Ukradł samochód do rozwożenia pizzy (zdjęcia)
11:31 13-01-2023
We wtorek wieczorem policjanci z Białej Podlaskiej otrzymali zgłoszenie dotyczące kradzieży samochodu osobowego zaparkowanego pod jednym z lokali. Z relacji zgłaszającego wynikało, że sprawca wykorzystał fakt pozostawienia kluczyków we wnętrzu osobowej skody, służącej do rozwożenia pizzy. Wartość strat oszacowana został na kwotę około 15 tysięcy złotych.
Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Na skrzyżowaniu Alei Jana Pawła II z ulicą Brzeską funkcjonariusze zauważyli auto, jednak siedzący za kółkiem mężczyzna ani myślał odpowiadać za swój czyn. Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania i zaczął uciekać.
Po chwili porzucił osobówkę na środku ulicy kontynuując ucieczkę pieszo. Został jednak zatrzymany przez policjantów bialskiej prewencji na jednej z okolicznych posesji. Okazało się wówczas, że jest to 43-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. W chwili zatrzymania mężczyzna był pijany. Urządzenie wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie.
43-latek został zatrzymany do wyjaśnienia, natomiast auto trafiło na policyjny parking. Mężczyzna znany jest stróżom prawa. Pod koniec ubiegłego roku usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem do rampy jednego z bialskich marketów.
Tym razem „amator cudzego mienia” usłyszał zarzut kradzieży auta. Za ten czyn odpowiadał będzie w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwo. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie może ona zostać zwiększona o połowę.
Mężczyzna odpowie też za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Wczoraj wobec mężczyzny prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
(fot. Policja Biała Podlaska)
To było czasowe użycie
„Art. 46.5. Kierujący pojazdem jest obowiązany w czasie postoju zabezpieczyć pojazd przed możliwością jego uruchomienia przez osobę niepowołaną oraz zachować inne środki ostrożności niezbędne do uniknięcia wypadku.”
Panu od pizzy chyba powtórzenie kursu na PJ by się przydało. A jak nie chce mu się kluczyka wyciągać – to niech rowerem pizzę rozwozi.
Co tam, też lubisz kraść co nie Twoje? Okazja czyni złodzieja, nie?
Zapytaj ustawodawcę. Franio tylko zacytował przepis.
Zagrychy szukał.
DOKĄD ZMIERZA LUDZKOŚĆ ? ? ? ! ! ! ? ? ?
Ci rozwoziciele sami się o to proszą. W dodatku łamią prawo, bo często samochód ma włączony silnik. Najlepiej zgasić silnik i rzucić kluczyki w krzaki, może się nauczą tępaki.
jakbys popracowal 2 tyg inczcaej bys szczekal
Nikt nie każe pracować w gastronomii.
Nikt nie każe, ale ktoś musi.