Do szpitala trafił ranny mężczyzna. Była to ofiara wypadku
23:21 27-01-2017
W nocy z czwartku na piątek do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji we Włodawie zadzwonił dyspozytor pogotowia, prosząc o przyjazd patrolu. Do szpitala trafił bowiem mężczyzna, który miał obrażenia ciała świadczące o tym, że mógł uczestniczyć w wypadku drogowym.
Funkcjonariusze niebawem ustalili, że jest to pasażer samochodu, który wypadł z drogi i dachował. – Autem marki Suzuki Grand Vitara kierował 20-letni mieszkaniec gminy Hanna. W wyniku niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze, stracił on panowanie nad pojazdem. Auto wpadło w poślizg, wypadło z drogi i dachowało – wyjaśnia sierż. Elwira Tadyniewicz z włodawskiej komendy.
Wraz z kierowcą jechało jeszcze dwóch pasażerów. Byli to również mieszkańcy gminy Hanna, jeden w wieku 29-lat, drugi 52 – lat. W wyniku zdarzenia poszkodowany został najstarszy z nich. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.
(fot. policja)
2017-01-27 23:15:10
To nie wzywali służb na miejsce zdarzenia? Pewnie towarzystwo narąbane było i myśleli, że co? Że im się uda?
może kierowca był na bani, a ojciec nie chciał by synek miał „przypał”
Ciekawe, czy jak właścicielowi pojazdu udzieli ktoś kredytu na inny (niekoniecznie nowy) samochodzik, to będzie gotowy dostosować prędkość do warunków panujących na drodze, czy zapomni jak skończył w obecnym.