Zawsze mnie to smuciło, że takie miejsce w centrum jest zatrute patologicznym robactwem w dużej mierze..na szczęście coraz mniej tych karaluchów, chociaż pewnie niestety się mnożą, żeby mieć na chlanie.I nie popuśćcie rycerze broniący tego zjawiska, oczywiste jest dla każdego, że mieszkają tam też normalni ludzie, szkoda tylko, że najgłośniej jest zawsze o takich bezmózgach i brudasach niedbających o własne otoczenie. gdybym był komendantem to bym im tam robił naloty codziennie jak na favele w Brazyli aż by sami zdechli od smrodu i syfu w swoich obdartych ruderach.
Śmietanka towarzyska Lublina
Spirytusik
Zawsze mnie to smuciło, że takie miejsce w centrum jest zatrute patologicznym robactwem w dużej mierze..na szczęście coraz mniej tych karaluchów, chociaż pewnie niestety się mnożą, żeby mieć na chlanie.I nie popuśćcie rycerze broniący tego zjawiska, oczywiste jest dla każdego, że mieszkają tam też normalni ludzie, szkoda tylko, że najgłośniej jest zawsze o takich bezmózgach i brudasach niedbających o własne otoczenie. gdybym był komendantem to bym im tam robił naloty codziennie jak na favele w Brazyli aż by sami zdechli od smrodu i syfu w swoich obdartych ruderach.