Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Wjechał jednośladem w bok seata, rowerzysta trafił do szpitala

Wczoraj na jednej z ulic Tomaszowa Lubelskiego doszło do wypadku z udziałem rowerzysty. Poszkodowany cyklista z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.

Do wypadku doszło w czwartek przed godziną 15 na ulicy Łaszczowieckiej w Tomaszowie Lubelskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem rowerzysty i pojazdu osobowego.

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 18-letni rowerzysta, mieszkaniec Tomaszowa Lubelskiego, jadąc drogą dla rowerów przy ulicy Łaszczowieckiej i dojeżdżając do jej końca, wjechał w prawy bok chcącego włączyć się do ruchu seata, którym kierował 20-letni mieszkaniec gminy Tomaszów Lubelski.

18-letni cyklista w wyniku wjechania w bok pojazdu i upadku na pokrywę silnika samochodu, w który uderzył, doznał obrażeń ciała wymagających hospitalizacji. Kierującemu seatem nic się nie stało. Badanie trzeźwości uczestników zdarzenia wykazało, że byli trzeźwi. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku.

(fot. Policja Tomaszów Lubelski)

11 komentarzy

  1. Jak rowerzysta zjeżdżał z DDR, a nie było przejazdu dla rowerzystów, to też był włączającym się do ruchu.

    A skoro żaden z nich nie był uczestnikiem ruchu, to chyba zastosowanie będzie miała reguła prawej ręki…

    • Niespotykana sytuacja. Mogłoby być tak jak mówisz, gdyby jednocześnie obaj jechali/obaj ruszyli i się zderzyli.
      Jeżeli tutaj samochód stał, a rowerzysta jechał – to winny będzie rowerzysta. Bo nawet ewentualne wymuszenie przez kierującego samochodem zaszło wcześniej, samochód stał i obowiązkiem kierującego rowerem, było ominięcie przeszkody na drodze. Za wymuszenie ewentualnego pierwszeństwa na rowerzyście, kierujący autem może co najwyżej dostać mandat. Ale za staranowanie innego nieruchomego pojazdu na swojej drodze, winnym będzie rowerzysta.

    • Zjazd z drogi dla rowerów i wjazd na CPR istotnie jest włączaniem się do ruchu. Trochę to głupie, ale tak faktycznie jest.
      Mi nigdy by do głowy nie przyszło, żeby uzurpować sobie pierwszeństwo przed kimś kto zjeżdża z DdR i wjeżdża na CPR. Gdyby powiedzmy włączał się do ruchu wyjeżdżając z obiektu przydrożnego. Wydaje mi się, że tak samo postąpiłaby zdecydowana większość kierowców. Pod warunkiem, że dostrzegli nadjeżdżającego rowerzystę. A z tym to już jest bardzo słabo. Kierujący nie patrzą na to co się dzieje na chodniku czy DdR.

  2. wpisz w przeglądarkę google i przeczytaj: prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/898674,rowerzysta-spowodowal-wypadek-kierowca-i-tak-odpowiada-na-zasadzie-ryzyka.html

    • Wszędzie spisek wobec kierowców. Radzę porzucić poruszanie się własnym samochodem.

    • „Sąd Okręgowy uznał, że sprawcą zdarzenia drogowego był rowerzysta (został uznany za winnego), natomiast kierujący samochodem przyczynił się do kolizji, ponieważ nie zachował szczególnej ostrożności podczas wyprzedzania oraz wyprzedał go z prawej strony.” – no i co jest w tym niezwykłego? To, że jedna strona jest winna, nie oznacza, że druga strona się do tego pośrednio nie przyczyniła?

      1. Jeżeli wymusi się pierwszeństwo na kimś, kto np. znacznie przekroczył prędkość, to także winny jest ten kto nie ustąpił pierwszeństwa, ale druga strona mogła się do tego zdarzenia (mniej lub bardziej) przyczynić. To, że ktoś kieruje rowerem nie ma nic do tego. To dotyczy każdego uczestnika ruchu drogowego.
      2. Trzeba nie mieć nic ciekawego do powiedzenia, żeby wyciągać artykuł z 2015 roku.

    • 3. Wyprzedzaj każdego rowerzystę (czy dokonuj innych manewrów wobec rowerzystów) tak jakby tym rowerem kierowała: twoja matka, córka, żona, a wtedy nikt nie zarzuci Ci, że czegoś nie zrobiłeś, że coś mogłeś zrobić lepiej.
      Coś się rowerzystów czepił? Założę się, że sam też jeździsz na rowerze.

  3. No i jaki My Kierowcy dajemy przykład 18-letneimu rowerzyście, tak jeżdżąc? Za kilka lat, o ile nie już, ten chłopak też będzie kierował samochodem. I jak będzie jeździł? Jakie będzie miał poszanowanie dla przepisów i innych na drodze? Rozjedzie mnie, albo Ciebie, bo popełniliśmy jakieś wykroczenie w ruchu, czy nie zachowaliśmy ostrożności?

    • Trochę zły przykład wybrałem, bo 20-letniemu kierowcy to bliżej do durnego nastoletniego rowerzysty niż doświadczonego i odpowiedzialnego kierowcy.

      • Klucz oceniania uczestników ruchu na forum:
        20-letni kierowca – normalny kierowca. Zwykły człowiek. Ma Prawo jazdy.
        20-letni rowerzysta. Ameba bez Prawa jazdy.
        20-letni pieszy. Ameba bez Prawa jazdy.
        20-letni hulajnogista. Ameba bez Prawa jazdy.

  4. On podał przykład z 2015 roku i zarzycasz mu że nie ma nic do powiedzenia ale jakim trzeba być cymbałem żeby na 10 komentarzy napisać aż 8 i też nic ciekawego nie powiedzieć

Z kraju