Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Tragiczny wypadek pod Włodawą: Kierowca jechał 132 km/h i był pijany. Sprawa umorzona

Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie tragicznego wypadku pod Włodawą, w którym zginęło dwóch mężczyzn. Wszystko z powodu śmierci sprawcy zdarzenia.

Śledczy ustalili szczegółowe okoliczności tragicznego w skutkach wypadku, do którego doszło 30 października ub. roku pod Włodawą. Wtedy to na drodze wojewódzkiej 812 pomiędzy Korolówką a Żukowem rozpędzony seat toledo uderzył w tył naczepy ciężarowej scanii. Jak się okazało, przyczyny wypadku były dwie: nietrzeźwość kierowcy oraz brawurowa jazda.

Oba pojazdy jechały w kierunku Włodawy. W pewnym momencie kierowca ciężarówki poczuł silne uderzenie. Jadący z tyłu seat dosłownie wbił się pod naczepę. Dwie osoby podróżujące autem zostały uwięzione we wraku pojazdu. Strażacy za pomocą narzędzi hydraulicznych uzyskali dostęp do poszkodowanych, jednak przybyły na miejsce lekarz, stwierdził zgon obu mężczyzn.

Ofiarami było dwóch 52-latków, jeden z Włodawy, drugi z gminy Wyryki. Od początku śledztwa wiadome było, że na prostym odcinku ułożonej z betonowych płyt drogi, seat poruszał się z nadmierną prędkością. Nie było zastrzeżeń co do kierowcy ciężarówki, ani wskazania tachografu, ani też ustalenia śledczych nie wskazywały, by w jakikolwiek sposób mógł się on przyczynić do zdarzenia.

Badania krwi pobranej od kierującego seatem wykazały, że mieszkaniec Włodawy miał 2 promile alkoholu w organizmie. Biegli ustalili również, że w momencie zderzenia, auto poruszało się z prędkością 132 km/h. Siła zderzenia sprawiła, że znajdujące się w seacie osoby, nie miały żadnych szans na przeżycie.

Ze względu iż sprawca wypadku nie żyje, Prokuratura Rejonowa we Włodawie umorzyła postępowanie w tej sprawie.

(fot. Andrzej Bobruk)
2016-01-31 08:00:37

16 komentarzy

  1. Biegli ustalili również, że w momencie zderzenia, auto poruszało się z prędkością 132 km/h, a może 134, bądź 129 km/h? Nie są w stanie tego określić z taką dokładnością…. dlatego bym się nie uśmiechnął po przeczytaniu tego, gdyby napisali około 130km/h nie pisałbym tego.

    • Z cyklu nie znam się to się wypowiem. Zainteresuj się tematem, poczytaj trochę to będziesz wiedział dlaczego 132 a nie 129 i 134.

    • Skoro prędkość 132km/h ustalili jak biegli, to być może gdyby siedzieli prędkość byłaby określona w bardziej przemyślany sposób.

    • Dobrze że umorzyli , to i kosztów nie będzie . Sąsiedzi mogą spać spokojnie bo komornik po ciągniki nie przyjdzie .

    • Niektóre sterowniki w aucie zapisują takie informacje. Np sterownik poduszki powietrznej powinien zapisać w komputerze czas datę wystrzału a nawet prędkość z jaką poruszał się pojazd.

  2. Nie ze wszystkim co napisano w artykule się zgadzam – nie widzę tu tragedii.
    W przypadku gdy starzy durnie z własnej nie przymuszonej woli siadają do auta naprani jak bąki i z gazem do dechy eliminują się sami, należy mówić o szczęśliwym zakończeniu (w języku dawnych Słowian: Happy end).

  3. Szedł jak zły, doleciał na odcięciu prosto na cmentarz. Dobrze, że niewinnych ze sobą nie zabrał. Panie świeć nad Jego Duszą [*]

  4. Niby człowiek dorosły, 52 lata, a zachował się jak gówniarz.

  5. [], nie dość że jechał naprany jak debil, to jeszcze okitował i nie ma kogo osądzić. Dramat.

    • Dyrdum Pyrdum Bum Bum Bęc

      To, że nie ma kogo sadzić to żaden problem – nie wydano pieniędzy na śledztwa, dochodzenie, odchodzenia, biegłych i przebiegłych, adwokatów i dziesiątki posiedzeń wysokich i mniej wysokich Sądów, zrobił ksiądz i grabarz – same zalety. bo i ich rodziny odetchnęły od pijaństwa „nieodżałowanej pamięci tragicznie zmarłych”.

  6. Po pierwsze obaj byli pijani kierowca 2 promile pasazer 3… po drugie kierowca zostal zmuszony do jazdy przez pasazera

  7. Dobrze,że tak się stało.

Z kraju