Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Większość kierowców przestrzega przepisów. Są jednak odosobnione, choć bardzo niepokojące wyjątki (zdjęcia)

Na al. Warszawskiej na odcinku pomiędzy ul. Czeremchową a al. Solidarności w kilku miejscach panuje „samowolka” komunikacyjna, czyli ustawiczne łamanie przepisów ruchu drogowego przez niektórych kierowców.

– Oznakowanie jest wszędzie prawidłowe, tylko może niewystarczające – napisał do redakcji pragnący zachować anonimowość kierowca lubelskiej taksówki. – Może przydałyby się jakieś dodatkowe „przeszkody” uniemożliwiające dokonywanie podobnych pewnym niebezpiecznych dla innych użytkowników jezdni manewrów, np. wyższe „progi” podobne do tych, jak na niektórych rondach oddzielające pasy ruchu, widoczne kamery monitorujące, dodatkowe częstsze kontrole policyjne… ?

A oto te miejsca i manewry kierowców na al. Warszawskiej, które zostały wzięte pod lupę przez czytelnika:

–  nielegalne skręcanie z ul. Generała Zajączka w lewo w al. Warszawską (przejazd przez namalowaną na jezdni wysepkę);

– nielegalne skręcanie z ul. Krynicznej w lewo w al. Warszawską (przejazd przez wybrukowaną wysepkę oddzielającą pasy ruchu);

– nielegalne skręcanie z al. Warszawskiej (jadąc w kierunku Warszawy) w lewo – w stronę posesji zlokalizowanych przy al. Warszawskiej (przejazd przez linię ciągłą) do al. Róż. A także wyjeżdżanie na tym samym odcinku ze wskazanych posesji w lewo w kierunku Warszawy;

– nielegalne skręcanie w lewo (przejazd przez linię ciągłą) z al. Warszawskiej (jadąc w kierunku centrum) do posesji (szczególnie do Przedszkola nr 25) zlokalizowanych pomiędzy ul. Generała Zajączka, a ul. Strzelecką. A potem też nielegalny wyjazd z tychże posesji, dokonując skrętu w lewo (w kierunku centrum) i znów przejeżdżając przez linię ciągłą. Nierzadko ten ostatni manewr pojazdy, szczególnie te, które odwożą dzieci do przedszkola, wykonują na biegu wstecznym, a zatem tyłem przejeżdżają przez linię ciągłą.

– Przytoczone przykłady niestosowania się kierujących pojazdami do organizacji ruchu dotyczą skrzyżowań i zjazdów o ograniczonych relacjach – dopuszczających tylko skręt w prawo – konkretyzuje Justyna Góźdź z biura prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. – Istniejące w terenie oznakowanie pionowe i poziome, a w niektórych przypadkach geometria drogi (pasy dzielące jezdnie), uniemożliwiają skręt w lewo. Przytoczone przykłady świadczą o świadomym łamaniu przepisów ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz o niestosowaniu się do istniejącego oznakowania drogowego, które powinny być zgłaszane do odpowiednich służb porządku publicznego.

– Obecna organizacja ruchu jest prawidłowa i czytelna, wobec tego, na chwilę obecną nie jest planowane wprowadzanie zmian w organizacji ruchu na tej ulicy – tłumaczy Justyna Góźdź. – Odnosząc się z kolei do kwestii dotyczącej zainstalowania „dodatkowych kamer monitorujących” należy podkreślić, że wiązałoby się to z dodatkowymi kosztami związanymi z wykonaniem stosownego projektu, zakupem kamer, podłączeniem ich do źródła zasilania oraz wybudowania linii światłowodowej. Tym samym, w chwili obecnej instalowanie dodatkowych kamer mających na celu rejestrację pojedynczych wykroczeń polegających na naruszeniu przepisów ruchu drogowego jest niezasadne. Ewentualna instalacja tych urządzeń może być rozpatrzona podczas realizacji rozbudowy systemu zarządzania ruchem oraz komunikacją, która przewiduje przedłużenie linii światłowodowej na al. Warszawskiej w kierunku granic miasta.

Tekst zdjęcia: Leszek Mikrut

23 komentarze

  1. Zmienić organizację ruchu aby miasto było przyjazne mieszkańcom a nie odwrotnie. Kierowcy pokazują jak powinno być.

    • Na ul. Bursaki masz skrzyżowanie przyjazne mieszkańcom. Dzwon kilka razy w miesiącu. tam też powinny być zabronione skręcanie w lewo.

  2. Na Generała Zajączka był kiedyś fajny „dom uciech”. Syte zabawy były.

  3. Przepisy są dla innych Ja jestem super kierowca i mam potrzebę.
    Po kilka mandatów w jednym miejscu i 2 lata nikt nie łamie przepisów w tym miejscu bo kasa rozwija pamięć.

  4. Pragnący zachować anonimowość Leszek Minut, autor tekstu i zdjęć?

Dodaj komentarz

Z kraju