Uciekał przed policjantami, a potem zamknął się w aucie. Był pijany, ma dożywotni zakaz kierowania
10:10 12-01-2024
Przedwczoraj wieczorem dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym kierującym poruszającym się toyotą po Holeszowie w gminie Hanna. Policjanci podczas patrolu wsi zauważyli wskazywany pojazd, który na ich widok skręcił w boczną uliczkę i się zatrzymał.
– Funkcjonariusze zatrzymali się za pojazdem, włączając sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące pozostanie w miejscu. Kiedy policjant zbliżył się do auta, kierowca gwałtownie odjechał. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg za kierowcą. Po około 2 kilometrach kierujący zjechał z drogi na pole, gdzie próbował kontynuować ucieczkę. Kiedy jego rozwiązanie okazało się mało skuteczne zamknął się w aucie – informuje aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z włodawskiej Policji.
Mundurowi szybko przekonali mężczyznę do wyjścia z pojazdu. Jak się okazało 37-latek miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Jakby tego było mało, kiedy funkcjonariusze sprawdzili go w policyjnych systemach okazało się, że mężczyzna ma dożywotni zakaz kierowania pojazdami.
– Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a jego pojazd został zabezpieczony na strzeżonym parkingu. Skrajnie nieodpowiedzialny 37-latek odpowie teraz za niezatrzymanie się do kontroli drogowej – za to przestępstwo grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Poza tym odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości oraz wbrew orzeczonemu dożywotniemu zakazowi sądowemu – dodaje aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa.
Ajwaj, po co o tym mówić, przecież wujek wszystko z 'sendzio’ załatwi…