Ukradł rower za 5 tys. zł. Wpadł po kilku miesiącach, teraz grozi mu 5 lat więzienia (foto)
14:44 06-02-2025 | Autor: redakcja

Kradzież i publikacja nagrań
Do kradzieży jednośladu marki Keteles o wartości 5000 zł doszło kilka miesięcy temu. Monitoring miejski zarejestrował mężczyznę poruszającego się skradzionym rowerem, a nagrania trafiły do policji i zostały upublicznione. W odpowiedzi na apel funkcjonariuszy mieszkańcy zgłosili liczne informacje na temat podejrzanego.
Ustalenia śledczych
Policjanci analizowali zabezpieczone materiały oraz zgłoszenia od mieszkańców. Ustalili, że związek z kradzieżą może mieć 40-letni łukowianin. Okazało się jednak, że mężczyzna od pewnego czasu nie przebywał w miejscu zamieszkania – pojawiły się nawet przypuszczenia, że wyjechał za granicę.
W toku dalszych działań funkcjonariusze odnaleźli skradziony rower w pobliżu ogródków działkowych. Jednoślad został zwrócony właścicielowi.
Zatrzymanie i konsekwencje
W tym tygodniu podejrzany został zatrzymany i usłyszał zarzut kradzieży. Podczas przesłuchania przyznał, że zabrał rower sprzed stacji kolejowej i pojechał nim do znajomego. Teraz jego sprawą zajmie się sąd. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci podziękowali mieszkańcom za przekazane informacje, które pomogły w rozwiązaniu sprawy. Podkreślili także, że publikacja wizerunku sprawcy i wsparcie społeczeństwa są niezwykle pomocne w ściganiu przestępców.
Jeżeli za rower o wartości 5 tys. zł komuś grozi do 5 lat więzienia (czyli wychodzi 1 rok za 1 tys. zł), to ile powinno grozić komuś, kto ukradł 5 mln zł, pozbawiając innych dorobku całego życia?
Za każdą kradzież powinna być długoletnia kara.
Taka wsza co robi szkody na małe kwoty jest uciążliwa bardziej niż taka co kradnie dużo.
To ile dostanie nasz Januszek za 70 baniek?
Pomijając przestępstwo kradzieży to złodziejowi należy się również mandat za poruszanie się motorowerem po chodniku. Natomiast właścicielowi za poruszanie się motorowerem nie dopuszczonym do ruchu (niezarejestrowany) i kara od UFG za brak OC.
Stopniowanie kary obowiązuje w prawie każdym przypadku. Im większe przewinienie, tym większa kara. Za przekroczenie prędkości o 50 km/h jest mandat wyższy niż za 20 km/h, a za przekroczenie o 100 km/h jest jeszcze wyższy. Za zabójstwo jest kara wyższa niż za pobicie, a za pobicie wyższa niż za naruszenie nietykalności cielesnej.
Zastanawiające, że w przypadku przestępstw na mieniu ta zasada nie obowiązuje – im więcej ktoś ukradnie, tym bardziej bezkarny jest.
Czyżby prawo zostało tak napisane przez bogatych, aby mogli bezkarnie kraść?
Jeżeli to ma więcej niż 250W to jest motorowerem, a nie rowerem. Tego typu pojazdy (elektryczne motorowery) mają moc kilku kW.
Wygodna, asfaltowa, dobrze oznakowana droga dla rowerów, a rowerzysta jedzie jezdnią. Ile to ja razy tego typu bajki słyszałem.