Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Więźniowie pójdą w las. Ci, którzy zasłużą, będą wykonywać prace na rzecz nadleśnictw

Kolejni osadzeni w zakładach karnych i aresztach śledczych w naszym regionie otrzymają pracę. Tym razem w lasach. Będą wykonywać proste zadania, które nie wymagają wysokich kwalifikacji.

We wtorek, w siedzibie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie, podpisane zostało porozumienie z przedstawicielami Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Lublinie dotyczące zatrudniania osadzonych. Oznacza to, że więźniowie będą kierowani do pracy w lasach naszego regionu. Teraz poszczególne nadleśnictwa będą zawierać z zakładami karnymi lub też aresztami śledczymi umowy, w ramach których określony zostanie zakres prac, jak też liczba osadzonych do ich wykonywania.

Jak wyjaśniają leśnicy, z uwagi na charakter prac leśnych, a przede wszystkim bezpieczeństwo osób je wykonujących, początkowo osadzeni będą wykonywali proste i mało skomplikowane zadania, które nie wymagają wysokich kwalifikacji i fachowej znajomości leśnej profesji. Mowa tu m.in. o sprzątaniu pasów pożarowych czy pasów drogowych. Jednak na tym nie koniec.

– W miarę rozwoju naszej współpracy planujemy również zatrudniać osadzonych do prac o większym stopniu zaawansowania, co w niektórych przypadkach będzie wymagało zdobycia przez nich odpowiednich uprawnień. Ze swojej strony zechcemy również kierować osadzonych do firm świadczących usługi na rzecz Lasów Państwowych. Nadleśnictwa będą musiały zachować elastyczność i korzystać ze wsparcia osadzonych w zależności od zapotrzebowania na wykonywanie prac leśnych w terenie – mówi dyrektor RDLP Zygmunt Byra.

Z kolei przedstawiciele Służby Więziennej dodają, że praca więźniów to nie tylko możliwość zarobienia przez nich pieniędzy np. na spłatę grzywien czy alimentów, lecz także szansa na zdobycie doświadczenia, a po wyjściu na wolność również stałego zatrudnienia. Oczywiście osadzeni, którzy przystąpią do pracy poza murami zakładu karnego, zostali odpowiednio dobrani. Chodzi głównie o to, aby leśnicy nie mieli z nimi żadnych problemów. Najczęściej są to osoby, które odsiadują wyroki za drobne przestępstwa, dodatkowo na pracę musieli zasłużyć dobrym sprawowaniem. Wiadomo już, że w pierwszej kolejności więźniowie rozpoczną pracę w nadleśnictwach położone w pobliżu zakładów karnych i aresztów śledczych.

(fot. RDLP)

4 komentarze

  1. Jeszcze z roksy niech mają pozwolone korzystać to nikt uciekać nie będzie chciał

  2. Kapitalistyczne gułagi są okej bo za dolary i euro. Za te już dawno pożyczone.

  3. To teraz wycinka pójdzie całą parą.

  4. a co z absolwentami szkół leśnych ???

Z kraju