W Porcie Lotniczym Lublin celnicy odprawili już ponad 7,5 mln maseczek z Chin (zdjęcia)
08:51 30-04-2020
28 kwietnia, w godzinach nocnych, pierwszy raz w Porcie Lotniczym Lublin wylądował szerokokadłubowy samolot pasażerski Boeing 767, ten sam typ, którym w roku 2011 bez wysuniętego podwozia lądował Kapitan Wrona.
W „normalnych” warunkach taki samolot potrafi przewieźć 350 pasażerów. Tym razem całą przestrzeń ładunkową oraz pasażerską wypełniały kartony z maseczkami medycznymi – w sumie 3,2 mln sztuk.
Tak jak w poprzednich przypadkach funkcjonariusze Oddziału Celnego Port Lotniczy Lublin, we współpracy z funkcjonariuszami Centrum Urzędowego Dokonywania Odpraw (CUDO) z Oddziału Celnego w Koroszczynie dołożyli wszelkich starań, aby ten pilny towar jak najszybciej znalazł się u potrzebujących.
W ostatnich dniach jest to już trzecia dostawa środków ochrony indywidualnej, które odprawione zostały w Porcie Lotniczym Lublin. W sumie od 10 kwietnia br. funkcjonariusze celno-skarbowi odprawili tu już 7,5 mln maseczek niezbędnych do walki z pandemią koronawirusa. W dobie całkowitego niemal ograniczenia pasażerskiego ruchu lotniczego Oddział Celny Port Lotniczy Lublin zaczyna funkcjonować głównie jako oddział celny towarowy.
(fot. IAS)
czy u nas nie ma zakładów i fabryk,tylko trzeba sprowadzać je stamtąd?chore
nie ma, umarły wraz z najściem liberalizmu i kryterium ceny
A gdzie te maski? W woj. lubelskim jakoś nie słychać o rozdawaniu masek poza Puławami i Hrubieszowem.
Ja bym tego chińskiego g… nawet do ręki nie brał!
Bo te maski są zamawiane przez prywatnego inwestora, nie raz o tym pisali, czyli idą na handel, koszt produkcji w Chinach to kilka groszy, a w Polszy ogłupiałemu wwystraszonemu Januszowi i Grażynie sprzeda za 10-15 zł za sztukę albo 3. Czysty zysk, w Polsce nie opłacało by się ich produkować.
też,teraz wiadomo skąd nakaz ich noszenia
Na szczęśćie nie, można czym innym zakrywać twarz niż tymi maseczkami. Ale ogłupiony naród widzi tylko jedną opcję, tak samo w polityce.
do tej pory geniusz nie wiedział ?
Szanowna Redakcjo
proszę o sprostowanie danych zawartych w artykule. Nie ma kogoś takiego jak funkcjonariusz KAS. Funkcjonariusz jest tylko i wyłącznie Służby Celno-Skarbowej.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej – tak pisze rzecznik. Nie podlega to żadnemu sprostowaniu.
Szkoda że powielacie błędy bez sprawdzenia u źródeł. Może skierujcie pytanie do Pani Rzecznik o podanie podstaw prawnych gdzie zawarta jest nazwa funkcjonariusz KAS.
Rzetelność dziennikarska
Akurat zarzuty są zupełnie bezpodstawne. Poniżej pismo, jakie otrzymaliśmy w tej sprawie:
czytanie ze zrozumiem… szkoda słów
Ustawa o KAS. art.1 ust.3 ustawy.
Chyba, że ktoś nie rozumie co czyta! Jak w większości redakcji.
Dz. U. 2016 poz. 1947 U S T A W A z dnia 16 listopada 2016r. o Krajowej Administracji Skarbowej.
Art.1 ust.3 W ramach KAS wyodrębnia się Służbę Celno-Skarbową, będącą jednolitą i umundurowaną formację, którą tworzą funkcjonariusze.
Proszę bardzo, wystarczy rzetelni dziennikarze
Czyli w ramach KAS. Kto zatrudnia takiego funkcjonariusza?
KAS czy SCS?
czyli policjant jest funkcjonariuszem MSWiA, bo go zatrudnia MSWiA? tok waszego rozumowania