Zarzut zabójstwa usłyszała kobieta, która włożyła noworodka do pieca. Wstępne ustalenia wskazują, że nikt poza nią, nie miał ze zdarzeniem nic wspólnego.
Po prostu nie wierzę w to co czytam, nie jestem jakimś tam zagorzałym katolikiem ale jestem wierzącym i jak czytam nie które komentarze to śmiać się chce z podwójnych standardów jakie ludzie reprezentują, całą winę zrzucacie na to, że rząd zabrania aborcji i to jest główna wina, jesteście takimi zwolennikami aborcji a palenie wcześniaka w piecu tak was razi ?? przecież ona nie zrobiła nic innego niż dokonała aborcji, zaraz pewnie ktoś będzie mówił że to nie to samo i nie można porównywać, aha czyli zabić dziecko do któregoś tam tygodnia to jest ok ale już 2 dni, tydzień, miesiąc później to już jest be, ludzie poczytajcie co piszecie i zastanówcie się nad swoim stanowiskiem, żeby było jasne nie popieram i nie usprawiedliwiam tego co zrobiła ta dziewczyna bo tak jak ktoś napisał mogła urodzić normalnie i oddać dziecko, jako noworodek miało ogromne szanse na szybką adopcje
Po prostu nie wierzę w to co czytam, nie jestem jakimś tam zagorzałym katolikiem ale jestem wierzącym i jak czytam nie które komentarze to śmiać się chce z podwójnych standardów jakie ludzie reprezentują, całą winę zrzucacie na to, że rząd zabrania aborcji i to jest główna wina, jesteście takimi zwolennikami aborcji a palenie wcześniaka w piecu tak was razi ?? przecież ona nie zrobiła nic innego niż dokonała aborcji, zaraz pewnie ktoś będzie mówił że to nie to samo i nie można porównywać, aha czyli zabić dziecko do któregoś tam tygodnia to jest ok ale już 2 dni, tydzień, miesiąc później to już jest be, ludzie poczytajcie co piszecie i zastanówcie się nad swoim stanowiskiem, żeby było jasne nie popieram i nie usprawiedliwiam tego co zrobiła ta dziewczyna bo tak jak ktoś napisał mogła urodzić normalnie i oddać dziecko, jako noworodek miało ogromne szanse na szybką adopcje