Czwartek, 02 maja 202402/05/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Mełgiewska: W ciągu kilku minut auto stanęło w płomieniach

W czwartek po południu na parkingu przy markecie budowlanym na ul. Mełgiewskiej doszło do pożaru auta. Pojazd częściowo spłonął.

Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 15, na parkingu przy markecie budowlanym, na ul. Mełgiewskiej. Nagle w jednym z zaparkowanych pojazdów pojawił się ogień, który zaczął bardzo szybko rozprzestrzeniać się na całe auto. O pożarze zaalarmowano straż pożarną. Strażacy w ciągu kilku minut ugasili auto.


Pomimo szybkiej reakcji pracowników sklepu oraz straży pożarnej auto częściowo spłonęło. Jak wstępnie ustalono ogień pojawił się w komorze silnika i przeniósł się na resztę pojazdu.

Trwa ustalanie dokładnych przyczyn pojawienia się ognia.

Informację o zdarzeniu i wideo otrzymaliśmy od naszej Czytelniczki – Dziękujemy!

Ul. Mełgiewska: W ciągu kilku minut auto stanęło w płomieniach

2015-04-16 20:41:44
(fot. wideo nadesłane)

50 komentarzy

  1. UWAZAM ze trzeba wyciągać wnioski z takich sytuacji i należało wyciągnąć gaśnicę ze sklepu ! -dużą (na pewno posiadają), a ten kto nagrał ten filmik (mogła być to kobieta?) ja bym swojej żony nie wysłał do gaszenia 🙂

  2. Szybka reakcja pracowników, naprawdę? Przecież na Metalurgicznej jest straż pożarna która wezwana kiedy zaczęło się dymić spod maski, przyjechałaby zanim samochód stanął w płomieniach. A co do innych to po co wezwać pomoc lepiej zabrać dupę i odjechać czym prędzej ciesząc się że to nie mój samochód albo stanąć w okręgu i zdjęcia robić.

  3. gadacie o gaśnicy helloł 2 wielke markety jeden budowlany. gasnice powinny być na każdym wyjściu . Lepiej pogadac przez megafon zamiast pomóc . Co za naród

  4. popieram piotra i DASA tylko jakby to jednemu czy drugiemu z gapiących się tam ludzi się to działo inaczej by gadali tak jak pisał DSA 2 duże markety gaśnice maja a obsługa czy ochrona nie raczyła nawet ruszyć tyłków do przyjazdu straży można było zmniejszyć szkody w pierwszej fazie pożaru ale poco lepiej się popatrzeć

  5. Jakiś czas temu pod sklepem Gajek zaczął mi się wydobywać dym spod maski w Oplu Omedze, okazało się, że zaczęła palić się mata wygłuszająca. Użycie gaśnicy samochodowej nic nie dało, na szczęście pozwolili mi użyć dużej proszkowej gaśnicy ze sklepu i auto zgasiłem ale proszek miałem potem w całym samochodzie. Kiedy już go wysprzątałem i umyłem, włączenie nawiewu zasypało mi znowu cały środek 🙂
    pozdrawiam

  6. Byłem tam i próbowano gasić to auto lecz gdy zaczęły strzelać palace sie opony to pracownicy jak i właściciel auta odsunęli się z obawy przed wybuchem. Druga sprawa ,ze poproszono przez megafon o przestawianie aut i ludzie podchodzili w pobliże tego pożaru , a przecież w każdej chwili mogło dojść do wybuchu…

    • Z tego co wiem to właściciel został wezwany kiedy auto już stało w płomieniach a to że próbował gasić małą samochodową gaśnicą to tylko i wyłącznie dlatego że bezczynność była gorsza, bo samochodu i tak nie dało się już ocalić. A skoro tam byłeś to wiesz też że pomoc została wezwana za późno.

  7. przecież w marketach mają duże gaśnice. Ciężko było pracownikom ochrony wziąć jedną i spróbować działać? No, ale faktycznie mając 7zl/godz. to nie ma sensu się brudzić. Jeszcze kierownik/pracodawca obciąży kosztem gaśnicy…

  8. Zalosne ze Pseudo Ochrona nie zadzialala w sklepie agregaty na wozkach z kolami i proszkowe i sniegowe ie wspomne o hydrantach ,a swoja droga to ciekawe jak wygladaja szkoleni BHP w tym Markecie.Nie chce nawet myslec jak by powstal pozar w Markecie .I przykre ze nawet nikt z opserwatorow nie prubowal nic zrobic zanim Strazacy przybyli namiejsce Chwala im za ich Prace

  9. czy ktoś pomyślał ze przyczyną może być rozszczelniona klima ? obecnie stosowany czynnik R1234YF jest łatwopalny i wybuchowy. Dziwne że coraz częściej płoną diesle…..

Z kraju