Wczoraj wieczorem we Włodawie doszło do potrącenia starszego mężczyzny znajdującego się na przejściu dla pieszych. 72-latek z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
Haaa kolejny z pierwszeństwem. Czekam na zmianę prawa kiedy to pociąg będzie musiał ustąpić rowerom i samochodom na przejeździe. Wystarczy przestawić rogatki na tory, a krzyż św. Andrzeja skierować w stronę maszynisty.
Ktoś
Rozumiem, że myślenie nie jest twoją mocną stroną ale nie musisz się tym chwalić publicznie
Chwilowo jest bezpieczniej.
Trup za trupem, inwalida za inwalidą po tych nowych przepisach ale ty tego nie widzisz bo myślenie nie jest twoją mocną stroną i nie musisz się tym chwalić publicznie.
emem
Zamiast kolejny raz potwierdzać swój brak rozumu może wytłumacz co nowe przepisy mają do opisywanego wypadku?
Czyżbyś był na tyle głupi i nie wiedział jakie były wcześniej przepisy odnośnie pieszego znajdującego się na PDP?
A biorąc pod uwagę, że pieszy został potrącony „lewym przodem” pojazdu, to nie mógł też nagle z chodnika wtargnąć pod pojazd.
Dylo
Brak potępienia dla zła jakim są nowe przepisy jest objawem braku rozumu. Tyle ludzi przez to cierpi że masakra.
Pan W
Pamiętaj emem że pieszy ma więcej możliwości przechodząc przez takie przejście. Tylko że myślenie przepisowo nie ratuje zdrowia i życia. Pozdrawiam z kolejnego przejścia które będziesz pokonywał….
komentarz
Mylisz się „Pan W”.
72-letni pieszy (tak było w tym przypadku) może być osobą z ograniczoną sprawnością, może źle oceniać sytuację na drodze (szczególnie gdy pojazd przykładowo przekracza dozwoloną prędkość), może mieć poważną wadę wzroku.
I na takie sytuacje są przepisy, których tacy jak ty nie potrafią zrozumieć i przestrzegać.
Nie wymyślaj jakie możliwości ma pieszy bo przepisy również na tobie nakładają określone zachowanie gdy pojazdem zbliżasz się do PDP.
Wyraźnie jest napisane jak masz się zachować.
Myśl baranie w pierwszej kolejności jak samemu nie zostać bandytą za kierownicą.
Bo w opisanym przypadku pieszy na szczęście przeżył (wprawdzie z obrażeniami) ale kierowca raczej będzie miał w sądzie poważne problemy, które znacząco mogą zmienić jego życie.
Znane są przypadki ewidentnego wtargnięcia pieszego i sąd orzekł współwinę tylko dlatego, że pojazd kierowcy poruszał się z prędkością większą o 10 km/h od dozwolonej.
Pamiętaj, że z takim myśleniem jak twoje, to właśnie ty możesz być kolejnym takim kierowcą.
I w czym wtedy pomoże ci to twoje filozofowanie?
Dicksy
Znowu, w krótkim odstępie czasu…
war 321
wolne sądy mACIE ZA SWOJE BRAWO
Wr
W dawnych czasach kiedy to pieszy na przejściu czuł się permanentnie zagrożony a nie uprzywilejowany, pokonywał je z uwagą i ostrożnością. Dziś zagrożenie „zniknęło” bo pojawiło się pierwszeństwo. Klasycznie wylane dziecko z kąpielą.
lubelak
A w tych czasach to samochodziarz ma pokonywać przejścia dla pieszych z uwagą i ostrożnością.
Bimmer
Ale żeby od razu zabierać za to prawojazdy? Przynajmniej nie był powolniakiem.
riv
Łażą jak święte krowy ,nik już nawet nie upewnia się czy może wejść na te przejście,ale w sumie jaki rząd takie przepisy
lubelak
Jeżdżą jak święte krowy, nikt z kierowców nawet nie zachowa szczególnej ostrożności dojeżdżając do przejścia dla pieszych i nie upewni się czy nie potrąci (albo wymusi pierwszeństwa) pieszych.
Piotrek
W końcu kierowca dowiedział się do czego służy przednia szyba. Na pewno nie do wożenia pieszych.
Franio
Nie będę każdemu osobiście odpowiadał, więc tutaj sprostuję wszystkie nieprawdziwe informacje:
1. Obowiązujące przepisy nie są wymysłem polskiego rządu, lecz przepisami obowiązującymi powszechnie we wszystkich cywilizowanych krajach.
2. Nie jest prawdą, że „nowe” przepisy spowodowały rzucanie się pieszych pod koła – liczba wypadków z pieszymi wyraźnie spadła. Nawet pomimo tego, że statystki porównuje się rokiem covidowym oraz pomimo wzrostu ruchu wynikającego z przybycia Ukraińców.
