów 😉
Jaki pech, ma szczęście, że go nie zabili.
To ja. Typowy katol. Dobrze temu z kia. Kupil nowy wesiobus zeby przed rodzina sie pochwalic ze juz passerati nie ma i co. Dzwon. A to dzban
To kara od losu że facet z Kia korzystał z usług uczciwej inaczej stacji Artus.
Nowym samochodem pojechał zatankowac syf na artusa…na auto z salonu stac, ale jak paliwo tansze o jeden grosz to sie jedzie tankowac bo TANIEJ!!
A ty wieży że na paliwo nie stać.Pewnie w zbiorniku paliwa miał tyle by do najbliższej stacji dojechać
z takiego „wypadku” to sie tylko cieszyc, kasy z odszkodowania dostanie jak lodu, a drzwi podprostowac od srodka, podszpachlowac i polakierowac to max z 500zl wyjdzie
tak to jest jak przesiadł się z zaprzęgu konnego na „”nowy.niebity .wóz „”?!!!