Wieczorem doszło do pożaru jednej z lubelskich aptek. Spłonęło pomieszczenie magazynowe. Ewakuowana została część mieszkańców bloku.
Widząc policjantów odkręcił gaz, po chwili sklep wyleciał w powietrze. Jest sądowy finał zabójstwa i wybuchu na lubelskiej Kalinowszczyźnie.
Wypadł z drogi, przejechał przez chodnik oraz trawnik, na szczęście nikogo w tym czasie tam nie było. Kierowcy udzielono pomocy medycznej.
To było jedno z głośniejszych zabójstw, jakie miały miejsce w Lublinie. Sprawca najpierw udusił swoją żonę, następnie zamknął się w sklepie i wysadził lokal w powietrze.