3. Skoro bezpieczeństwo przejścia przez jednię poprawia się, gdy pieszy nie ma pierwszeństwa, to zawsze w przypadku potrącenia pieszego przechodzącego w miejscu niedozwolonym czy na czerwonym, pieszy jest za to krytykowanym.
Zgodnie ze wspomnianą tezą – pieszy powinien być przy takim przechodzeniu bezpieczniejszy.
4. Kolejny 72-letni sprinter?
5. Fakt zaistnienia wypadku nie wynika z „głupich przepisów”, lecz z tego, że użytkownicy ruchu nie dostosowali się do obowiązujących przepisów. I tutaj pytanie. Który przepis sprawił, że kierujący nie zatrzymał się przed PdP?
6. Do każdego krytykującego pierwszeństwo pieszego na PdP mam pytanie:
Czym (przy braku pierwszeństwa pieszego na PdP) różniło by się przechodzenie pieszego przez PdP, od przechodzenia poza PdP? Jaki sens ma w innym przypadku, w ogóle wyznaczanie PdP?
Michał
„6. Do każdego krytykującego pierwszeństwo pieszego na PdP mam pytanie:
Czym (przy braku pierwszeństwa pieszego na PdP) różniło by się przechodzenie pieszego przez PdP, od przechodzenia poza PdP? Jaki sens ma w innym przypadku, w ogóle wyznaczanie PdP?”
Pieszy teraz myśli, że mu wszystko wolno i w każdej sytuacji pcha się pod koła nie zważając na swoje bezpieczeństwo, bo zapomina, że pomimo pierwszeństwa sam też nie może stwarzać zagrożenia dla siebie i ruchu pojazdów.
lubelak
Nie, to kierowca teraz myśli, że mu wszystko wolno i w każdej sytuacji pcha się na przejście DLA PIESZYCH nie zważając na bezpieczeństwo innych, bo zapomina, ze dojeżdżając do przejścia dla pieszych ma obowiązek zmniejszyć prędkość i zachować szczególna ostrożność.
riv
„Lubelak” z główką masz wszystko w porządku ?
jahira
Ty jesteś całkiem zje….! Umiesz czytać ty gimbazo ……? riv to tłuk
lubelak
W porządku, a u ciebie? Ja przytoczyłem konkretne akty prawne zapisane w Ustawie Prawo o Ruchu Drogowym, a ty masz coś mądrego do powiedzenia?
?
„Michał” czy ty jako pieszy (bo takim też jesteś) zachowujesz się właśnie w sposób opisany przez ciebie?
Dlaczego uważasz, że wszyscy, tylko oczywiście nie ty, zachowują się teraz inaczej?
Pan W
Prawo swoją drogą a wyobraźnia i myślenie tylko i wyłacznie użytkowników. Pozdrawiam poszkodowanych ………
Haaa kolejny z pierwszeństwem. Czekam na zmianę prawa kiedy to pociąg będzie musiał ustąpić rowerom i samochodom na przejeździe. Wystarczy przestawić rogatki na tory, a krzyż św. Andrzeja skierować w stronę maszynisty.
Rozumiem, że myślenie nie jest twoją mocną stroną ale nie musisz się tym chwalić publicznie
Trup za trupem, inwalida za inwalidą po tych nowych przepisach ale ty tego nie widzisz bo myślenie nie jest twoją mocną stroną i nie musisz się tym chwalić publicznie.
Zamiast kolejny raz potwierdzać swój brak rozumu może wytłumacz co nowe przepisy mają do opisywanego wypadku?
Czyżbyś był na tyle głupi i nie wiedział jakie były wcześniej przepisy odnośnie pieszego znajdującego się na PDP?
A biorąc pod uwagę, że pieszy został potrącony „lewym przodem” pojazdu, to nie mógł też nagle z chodnika wtargnąć pod pojazd.
Brak potępienia dla zła jakim są nowe przepisy jest objawem braku rozumu. Tyle ludzi przez to cierpi że masakra.
Pamiętaj emem że pieszy ma więcej możliwości przechodząc przez takie przejście. Tylko że myślenie przepisowo nie ratuje zdrowia i życia. Pozdrawiam z kolejnego przejścia które będziesz pokonywał….
Mylisz się „Pan W”.
72-letni pieszy (tak było w tym przypadku) może być osobą z ograniczoną sprawnością, może źle oceniać sytuację na drodze (szczególnie gdy pojazd przykładowo przekracza dozwoloną prędkość), może mieć poważną wadę wzroku.
I na takie sytuacje są przepisy, których tacy jak ty nie potrafią zrozumieć i przestrzegać.
Nie wymyślaj jakie możliwości ma pieszy bo przepisy również na tobie nakładają określone zachowanie gdy pojazdem zbliżasz się do PDP.
Wyraźnie jest napisane jak masz się zachować.
Myśl baranie w pierwszej kolejności jak samemu nie zostać bandytą za kierownicą.
Bo w opisanym przypadku pieszy na szczęście przeżył (wprawdzie z obrażeniami) ale kierowca raczej będzie miał w sądzie poważne problemy, które znacząco mogą zmienić jego życie.
