W mercedesie miał trzy worki z marihuaną. Wpadł na stacji paliw w Bychawie (zdjęcia)
14:02 18-05-2022
Policjanci z Lublina i Bychawy na stacji paliw w Bychawie zatrzymali 44-latka. Mundurowi posiadali informacje, że mężczyzna może mieć przy sobie narkotyki.
Podczas przeszukania mercedesa w bagażniku funkcjonariusze ujawnili trzy worki foliowe z zawartością suszu roślinnego. Łącznie było to ponad 700 gramów marihuany. Poza tym tabletki, najprawdopodobniej extazy oraz pistolet hukowo–gazowy, na który wymagane jest pozwolenie.
– 44-latek znany jest policjantom, w przeszłości był już notowany m.in. za oszustwo, udział w bójce i pobiciu, paserstwo oraz nękanie. Teraz odpowie za przygotowanie wprowadzenia do obrotu znacznych ilości środków odurzających. Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat 12. Został już tymczasowo aresztowany – informuje komisarz Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
(fot. Policja Lublin)
1. Po Marihuanie nie ma agro jak po alko. Zazwyczaj każdy woli się śmiać niż lać – ze specjalną dedykacją dla pijanych damskich bokserów, którzy jednak NIGDY nie ćpali.
2. Marihuanę się pali, nie ma kalorii.
3. Po godzinie nie wali z mordy jak po alkoholu.
4. Kierowcy rozbijają się po alkoholu i chemioli (maratony), a po trawie nie chce się im iść do samochodu chyba że po trawę.
5. Lane poznaje się po gorzkiej łodydze, rzeczywiście warto unikać Januszy biznesu, jednak to rzadkość.
Zakazać alkoholu, zalegalizować trawę, a osobom typu ,,nie wiem- to się wypowiem!” zdecydowane NIE. Palenia zabija… chyba kier jak belka trawy przygniecie. Trawa to nie szlugi.
Mario co narobiłeś…
Pójdzie kasa i wyjdzie. Spokojnie…