Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Uniszowice: Potrącił pieszego i odjechał z miejsca wypadku. Kto widział zdarzenie?

Lubelscy policjanci poszukują świadków wypadku w Uniszowicach. Kierujący nieustalonym samochodem potrącił pieszego i odjechał z miejsca zdarzenia.

Do wypadku doszło w dniu 29 kwietnia pomiędzy godziną 21:00 a 22:00 w miejscowości Uniszowice.

– W niewyjaśnionych okolicznościach doszło do potrącenia pieszego. Kierujący nieustalonym samochodem potracił pieszego, który szedł poboczem jezdni. W wyniku tego zdarzenia pieszy doznał obrażeń ciała, a kierujący odjechał z miejsca wypadku – informuje st.sierż. Kamil Karbowniczek z KWP Lublin.

Osoby, które były świadkami zaistniałego zdarzenia proszone są o zgłaszanie się do Wydziału ds. Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym KMP w Lublinie, pokój nr 149 lub kontakt telefoniczny z prowadzącym postępowanie pod nr tel.: (81) 535-41-85 lub 997.

2017-05-16 07:07:29
(fot. lublin112.pl)

6 komentarzy

  1. kierowca zachował się nagannie, nie wiem jak było, ale chciałbym się odnieść do tych baranów co wieczorem bez oświetlenia łażą poboczem, za nich milicja powinna się wziąć i za pijaków pod sklepami co w auto wsiadają

    • Dokładnie to samo chciałem powiedzieć, strach tam jeździć w nocy, bo piesi, idioci, nie będą przecież nosić odblasków, bo to obciach chyba… Żadnemu z tych zje*ów nie przyjdzie do głowy wyjąć chociaż zasraną komórkę i poświecić ekranem. I żaden też nie myśli o tym, że ja jak go zabiję, to w najgorszym razie pójdę siedzieć, a on też pójdzie, ale do św. Piotra… To komu tu powinno na widoczności zależeć?

  2. A TY jak widzisz takiego to dlaczego nie zadzwonisz w tym momencie na policję. Policja nie jest w stanie obserwowac przez cały dzien pijaczków pod sklepem. My mozemy pomóc jeśli akurat widzimy jak pijak wsiada za kierownice i nalezy to robic bo plaga beztroskich pijanych kierowców nas zalewa.

  3. Są w stanie, tylko nie zawsze chcą 🙂

  4. Karol, nie zgodzę się z Tobą do końca. Kiedyś już jeden popłynął, po tym jak zadzwoniłem na komendę, a oni na posterunek w miejscowości w której gość chlał dzień w dzień piwsko po robocie, posterunek 300m od sklepu, przejeżdżali tamtędy bo inaczej się nie da (jednokierunkowa) i co, nie widzieli? nie chcieli widzieć, bo to mała miejscowość, otrzymali wezwanie zatrzymali dziada na szosie, skuli i się skończyło, a gość już raz miał zabrane lejce po jeździe na bani, teraz znowu zaczyna jeździć bo synek do milicji się dostał. Łot i tak, kto go ruszy? A no jedynie trza znowu dzwonić. Temat ciężki z pijakami za kierownicą, jak i z tą całą milicją, bo tam jeden drugiego kryje.

  5. Tyle że tam nie jeżdżą a zapier… jak na torze wyścigowym a droga wąziutka i w większości bez pobocza to i są efekty

Z kraju