Znane są przypadki ewidentnego wtargnięcia pieszego i sąd orzekł współwinę tylko dlatego, że pojazd kierowcy poruszał się z prędkością większą o 10 km/h od dozwolonej.
Pamiętaj, że z takim myśleniem jak twoje, to właśnie ty możesz być kolejnym takim kierowcą.
I w czym wtedy pomoże ci to twoje filozofowanie?
Znowu, w krótkim odstępie czasu…
wolne sądy mACIE ZA SWOJE BRAWO
W dawnych czasach kiedy to pieszy na przejściu czuł się permanentnie zagrożony a nie uprzywilejowany, pokonywał je z uwagą i ostrożnością. Dziś zagrożenie „zniknęło” bo pojawiło się pierwszeństwo. Klasycznie wylane dziecko z kąpielą.
A w tych czasach to samochodziarz ma pokonywać przejścia dla pieszych z uwagą i ostrożnością.
Ale żeby od razu zabierać za to prawojazdy? Przynajmniej nie był powolniakiem.
Łażą jak święte krowy ,nik już nawet nie upewnia się czy może wejść na te przejście,ale w sumie jaki rząd takie przepisy
Jeżdżą jak święte krowy, nikt z kierowców nawet nie zachowa szczególnej ostrożności dojeżdżając do przejścia dla pieszych i nie upewni się czy nie potrąci (albo wymusi pierwszeństwa) pieszych.
W końcu kierowca dowiedział się do czego służy przednia szyba. Na pewno nie do wożenia pieszych.
Nie będę każdemu osobiście odpowiadał, więc tutaj sprostuję wszystkie nieprawdziwe informacje:
1. Obowiązujące przepisy nie są wymysłem polskiego rządu, lecz przepisami obowiązującymi powszechnie we wszystkich cywilizowanych krajach.
2. Nie jest prawdą, że „nowe” przepisy spowodowały rzucanie się pieszych pod koła – liczba wypadków z pieszymi wyraźnie spadła. Nawet pomimo tego, że statystki porównuje się rokiem covidowym oraz pomimo wzrostu ruchu wynikającego z przybycia Ukraińców.
3. Skoro bezpieczeństwo przejścia przez jednię poprawia się, gdy pieszy nie ma pierwszeństwa, to zawsze w przypadku potrącenia pieszego przechodzącego w miejscu niedozwolonym czy na czerwonym, pieszy jest za to krytykowanym.
Zgodnie ze wspomnianą tezą – pieszy powinien być przy takim przechodzeniu bezpieczniejszy.
4. Kolejny 72-letni sprinter?
5. Fakt zaistnienia wypadku nie wynika z „głupich przepisów”, lecz z tego, że użytkownicy ruchu nie dostosowali się do obowiązujących przepisów. I tutaj pytanie. Który przepis sprawił, że kierujący nie zatrzymał się przed PdP?
6. Do każdego krytykującego pierwszeństwo pieszego na PdP mam pytanie:
Czym (przy braku pierwszeństwa pieszego na PdP) różniło by się przechodzenie pieszego przez PdP, od przechodzenia poza PdP? Jaki sens ma w innym przypadku, w ogóle wyznaczanie PdP?
„6. Do każdego krytykującego pierwszeństwo pieszego na PdP mam pytanie:
Czym (przy braku pierwszeństwa pieszego na PdP) różniło by się przechodzenie pieszego przez PdP, od przechodzenia poza PdP? Jaki sens ma w innym przypadku, w ogóle wyznaczanie PdP?”
Pieszy teraz myśli, że mu wszystko wolno i w każdej sytuacji pcha się pod koła nie zważając na swoje bezpieczeństwo, bo zapomina, że pomimo pierwszeństwa sam też nie może stwarzać zagrożenia dla siebie i ruchu pojazdów.
Nie, to kierowca teraz myśli, że mu wszystko wolno i w każdej sytuacji pcha się na przejście DLA PIESZYCH nie zważając na bezpieczeństwo innych, bo zapomina, ze dojeżdżając do przejścia dla pieszych ma obowiązek zmniejszyć prędkość i zachować szczególna ostrożność.
„Lubelak” z główką masz wszystko w porządku ?
Ty jesteś całkiem zje….! Umiesz czytać ty gimbazo ……? riv to tłuk
W porządku, a u ciebie? Ja przytoczyłem konkretne akty prawne zapisane w Ustawie Prawo o Ruchu Drogowym, a ty masz coś mądrego do powiedzenia?
„Michał” czy ty jako pieszy (bo takim też jesteś) zachowujesz się właśnie w sposób opisany przez ciebie?
Dlaczego uważasz, że wszyscy, tylko oczywiście nie ty, zachowują się teraz inaczej?
Prawo swoją drogą a wyobraźnia i myślenie tylko i wyłacznie użytkowników. Pozdrawiam poszkodowanych ………
Pewnie guwniaż wbiegł pod koła.
Ach ta młodzież.