Uciekał przed policją, taranując zaparkowane samochody. Miał ponad dwa promile
10:53 04-09-2017 | Autor: redakcja
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę. Policjanci z Biłgoraja, podczas patrolowania ulic miasta, na ul. Nadstawnej zauważyli pojazd, którego kierowca poruszał się całą szerokością jedni. Podejrzewając, iż kierowca może znajdować się pod wpływem alkoholu, natychmiast postanowili zatrzymać go do kontroli.
Siedzący za kierownicą opla mężczyzna, nie zareagował jednak na sygnały świetlne i dźwiękowe i rozpoczął ucieczkę. Ponieważ nie był w stanie utrzymać prostego toru jazdy, taranował zaparkowane wzdłuż ulicy auta. Po krótkim pościgu został zatrzymany na ulicy Nadrzecznej.
Jak się okazało kierujący oplem 66 – letni mieszkaniec Biłgoraja miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Pijany kierowca jadąc od krawężnika do krawężnika uszkodził pięć zaparkowanych przy ul. Nadstawnej pojazdów. Niebawem mężczyzna stanie przed sądem.
Odpowie nie tylko za kierowanie pojazdem po pijanemu oraz spowodowanie kolizji, lecz również za świadome zmuszenie policjantów do pościgu. Za to ostatnie grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2017-09-04 10:41:34
DOWALIĆ WYROK ILE TYLKO MOZLIWE…!!!
Pewnie się powtórzę, ale czy i ile dostanie zależy od tego, którego sortu On, ci jest Polakiem.
Sortu szamba, nie wiadomo akurat czy to Polak.
Ów 66- letni polak gorszego sortu nie czyta 112, bo wiedziałby, że wcześniej czy później i jemu moze się przydarzyć „zabezpieczenie”.
Z Nadstawnej do Nadrzecznej to krótki pościg?
W sumie ok 6 km ale to wcale nie mało.
Jakbyś w jednej ręce miał hamburgera czy pączka, którego jesz, to też byś 6km ścigał.
Policjanci powinni być rozliczeni za to, ze ojczyzna wyposażyła ich w dobry i drogi sprzęt do zatrzymywania (służbowy P99 kosztuje ok. 3 tysi), a oni marnują paliwo i przez wielokilometrowe pościgi narażają innych użytkowników na wypadki.