Wjechał rowerem w zaparkowane auto i odjechał. Na dachu pojazdu zostawił swój telefon
13:23 07-08-2020
Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem we Włodawie. Policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że w jego pojazd uderzył kierujący rowerem i odjechał. Co ciekawe, na dachu pojazdu zostawił swój telefon.
Mundurowi dotarli do sprawcy kolizji i ustalili, że jest to 38-latek z Włodawy. Mężczyzna przyznał się policjantom, że podczas jazdy rowerem zagapił się i uderzył w zaparkowany pojazd marki Opel Astra.
Jak się okazało po badaniu alkomatem, 38-latek miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Została pobrana od niego krew do analizy. Mężczyzna odpowie za swoje postępowanie przed sądem.
(fot. pixabay.com)
Odpowie za uczciwość…
Policji się nie dziwię, bo byli zmuszeni do takiego, a nie innego postępowania, ale właścicielowi Opla się dziwię.
Następnym razem g. dostanie, a nie odszkodowanie.
jaką uczciwość ? Że pijak wjechał w samochód i zgubił swój telefon ??
„na dachu pojazdu zostawił swój telefon”
Na dachu zostawił telefon można rozumieć w dwojaki sposób. Ja zrozumiałem – „zostawił kontakt do siebie”…
Autor nie doprecyzował.
Gdyby zostawił numer, wówczas napisane zostałoby „został swój numer telefonu”.
tempa ?
Gdyby wpadł komus pod koła to nie było by tak kolorowo, ani dla niego, ani dla kierowcy. Dobrze, że go capneli.
Uczciwy typ. Jak się uszkodzliło czyjeś autko na parkingu, to trzeba zostawić swoj telefon – najlepiej za wycieraczką
-mamo! mamo! wjechałem w samochód, nie wiem co robić! nie ma nikogo w pobliżu, chcę do domu…
-zostaw swój telefon i wracaj.
-ok